Gorące DysputySłowo pisane - literatura - "Co aktualnie czytacie?" |
---|
Greenman10.10.2007Post ID: 20118 |
Ja właśnie po miesiącu powróciłem do Złego Tyrmanda. Nieźle się go czyta i odkrywa nieznaną Wawę. Polecam, jeden z najlepszych polskich kryminałów. |
Strażnik słów Moandor18.10.2007Post ID: 20296 |
(chartreuse)Wilk morski Jacka Londona. Właśnie skończyłem czytać tę świetną powieść morską Londona. Także i tym razem (druga lektura) zrobiła na mnie wrażenie. To jedna z książek, które nie pozostawiają czytelnika obojętnym. I wyśmienita kreacja bohatera, Wilka Larsena. Polecam wszystkim |
Tarnum18.10.2007Post ID: 20299 |
Wciągam antologię opowiadań o aniołach i demonach "A.D. XIII". |
Kanclerz Grenadier18.10.2007Post ID: 20300 |
Kevin Mitnick "Sztuka podstępu". Ciekawi mnie podejście do tematu socjotechniki kogoś, kto przez media został okrzyknięty arcyhackerem itp., a z drugiej strony słowo wstępne do książki napisał sam Steve Wozniak. |
Infero19.10.2007Post ID: 20323 |
Czytam „Księgę smoków” – zbiór opowiadań polskich autorów: Białołęcka, Brzezińska, Kossakowska, Surmik, Szolc, Guzek, Kołodziejczak, Mortka, Piekara, Piskorski, Studniarek, Szostak. Przeczytałam dopiero trzy. Każde jest inne i każde wciąga mnie inaczej, mimo że temat smoka w fantastyce jest oklepany. |
Zagubiony20.10.2007Post ID: 20354 |
Zabrałem się za trylogię Nika Pierumowa "Pierścień Morku". Teoretycznie jest to kontynuacja "Władcy...". Według mnie ta pozycja jest napisana nieprofesjonalnie. Sporo w niej błędów merytorycznych, spłycenie świata, niedbałość językowa (jeden z bohaterów używa słowa "fajnie"). Mnie, jako zagorzałego (chyba nawet ortodoksyjnego) fana Tolkiena, ta pozycja wręcz zbulwersowała. Ale będę czytał dalej, szukał błędów i klął Nika Pierumowa. |
Strażnik słów Moandor21.10.2007Post ID: 20394 |
A ja tym razem (chartreuse) Niech żyje Polska! Hura! . I tom antologii opowiadań. I jak na razie nie porwały mnie. Te kilka, które przeczytałem są na przyzwoitym poziomie, ale nie posiadają w sobie jakiejś iskierki, która by potrafiła zachwycić. |
Ghulk15.11.2007Post ID: 20901 |
Obecnie czytam "Kongres Futurologiczny" Stanisława Lema. Dobra książka. |
Kanclerz Grenadier15.11.2007Post ID: 20903 |
Pewnie, że dobra. Polecam też spośród wielu tego autora opowiadania o pilocie Pirxie. Ja natomiast zabrałem się ostatnio za kolejny tom opowiadań Pilipiuka. Miodzio. |
Strażnik słów Moandor16.11.2007Post ID: 20905 |
Mnie Pilipiuk jakoś specjalnie nie wciągnął. Przeczytałem dwie jego książki i nic. :) Lem... trudne są jego książki. Zupełnie inaczej się czyta od dużej części współczesnej polskiej fantastyki. Ale książki Lema są specyficzne, a nawet jak czytelnik się trochę strudzi podczas lektury, to tylko wychodzi mu na korzyść. Książka pozostanie w pamięci na dłużej. Skończyłem jakiś czas temu Mesjasza Diuny. Słabsza niż poprzednia część, ale da sie czytać. :) |
Ghulk16.11.2007Post ID: 20910 |
Czytam "Tajfun i inne opowiadania" J. Conrada. W Weekend może przeczytam 3 raz "Hrabiego Monte Christo", którego też polecam. Lema przerobiłem całego oprócz "Solaris" (w bibliotece nie ma). |
Strażnik słów Moandor16.11.2007Post ID: 20911 |
Gdzie się chowają tacy ludzie, co to jeszcze czytają Conrada? :) Niewielu takich znam, a szkoda. Trudne są książki Conrada i często smutne, melancholijne, nie kończące się najczęściej happy endem. Ale czytając Szaleństwo Almayera poczułem swego rodzaju sympatię do twórczości Conrada. Coś w niej jest. Hrabia Monte Christo - moim zdaniem świetna książka, sam chyba z 3 razy czytałem. A co do Solaris - dziwne, że akurat tej w bibliotece nie spotkałeś. W mojej b-tece nie mogłem np. znaleźć Cyberiady, ale Solaris jak najbardziej, w końcu to najbardziej znana powieść Lema. |
Ghulk16.11.2007Post ID: 20912 |
Tak samo nie mogłem znaleźć "Pamiętnika znalezionego w wannie" i "Szpitala przemienienia". Pewnie jakieś nieprawomyślne treści... |
Mistrzyni Zagadek Nami16.11.2007Post ID: 20917 |
Przedwczoraj wchłonęłam jednym tchem drugą część "Zawód: Wiedźma" Olgi Gromyko. Dzisiaj natomiast mam zamiar oddać hołd panu Grzędowiczowi i drugiej części "Pana Lodowego Ogrodu" ;). A na półce z niecierpliwością czeka jeszcze kilka innych książek, ale historia Hiszpanii niestety czasami ma priorytety do poduszki... |
Strażnik słów Moandor16.11.2007Post ID: 20919 |
Namiś: Mogła byś napisać parę zdań na temat wrażeń z lektury. Przeglądam stronę FS i czasem zastanawiam się, czy by czegoś nie kupić. Twoja opinia w każdym razie byłaby nadzwyczaj pomocna. Kupiłem ostatnio: Niech żyje Polska! Hura! - i rozczarowałem się opowiadaniami. |
Mistrzyni Zagadek Nami16.11.2007Post ID: 20920 |
"Zawód Wiedźma" Olgi Gromyko to po prostu uh, oh, ah. Nie, no serio. Słów mi brakuje aby to opisać jak na moją gadatliwość i niepowstrzymany jęzor to już coś. Morg był świadkiem jak przysiadłam do książki a oderwać się nie mogłam póki jej całej nie wchłonęłam (Fabryka podzieliła jedną pozycję na dwa tomy z jakiegoś swojego widzimisie..). Tak samo było z dwójką. Śmiałam się do rozpuku, ba nawet kilka razy płakałam ze śmiechu. Świetnie przetłumaczona to trzeba przyznać i kłaniam się w pas pani tłumaczce. Wartka akcja, trochę zawiłości, przygody, ciętych ripost, zabawnych choć i poważnych akcji, walki i bla bla. Ogólnie wszystkiego co potrzeba do stworzenia świetniej książki. Naprawdę w ciągu ostatniego roku (a może i nawet dłużej) tak się nie zachwycałam, nie przeżywałam i nie wchłonęłam jednym tchem ani jednej książki. |
Krewal17.11.2007Post ID: 20922 |
Pewnie wielu z was widziało, bądź tylko zetknęło się z tym tytułem-chodzi o "Ogrody Księżyca" Stevena Eriksona z "Malazańskiej Księgi Poległych"(cały cykl). Po masakrycznie beznadziejnym początku, w którym nic się nie rozumie... przychodzi ogromny wstrząs, kolejne strony wchłania się w zastraszającym tempie. A teraz biorę się za drugi tom, szkoda tylko że sprawdziany, utrudniają mi czytanie :| |
Mistrzyni Zagadek Nami17.11.2007Post ID: 20926 |
Czytałam, czytałam... Z początkowymi boleściami nagle książka mi się skończyła. Jedyny minus wydań polskich to bardzo mała czcionka, a ja osobiści tego bardzo nie lubię. Już nie mówię o ciężkości woluminu, że co chwilę leci w dół na twarz ;). Nie zebrałam się jeszcze w sobie aby się szarpnąć na oryginalną wersję. Może kiedyś tego dokonam. Pewnie będzie to ciekawe przeżycie, jak lektura Orsona Scotta Carda w oryginale. |
Dagon17.11.2007Post ID: 20931 |
Właśnie przeczytałem "Klejnot Halflinga" jednocześnie kończąc "Trylogię Doliny Lodowego Wichru" autorswa R. Salvatore'a. Niestety w porównaniu z "Trylogią Mrocznego Elfa" wypada raczej blado. Może dlatego, że została napisana wczesniej(mimo iż jest to kontynuacja wydażeń z "Mrocznego Elfa"). Co prawda książki nie są złe, jednak widać brak "tego czegoś" co tak bardzo spodobało mi się podczas czytania pierwszej trylogii. Obecnie staram się przebrnąć przez "Articles" w języku angielskim :p Jak uporam się z tym to zamierzam kontynuować czytanie tzw. "Legendy Drizzt'a". Na celowniku jest "Dziedzictwo" - niestety w mojej bibliotece tego nie ma a w Empiku też już brakło ;/ |
Zagubiony17.11.2007Post ID: 20934 |
Z tym stwierdzeniem bym się nie zgodził. Dolina Lodowego Wichry była dla mnie fatalnie napisana. Fabuła banalna, a postacie schematyczne. Miałem wrażenie, że w tej trylogii, Salvatore dokładnie opisał jedną z sesji RPG. Mamy sobie zwykłą drużynę bohaterów: krasnoludzki berserker, elfi tropiciel, człowiek barbarzyńca, niziołek złodziej. Do przeciwwagi mamy też złych: jakiś standardowy mag, i maksymalnie szablonowy rouge, z klasą prestiżową assassin. To mi się bardzo nie podobało. A akcja standardowa: ten coś ukradł, to ktoś na niego poluje, a tak w ogóle to trzeba kogoś ścigać, by na końcu go zarąbać. Natomiast zgodzę się z Tobą, że Mroczny Elf był dobrze napisany. |