Gorące Dysputy

Słowo pisane - literatura - "Dlaczego czytacie książki?"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Słowo pisane - literatura > Dlaczego czytacie książki?
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Moandor

Strażnik słów Moandor

7.09.2007
Post ID: 19032

A zastanawialiście się, jak to by było, gdyby nie było książek? Gdyby nie były tak powszechnie dostępne? Życie bez czytania?

Nami

Mistrzyni Zagadek Nami

7.09.2007
Post ID: 19037

Po co czytam?
Dla przyjemności oderwania się od codziennych obowiązków, dla poznania nowych światów, dla poszerzenia własnej wyobraźni i umiejętności pisarskich oraz zasobu słownictwa.

Jak by było bez książek? Szczerze, to się nad czymś takim nie zastanawiałam. Żyjemy w dobrych czasach pod tym względem, gdzie każdy może dostać prawie wszystko z literatury co sobie wymyśli. Świat byłby bardziej szary, nijaki, bez tej możliwości ucieczki, oderwania się choć na chwilę od wszystkich spraw codziennych i zapełnionego kalendarza.

Moandor

Strażnik słów Moandor

8.09.2007
Post ID: 19040

Świat bez książek... To już w przeszłości miało miejsce. Powstawały indeksy ksiąg zakazanych, cenzura, itp. My właściwie mamy ten luksus na którzy już nasi rodzice nie zawsze mogli sobie pozwolić.

Jednak 'świat bez książek' istnieje również i dziś. Wielu ludzi świadomie skazuje siebie na banicje z Królestwa Wyobraźni i najzwyczajniej nie czyta.
W końcu nie jest to czynność niezbędna do życia, jak i w ogóle całe dziedzictwo kulturowe. I tu mój ulubiony cytat C.S. Lewisa:

Friendship is unnecessary, like philosophy, like art... It has no survival value; rather it is one of those things that give value to survival."

Ja osobiście nie wyobrażam sobie życia bez książek. Nie czytuje wprawdzie wiele, ale lubię to, w książkach wszystko jest prostsze, mogę nie ruszając się z miejsca zwiedzać świat z Arkadym Fiedlerem czy Wojtkiem Cejrowskim i Ryszardem Kapuścińskim, mogę także zwiedzać światy które zaistniały w wyobraźni pisarzy, światy baśniowe, całe Królestwo Czarów stoi otworem.

Crux

Crux

9.09.2007
Post ID: 19078

Moa, bardzo mi tym ostatnim zdaniem pomogłeś. Nie pytaj jak, po prostu :P

Avatar

Eremita Avatar

13.09.2007
Post ID: 19179

Dlaczego czytam? Bo lubię.

Tabris

Tabris

15.03.2008
Post ID: 25424
Czemu czytam książki?

Ponieważ mogę przeżyć czyjeś życie w ciągu paru godzin, dni. Bowiem stanowią źródło refleksji. Bowiem mnie wzbogacają. Bo moje życie było znacznie bardziej szare bez nich, byłbym osobą gorszą niż jestem i to pod wieloma względami.

Książki mają olbrzymią przewagę nad innymi mediami. Pozwalają pracować wyobraźni, łatwo do nich wrócić, możemy z łatwością je zmieniać. (Czytane książki, nie ich treść).
Grenadier

Kanclerz Grenadier

15.03.2008
Post ID: 25440
Kiedyś zadano pewnemu himalaiście podobne pytanie, odpowiedział "Bo są".
O książkach można powiedzieć to samo - bo są...
Robal

Robal

15.03.2008
Post ID: 25451
Czytam książki, bo od tego są. A tak poważnie. Żeby zabić czas, żeby poznać dalsze peryferie bohatera, bo lubię, bo są ciekawe, bo są potrzebne do szkoły;), bo chcę oderwać się od rzeczywistości, bo... Można tak długo wymieniać.

A co by było, gdyby książki nie były powszechnie dostępne? Dało by się żyć bez czytania. Parę lat temu nie bardzo byłem chętny do czytania. Żyło mi się dobrze, choć nie tak samo. Teraz jest lepiej.
Ynaf

Ynaf

20.03.2008
Post ID: 25708

To dziwne pytanie, bo równie dobrze można się zapytać: Dlaczego oddychasz... Powodów jest wiele, a według mnie każdy powód jest dobry...
-bo lubię
-żeby oderwać się od rzeczywistości
-bo chce
-bo diabli wiedzą dlaczego...

Ja uwielbiam czytać i uważam, że jest to przyjemność...

Moandor

Strażnik słów Moandor

21.03.2008
Post ID: 25735

Pytanie nie jest takie dziwne jak się z pozoru wydaje. Oddychać musisz, tę czynność organizm wykonuje automatycznie i nie masz na nią wielkiego wpływu, poza tym, że możesz na chwilę wstrzymać oddech.
Natomiast czytanie książek obowiązkowe nie jest. Wiele osób w ogóle do nich nie sięga, pomijając szkołę, gdzie są niejako przymuszani. Nie mam informacji na ten temat, ale gdyby robiono pomiary czytelnictwa rzetelnie, okazałoby się zapewne, że tylko ułamek społeczeństwa czyta książki regularnie. Nie poradniki, instrukcje obsługi czy podręczniki tylko literaturę fabularną.

A nas, którzy lubimy czytać, widzimy w tym zajęciu przyjemność i czerpiemy z niego radość, coś ku książkom skłania. Nie powiesz wszakże, że czytasz bo wypada, choć, to też byłaby jakaś odpowiedź na pytanie w temacie.

A nawet wśród osób lubiących książki, są tacy, którzy lubią fantastykę, inni bardziej powieść obyczajową, ktoś jeszcze inny romanse. Dlaczego, akurat ten konkretny gatunek jest twoim ulubionym?

Ptakuba

Ptakuba

24.03.2008
Post ID: 25867

Czytam rzadko, gdy zobaczę coś co mnie zainteresuje, nie robię tego regularnie. Czasem kartkuję i czytam na wyrywki Władcę Pierścieni, Silmarillion, Eragona, HP lub coś w tym stylu.

Kocham fantastykę. Czemu? Ciężko powiedzieć. Po prostu lubię raz na jakiś czas pożyć w innym świecie. Generalnie wszystko co związane z fantasy szybko sobie przyswajam. Tak więc mój twardy dysk zapełniony jest grami typu Heroes, Battle for Wesnoth itp. a półka z książkami takimi tytułami w stylu wymienionych akapit wyżej.

Haart

Haart

25.03.2008
Post ID: 25883

Czego czytam książki? Trudne pytanie do uzasadnienia :P Po prostu lubię. Biorę książkę i czytam. Koniec i kropka.

Dinah

Dinah

2.04.2008
Post ID: 26215

Ja czytam dlatego, że nie przepadam za realnym Światem- zdecydowanie wolę ten fantastyczny, do którego Książki są biletem.

Moandor

Strażnik słów Moandor

20.04.2008
Post ID: 26902

Haart

Po prostu lubię. Biorę książkę i czytam.

A ilu ludzi nie lubi czytać książek, też po prostu. A o ile można wymienić wiele prawdziwych powodów, dla których lubimy czasem usiąść z książkom, o tyle powody, dla które wymieniają sceptycy słowa pisanego są z reguły wykrętami. 'Bo książki są nudne' - a dałeś kiedyś którejś szansę, by dowiodła ci, że się mylisz? 'Po co tracić czas?' - Bynajmniej straconym go nazwać nie można. Książki jednak zmuszają do uruchomienia rozumu, zaś niektórym jego rozruch przychodzi z trudem.

Oczywiście, życie można przeżyć bez książek, nie są one niezbędne tak jak chleb, woda, dach nad głową. Ale jak to pięknie kiedyś wyraził C.S. Lewis, mówiąc o przyjaźni:

C.S. Lewis

Friendship is unnecessary, like philosophy, like art . . . It has no survival value; rather it is one of those things that give value to survival.

Tak samo jest, moim zdaniem z książkami.

Tabris

Tabris

20.04.2008
Post ID: 26906

Moandor

A ilu ludzi nie lubi czytać książek, też po prostu. A o ile można wymienić wiele prawdziwych powodów, dla których lubimy czasem usiąść z książkom, o tyle powody, dla które wymieniają sceptycy słowa pisanego są z reguły wykrętami. 'Bo książki są nudne' - a dałeś kiedyś którejś szansę, by dowiodła ci, że się mylisz? 'Po co tracić czas?' - Bynajmniej straconym go nazwać nie można. Książki jednak zmuszają do uruchomienia rozumu, zaś niektórym jego rozruch przychodzi z trudem.

Największym problemem jest niestety to, ze osoby czytające książki w większych ilościach mają duży problem ze zrozumieniem jak można ich nie czytać. Z czytelnictwem jest najczęściej tak, że w przeciwieństwie do czytania nie uczy się go w szkole. Albo ktoś to wynosi z domu, albo znikąd.

Moandor

Strażnik słów Moandor

21.04.2008
Post ID: 26933

Tabris

Albo ktoś to wynosi z domu, albo znikąd.

Czy zatem czytelnictwa nie można się nauczyć? Zarazić się nim gdzie indziej niż w domu? Można wszak polubić wiele innych rzeczy, grę w tenisa, koszykówkę, imprezy, muzykę, i niekoniecznie miłość do każdej z tych rzeczy musisz wynieść z domu. Dlaczego z czytelnictwem rzecz miałaby się mieć trudniej?

Dodane później.

- Martin, Martin... - westchnęła ponownie. - Od czasów Gutenberga odsetek ludzi wykorzystujących umiejętność czytania stale maleje. W dwudziestym wieku tylko niespełna dwa procent populacji tak zwanych demokracji przemysłowych czytało choć jedną książkę rocznie, a to było przecież jeszcze przed pojawieniem się datasfer, implantów i sztucznych środowisk informatycznych przyjaznych użytkownikowi. Na początku hegiry dziewięćdziesiąt osiem procent obywateli Hegemonii nie miało powodu, żeby czytać cokolwiek, więc nawet nie zadawali sobie trudu, żeby się tego nauczyć. Teraz jest jeszcze gorzej. Sieć zamieszkuje ponad sto miliardów istot ludzkich, z czego zaledwie niespełna jeden procent zamawia od czasu do czasu jakieś drukowane materiały, a jeszcze mniej czyta książki.

Hyperion - Dan Simmons

Oczywiście od razu owa wypowiedź, szefowej jednego z największych wydawnictw w Sieci skojarzyła mi się z naszym rynkiem książki.

Gdzieś, w którymś Lapidarium Ryszard Kapuściński przywoływał wypowiedź kogoś, kto narzekał na poziom czytelnictwa, wypowiedź sprzed lat, może stu, już nie pamiętam. Od samego początku księgi były dostępne tylko dla niewielkiej grupy ludzi. Wtedy ze zrozumiałych powodów, brak druku, małe ilości ręcznie przepisywanych egzemplarzy. Dziś to się zmieniło, książka stała się powszechnie dostępna, jednak niewiele się zmieniło.

jOjO

Hetman jOjO

21.04.2008
Post ID: 26941

Moandor

wypowiedź kogoś, kto narzekał na poziom czytelnictwa, wypowiedź sprzed lat, może stu, już nie pamiętam. Od samego początku księgi były dostępne tylko dla niewielkiej grupy ludzi. Wtedy ze zrozumiałych powodów, brak druku, małe ilości ręcznie przepisywanych egzemplarzy. Dziś to się zmieniło, książka stała się powszechnie dostępna, jednak niewiele się zmieniło.

coś jest na rzeczy...
Wtedy do szkół chodziło mniej niż 100% społeczeństwa.
Szkołę - jako niedostępną dla każdego - szanowało się! świadectwo, dyplom, matura itp. to były rzadkie i trudnodostępne wartościowe wyróżniki poziomu intelektualnego.

Jak jest dziś - nie tylko w Polsce - każden może zobaczyć.
Z przyczyn politycznych wydłuża się okres indoktrynacji, upupiania, zdziecinnienia dając w zamian pozór, namiastkę dyplomu.
Wystarczy przejrzeć nazwy kierunków studiów by z trudem nie parsknąć ze śmiechu.

Nie ma zatem się co dziwić, że sprawdzają się okrutnie prawdziwe stwierdzenia Szwejka

Ilość mądrości na świecie jest stała... A ludzi coraz więcej

A zgadzam się, że kultura obrazkowa - jako mniej wymagająca - może spaczyć młody umysł.
Ale jeśli kto myśli i tak zacznie czytać.

Moandor

Strażnik słów Moandor

21.04.2008
Post ID: 26943

jOjO

Ale jeśli kto myśli i tak zacznie czytać.

Jeśli.

Hubertus

Hubertus

21.04.2008
Post ID: 26946

Czytaniem trzeba się zarazić, czy to w domu we wczesnym dzieciństwie, lub będąc między ludzmi, w szkole czy wśród znajomych. Człowiek uczy się obserwując innych i dobierając sobie potem aktywności wg potrzeb. Pocieszajace jest to ze nie tylko dom kształtuje te potrzeby, ale również środowisko. Są i tacy którzy mądrosć książki docenili dosć późno, ale na szczeście na sięgnięcie po literaturę nigdy nie jest zbyt późno.

Obecnie lansuje się głównie potrzeby materialne i styl konsumpcyjny, w których to nie ma za bardzo miejsca na czytelnictwo, szczególnie to trudniejsze, zmuszające do refleksji, tak wiec częstokroć młodzież, która nie ma w domu odpowiedniego wzorca, nie znajduje go wśród kolegów czy w kulturze masowej, dlatego też ogólny poziom znajomości książek spada. Co prawda pojawiają się mody czy to na Harrego Pottera, czy Władcę Pierścieni, sporo osób wciąga się wtedy w czytanie, ale znaczna część z nich pozostaje na bardzo powierzchownym, marketingowym, poziomie zafascynowania danym utworem czy autorem.

Dinah

Dinah

21.04.2008
Post ID: 26952

Ja tą zdolność zdecydowanie wyniosłam z domu, mój rodzinny dom ma ściany z książek :)

Wierzę w geny, w to, że taka potrzeba i zwyczaj jest w nas po prostu gdzieś zapisany.
Ciekawość nowych Światów i innych ludzi, której nie można nabyć ani się wyuczyć, trzeba ją po prostu mieć.
Oczywiście można ją rozwijać, karmić i obserwować jak rośnie, lecz nasionko musi być głęboko w nas.