Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "Jeszcze bardziej leniwe pogawędki" |
---|
Fergard28.04.2008Post ID: 27199 |
- Biegunka, poty, powiększone węzły chłonne, majaki i zwijanie się w konwulsjach... - Gol wyliczał wszystkie objawy. - Hmmm... Z tego, co wiem, to nie jest robota trucizny czy czegoś takiego. To "Extera Deuteros", wyjątkowo paskudna choroba roznoszona przez wilkowatych zamieszkujących Spirę. Pamiętam, że 2 miesiące temu zdziesiątkowała całą populację wilków spirańskich. Niestety... Przenosi się na ludzi wskutek ugryzienia przez wilka. To wygląda tak, jak w przypadku dżumy: Wilk wciąż nie może niczego przełknąć i z głodu gryzie człowieka. To być może wszystko by wyjaśniało. Jest jednak pytanie: Skąd w Śródziemiu wzięły się wilki spirańskie? - Odwrócił się do Kordana. - Kordanie, wiadomo może od kogo zaczęła się ta plaga? Znany jest jakiś główny roznosiciel choroby, od którego zarazili się inni? |
Kordan29.04.2008Post ID: 27233 |
- Hmm niech sobie przypomnę...- Zamyślił się Kordan - Edgar wspominał coś o dziwnych obłokach unoszących sie nad Gorgoroth. Zielono - czerwone opary unsiły się przez pewien czas nad krainą a następnie wiatr przygnał je na tereny zamieszkałe przez ludzi... Z początku nic się nie działo a magowie uznali że to może być jakaś anomalia. Wysłano ekspedycję by to sprawdziła. Wróciło ze 100 osobowej załogi może z 7 ludzi z ranami ciętymi i szarpanymi. Kiedy ich zapytano co się stało nie potrafili odpowiedzieć bo już wtedy majaczyli. Od tamtego czasu ludzie zaczęli chorować. |
Fergard29.04.2008Post ID: 27234 |
- Zielono - czerwone opary... ludzie z ranami ciętymi i szarpanymi... i tylko 7 ze 100 wróciło z powrotem. Hmmm... - Gol zamyślił się. - Być może to potwierdza tezę roznoszenia choroby z wilków na ludzi. Rany cięte i szarpane... Te wilki naprawdę musiały już być przez tą chorobę wyniszczone od środka. Gryzły i drapały, co się dało... Czyli ludzi... - Gol znów się zamyślił. - Czy ekspedycja była w coś uzbrojona? Mogła się obronić przed atakiem sfory wilków? |
Kordan30.04.2008Post ID: 27277 |
- Standard. Kilku badaczy, kronikarze, straż i dowódca wyprawy. |
Fergard1.05.2008Post ID: 27341 |
- Czyli mogli się obronić przed atakiem ze strony sfory wilków. Ale to nie musiała być sfora wilków. Mogło ich być więcej, dużo więcej. Być może ktoś wykorzystał to, że choroba może przenieść się na ludzi: Ten ktoś znalazł chore wilki, jakimś sposobem zebrał ich ogromną ilość i jeszcze nad nimi panował, po czym znalazł grupkę ludzi - w tym wypadku ekspedycję. Puścił wilki, po czym oszczędził kilka osób, żeby rozniosły chorobę. - Gol zamyślił się. - Ale ta chmura oparów? To pozostaje wielką niewiadomą. Ten wariat od wilków prawdopodobnie wykorzystał sytuację, która mu się nadarzyła. - Gol zakończył ten wywód i upił trochę z kubka. |
Kordan3.05.2008Post ID: 27403 |
- Możliwe że opary miały specjalnie zwabić kilka osób w tamto miejsce. Gdyby straż miejska zobaczyła watahę wilków, pewnie by je natychmiast kazała wyciąć, Zrobił by się niepotrzebny szum rozsiewanie zarazy mogło by się nie udać. Tak to wyruszyła niewielka ekipa, którą łatwo było znieść a następnie za pośrednictwem zarażonych ludzi wprowadzić zarazę do miast... Jak myślicie? NA takie coś wpadł Nekromanta czy nie do końca normalny Druid? |
Fergard3.05.2008Post ID: 27406 |
- Możliwe, że opary mogły być po prostu jakimś nieudanym efektem czaru. A co do wilków... Mogły się dostać ze Spiry do Śródziemia portalem. Z tego, co wiem to panuje okres burzliwej energii. Portale i teleporty nieustannie pojawiają się i znikają, przy okazji ciągle zmieniając miejsce. Być może należy szukać przyczyn u żródła... W Spirze. - Gol po raz en - ty zamyślił się... |
Kordan3.05.2008Post ID: 27421 |
- Tja ale czy wilki są na tyle inteligentne by wejść do portalu? Zwierzę to jednak zwierzę... |
Fergard4.05.2008Post ID: 27452 |
- Czy ja przed chwilą nie powiedziałem, że portale pojawiały się i znikały w najmniej oczekiwanych momentach? |
Kordan4.05.2008Post ID: 27463 |
- Ale co z tego że pojawia się w najmniej oczekiwanych momentach? Trochę to dziwne że pojawia się portal i od razu cała wataha to niego bije. Zwierzęta z reguły unikają tego typu "atrakcji" |
Fergard5.05.2008Post ID: 27474 |
- Wilki spirańskie są inteligentniejsze niż zwykłe. Być może uciekały przed jakimś innym potworem i nie było innej drogi ucieczki. Mało to potworów w Spirze? |
Kordan5.05.2008Post ID: 27475 |
- W sumie to ciężko powiedzieć bo nigdy tam nie byłem |
Fergard5.05.2008Post ID: 27477 |
- W sumie racja... Być może nigdy się nie dowiemy, co się wydarzyło w Śródziemiu. - Gol upił trochę Kwaśnej Smoczej. - Niestety choroby są nie tylko w Śródziemiu. Niedawno wracałem z Axeoth. Jakaś zaraza dziesiątkuje populacje orków. Orkowi najpierw odpadają kły, potem siwieje i dosłownie w ciągu kilku minut starzeje się niesamowicie szybko. Po chwili zostaje z niego tylko szkielet, który też szybko się rozsypuje na pył... |
Kordan5.05.2008Post ID: 27480 |
Hmm... Objawy przypominające atak upiornego smoka. |
Fergard5.05.2008Post ID: 27490 |
- Upiorny smok, powiadasz? Hmmm... O ile mi wiadomo, w Axeoth są tylko kościane smoki. A nawet gdyby upiorne tam były, to jak wytłumaczyć fakt, że to dosięga tylko orków? |
Kordan5.05.2008Post ID: 27501 |
-Nie mam pojęcia ale jak się dowiem to dam ci znać |
Fergard5.05.2008Post ID: 27505 |
- Miło z twojej strony. - Golem wycofał się do kąta i zaczął sączyć Kwaśną Smoczą. |
Tabris5.05.2008Post ID: 27508 |
-Zasadniczo to zdaje mi się, że Kordan mówił o Śródziemiu, nie Axeoth. W Śródziemiu nie ma magów. Tam są Wiedzący, nie znają magii sensu stricte a jedynie dysponują dużą wiedzą o przeszłości swego świata. Ponad to tam gdzie obecnie znajduje się Gorgoroth istniał wielki wulkan w którym tysiąc lat temu zniszczono potężny artefakt. Od tego czasu żadna magia nie działa w przeciągu pięciuset mil. Tym niemniej taka zaraza i to w były Mordorze jest wielce niepokojąca, choć wątpię, czy przez wilki wywołana. |
Kordan5.05.2008Post ID: 27511 |
- Wiesz Tabrisie, plotki to plotki ktoś coś usłyszy, ktoś inny przekaże i tak dalej. |
Fergard7.05.2008Post ID: 27584 |
- Twierdzisz, Tabrisie, że jest to wielce niepokojące? - Półbies zamyślił się. - Słyszałem kiedyś, że w Mordorze była siedziba jakiegoś złego władcy, który został zniszczony, ponoć przetrwało tylko jego oko... Może przesadzam, ale... Sądzicie, że on wrócił? |