Gorące Dysputy

//Pan Lodowego Ogrodu// Jarosława Grzędowicza
dobrze się czyta...
ale toporek już ostrzę, bo się po tym czymś mam zamiar ostro przejechać...

A ja zacząłem Wieki światła Iana R. MacLeoda.

Poza tym, chętnie skrzyżuję swoją magiczną laskę z krasnoludzkim, dobrze naostrzonym toporkiem. :)

Ja jestem ostatnio w fazie Whartonowej - ostanio "W księżycową, jasną noc" i "Franky Furbo". Jestem pod wrażeniem szczególnie tej ostatniej.

Ja tam czytam średniowieczną literaturę hiszpańską. Ale jeśli komuś podobała się Boska Komedia Dantego sądzę, że polubiłby również "Coplas por la muerte de su padre" Jorge Manrique.

A ja wczoraj zacząłem "Pana Wołodyjowskiego"

Kordan

A ja wczoraj zacząłem "Pana Wołodyjowskiego"

Ktoś jeszcze czyta Sienkiewicza. :) Może warto założyć odpowiedni topic, albo wspomnieć w LITERATURA inna niż fantasy? Kordanie, prosiłbym cię, jak przeczytasz.

Moandorze, z miłą chęcią. Tydzień temu skończyłem "Potop"

Niedawno przeczytałem pierwszy i drugi tom Niedokończonych opowieści, któryś raz Władcę Pierścieni. Z godzinę temu skończyłem Kapelusz pełen nieba T. Pratchetta.

Ja wciąż jeszcze czytam "Pana Wołodyjowskiego" ale jak go skończę to mam cztery wyjścia
- Joe Alex "Piekło jest we mnie"
- Henryk Sienkiewicz "Ogniem i Mieczem"
- Jaroslav Hasek "Dobry wojak Szwejk na wojnie światowej"
- Molier "Skąpiec"
Co radzicie :)?

//Ogniem i mieczem// nie będzie złym wyborem. Także wojaka Szwejka możesz spokojnie wziąć, choć tej części akurat nie czytałem.

"Dobry wojak Szwejk na wojnie światowej" to tytuł całej powieści ;)

Jestem na etapie "Toy Wars" oczekiwanego przynajmniej przez dwa lata najnowszego dzieła Ziemiańskiego, oraz "Apokalipsa pana Jana" Szmidta, przeplatane nadal ze średniowieczną literaturą hiszpańską ;)

Nadrabiam zaległości - "Diuna" F. Herberta oraz "Boży bojownicy" Sapkowskiego ;)

Dostałam jakiś czas temu „Czarną banderę” - zbiór opowiadań Jacka Komuda. Piraci, dreszczyk emocji i fantazja – już od pierwszych linijek tekstu zapowiada się naprawdę ekscytująco.

"Bajki Robotów" i "Cyberiada" Lema - masz rację Moandorze mały jest popyt na dzieła mistrza; jedna, dwie osoby wypożyczały rocznie.

"Bajki robotów" i "Cyberiada"? Hm, u nas nie są tak... poważane. ^^ Ani jedna osoba u nas w tym roku nie pożyczyła.

Aktualnie czytam "Smoczy zwój" I.J.Parkera. Książka naprawdę świetna. Chyba nawet ją sobie kupię... :)

Próbuję też wymęczyć jakieś wiersze Twardowskiego, ale jakoś mi się nie udaje.

Diuna i jej Mesjasz oraz Dzieci kurzą się od roku; trza coś z tym fantem zrobić:)

Czytam właśnie "Władce Pierścieni" i "Niesamowity Dwór".A jak przeczytam "Niesamowity Dwór" to się biorę za "Harrego Pottera : Zakon Feniksa".

Dnia 17 czerwca roku 2008 przeczytałem Kuzynki i 2586 kroków, oba autorstwa A. Pilipiuka. Podobały mi się i dziś jadę poszukać Księżniczki.

Kupiony za siedem złotych monet zbiór opowiadań Roberta Sheckleya "Obywatel Galaktyki". Mistrzostwo świata w operowaniu małą forma w SF. Każde opowiadanie nadaje się spokojnie na długometrażowy film. Przyznam, że to mój ulubiony autor i mistrz :)