Gorące DysputySłowo pisane - literatura - "Kto jest dla mnie autorytetem?" |
---|
Kordan20.05.2008Post ID: 28233 |
Kto jest dla was wzorem do naśladowania? Polityk? Weteran wojenny? Dziennikarz, a może ktoś inny? Porozmawiajmy o ludziach, z których warto brać przykład. |
Strażnik słów Moandor24.05.2008Post ID: 28404 |
Przydałoby się, gdybyś trochę rozwinął swoją myśl i poparł ją przykładem jakimś. Taki dobry zwyczaj, gdy się zakłada temat. Dla mnie takim autorytetem był Ryszard Kapuściński. Człowiek bardzo skromny, reporter, wieczny tułacz. Z wielką pasją czytałem każdą jego książkę. Był mi bliski, jako, że z wieloma jego poglądami się po prostu zgadzałem. |
Crux24.05.2008Post ID: 28406 |
Dla mnie autorytetem są żołnierze, którzy we wrześniu 1939 roku bronili Polski, którą kochali. Bohaterowie spod Bzury, obrońcy Westerplatte, a później Ci, którzy walczyli z hitleryzmem na Zachodzie- lotnicy, Strzelcy Podhalańscy, zdobywcy Monte Cassino. Ci, którzy gotowi byli stanąć do nierównej walki w Powstaniu Warszawskim. Bez względu na urodzenie czy wykształcenie - to byli wielcy ludzie. |
Kanclerz Grenadier24.05.2008Post ID: 28408 |
Chciałem coś napisać, ale sie powstrzymałem, bo po pierwsze: |
Opiekun Osady Tullusion12.03.2011Post ID: 60777 |
Najwyższymi autorytetami literackimi są dla mnie Witold Gombrowicz, Bolesław Leśmian, Leopold Staff i chyba Wisława Szymborska. W drugim rzędzie zasiada wielu innych twórców i sztukmistrzów, lecz przez szacunek do norm objętości postów nie będę ich po kolei wymieniał. Jeżeli zaś mowa o wzorach moralnych... cóż, osoby, które ceniłem najbardziej w tym względzie, już nie żyją. |
Taro13.03.2011Post ID: 60782 |
Janusz Korwin - Mikke. Nie w pełni się z nim zgadzam, ale podziwiam go za niegłoszenie populizmu a tym samym niekreowanie siebie pod publikę tylko po to by wygrać wybory. |
Erick13.03.2011Post ID: 60783 |
Ja nie mam wyznaczonego konkretnego autorytetu. W każdym człowieku staram się zobaczyć coś dobrego, godnego do naśladowania. Bywało i tak, że sugerowałem się postaciami fikcyjnymi: z książek, filmów. Może i jest to dziwne, ale ja na tym korzystam, więc nie żałuję. |
Mateusz14.03.2011Post ID: 60816 |
Nikt nie wspomniał o Jezusie Chrystusie. Był radykałem i władza go nie lubiła... Jest za co go podziwiać. |
Volkolak15.03.2011Post ID: 60836 |
Dobrze, że powstał ten temat bo jest bardzo ciekawy i godny uwagi, a ludziom w dzisiejszych czasach brakuje autorytetów. Nigdy się nad tym głębiej nie zastanawiałem, ale na moje autorytety wskazałbym Masława - był to cześnik Mazowsza z czasów Mieszka II, Jana "Stoigniewa" Stachniuka i Varga Vikernesa. Ten pierwszy był przywódcą zbuntowanego Mazowsza podczas reakcji pogańskiej - powstania które wybuchło w Polsce w 1037r. Jan Stachniuk działał w podziemiu komunistycznym i był założycielem organizacji nacjonalistycznej i rodzimowierczej "Zadruga". O Grishnackh'u nie będę pisał, bo większość o nim słyszała. Może i te postacie są kontrowersyjne, ale ja się z nimi utożsamiam i zgadzam. |
Broghild15.03.2011Post ID: 60849 |
Moim autorytetem jest Jan Paweł II. Był orędownikiem pokoju na świecie i kochał młodzież. Myślę że zrobił dużo dla świata jeśli chodzi o sprawy moralne-dlatego go podziwiam i szanuję. |
Tarnoob7.04.2023Post ID: 88243 |
Moim zdaniem ten wątek powinien być przeniesiony dokąd inąd, np. do karczmy – nie jest wprost związany z literaturą. Autorytety mam różne; są np. wśród bliskich mi osób, które nie są zbyt publiczne, dlatego wolę o nich nie rozpowiadać. Wspomnianego już Jezusa z Nazaretu chyba też można tak nazwać, bo: 1) jego nauczanie wydaje się wzorcowe i dość „postępowe”, tzn. poprawia złe zjawiska jego czasów. Jezus to chyba wzór humanitarysty – jest wyrozumiały dla prostytutek, resocjalizuje celników, podobnych degeneratów i obiecuje raj skruszonemu „dobremu łotrowi” Dyzmie; 2) wykazał się heroizmem (bohaterstwem?) cnót – mękę przyjmuje ze stoickim spokojem, nie żebrze desperacko o litość, nie zmienia poglądów pod naciskiem i nie złorzeczy katom, tylko się za nich modli. Mam tylko problem z jego wyczynami w Świątyni Jerozolimskiej, tj. przepędzaniem kupców biczem. Uważam, że użycie siły jest usprawiedliwione tylko w obronie, przeciwko sile. Mam też pewne autorytety bardziej umysłowe, od których zgromadziłem sporo wiedzy; jestem ich wiernych czytelnikiem i pilnym uczniem. Chyba nie ma sensu tutaj wymieniać fizyków, filozofów i historyków nauki, bo to dość specjalistyczne. Dla wielu osób autorytetami są też przywódcy polityczni, czasem nazywani mężami stanu; w polskim przypadku ojcowie II i III RP. Osobiście: 1) wolę nie uczestniczyć w kulcie Piłsudskiego ani Dmowskiego, bo to niestety postacie splamione krwią lub skandalicznymi wypowiedziami; chyba wolę Paderewskiego i Witosa; 2) Wałęsa ma wiele wad, Mazowiecki w sumie też – i zrobił bardzo brudną robotę – dlatego moim faworytem wśród ikon transformacji jest Władysław Bartoszewski. Uwielbiam jego patriotyzm krytyczny – służenie krajowi i narodowi surową, szczerą krytyką, na granicy czarnego humoru. |
Baronus9.04.2023Post ID: 88252 |
Oczywiście Bóg tak mówiąc poważnie. Co do Piłsudskiego to oczywiście w jego życiu było mnóstwo krwi tylko że był wodzem wojennym! To trudno żeby nie było! Władza państwa jest od tego więc tu jest wszystko w porządku! Nie można mieć pretensji do żołnierza że zabija ani do policjanta! Byłby to absurd. To bez wątpienia jest wielki autorytet postać zresztą bez precedensu. Żaden kraj nie ma tak bogatego w osobowość przywódcy! |
Tarnoob10.04.2023Post ID: 88253 |
1. Jakieś źródło, że przemoc psychiczna boli najbardziej? To pewnie zależy od osoby, no i nawet jeśli nie, to wcale nie usprawiedliwia rękoczynów. Nawet jeśli Jezus nie uderzył tamtych kupców, to wg opisu prawdopodobnie tym groził, machając biczem. Wywracanie stołów też nie jest fajne i można by to nazwać wandalizmem. 2. Przewrót majowy nie był potrzebny, a do mundurowych owszem, trzeba mieć pretensje, jeśli nadużywają swojej władzy użycia siły. Mam pretensje do Dereka Chauvina, że zabił George’a Floyda i pretensje do tych żołnierzy wyklętych, którzy napadali na cywilów. 3. Jakieś źródło, że dosłownie żaden kraj nie ma kogoś porównywalnego? Krajów jest na świecie dużo, około dwustu, a część z nich miała dziesiątki przywódców każdy. |
Baronus10.04.2023Post ID: 88255 |
No i są to prymitywne trepy. Po prostu trzeba mieć wiedzę historyczną. Ja mam i potrafię porównać przywódców różnych epok. Np. uznany za najwybitniejszego Napoleon był wielkim pyszalkiem czego nie było u Piłsudskiego który działał dla kraju nie dla pychy. Poza Napoleonem w ogóle nie widać innych kandydatów. A poza Europą tylko gorzej bo to ludy dzikie i trudno żeby w takiej atmosferze rośli wielcy ludzie. Przewrot majowy był bardzo potrzebny. Znów trzeba znać historię. Partie najpierw rozkręciły inflację która skasowała Polakom finanse do zera potem wprawdzie opanowali to ale pieniedzy już nie było. Natomiast rządy partii to obsadzanie stanowisk idiotami i szczególnie groźne rozwalanie armii co mamy i teraz ale wtedy było bardzo groźnie! Na odchodnym jeszcze kazali strzelać do wojsk Piłsudskiego! Znów trzeba znać historię że walki wywołali przeciwnicy Piłsudskiego w sposób absolutnie bezmyślny! Zgniły reżim partyjny na koniec jeszcze uruchomił zabijanie Polaków. Chrystus wyrzucał ich że świątyni! Bo to nie jest miejsce! Właśnie handel w świątyni jest chuligaństwem. Chrystus działał jak policjant. Teologia jest trudna i ludzie to studiują stąd nie polecam samodzielnego kombinowania. Niejeden już się przejechał. Co do przemocy to nie raz czytałem opis. Wolałbym dostać w twarz niż usłyszeć to co on powiedział! Wnioskuje jak bardzo boli strzał psychiczny! |