Gorące DysputyŚwiątynia Mahadevy - muzyka - "Ulubione gatunki muzyczne" |
---|
Kastylia30.08.2009Post ID: 47973 |
Nie chcę się czepiać tego, co Ty lubisz, ale ja jakoś nie mogę dłużej słuchać My Chemical Romance, ani innych za bardzo zalatujących emo... |
Tarnum30.08.2009Post ID: 47974 |
Oj, wczesne kawałki MCR są całkiem niezłe. Jesteś niesprawiedliwa, Kastylio. ;) |
Kastylia30.08.2009Post ID: 47975 |
Wiesz, wczesnych kawałków to ja nie słyszałam, bo kiedyś zraziłam się do MCR, słysząc któryś z nowszych i bardziej emo. |
Kordan30.08.2009Post ID: 47977 |
A myślisz że Kameliasz kim jest ;D? MCR swoją drogą ma fajne Black Parade (czy jakoś tak) ale i tak są lesze zespoły... Np. Riverside. |
Kastylia30.08.2009Post ID: 47979 |
No, faktycznie, Black Parade słyszałam i jeszcze jakoś tam może być. Ale reszta jakoś mnie zdecydowanie nie przekonuje. A Riverside nie znam. Hmm... Kameliasz... A co, on emo jest? |
Kordan30.08.2009Post ID: 47980 |
Zakamuflował się aby Cię zmylić, nie daj się mu zwieść (Jak leci Kam xD?) Szkoda że nie znasz Riverside bo to polski zespół z olbrzymimi widokami na karierę międzynarodową. Warto się zapoznać, oj warto. |
Kastylia30.08.2009Post ID: 47983 |
Heh, no tak, pewnie się zakamuflował ;) Hmmm... skoro mówisz, że warto się zapoznać z Riverside, to pewnie czegoś poszukam i posłucham. Chociaż ostatnio bardziej zagranicznych słucham, dużo Doro, Dimmu Borgira, Nightwisha (starszych kawałków z Tarją, bo jakżeś to Kordanie określił "Po przyjściu Anette zamienił się w taką pop rockową kapelę dla zbuntowanych 13 latek."), a z polskich to tylko pojedyncze utwory KATa, Behemotha, ale może jednak trzeba bardziej zainteresować się rodzimą sceną. |
Volkolak30.08.2009Post ID: 47989 |
Z polskich zespołów polecam Graveland, Saltus, Arkona, Slavland, Infernal War i Honor. Jak coś lżejszego, a mianowicie folkowego, to Lord Wind, Światogór i Piorun. |
Kordan30.08.2009Post ID: 47990 |
Ja z polskich to Riverside, TSA, Republika/Obywatel G.C., Behemoth, Furia a okazyjnie Graveland i Honor. Generalnie polskie zespoły Pagan metalowe jakoś mnie nie przekonują. |
Volkolak30.08.2009Post ID: 47992 |
Ale dobrze, że chociaż wymienione przezemnie zospoły się nie "sprzedały" i nie skierowały w stronę komercjii, jak np. Behemoth. Akurat nie klasyfikuję zespołów pod względem podpalonych kościołów czy zamordowanych osób, ale nienawidzę jak jakiś zespół schodzi z dobrej, obranej ścieżki i gra wyłącznie dla pieniędzy. |
Kordan30.08.2009Post ID: 47994 |
Zespół który nie okłamujmy się miał do zaoferowania coś więcej niż tylko durne blackowe charczenie i zyskał sławę musi być komercyjny? W jakim sensie Behe się sprzedał?
Ja też nie, ale zobaczmy ile to jest zespołów (mówię o Polsce), które nawołują do wojny z chrześcijanami, a jak przychodzi co do czego to gość nie ma nic do powiedzenia(Oczywiście nie wszyscy, jak choćby "Szczery" z Honoru). Mówię to jako osoba wierząca, której już zdarzyło się parę razy podyskutować z takimi "idealistami".
Prawda jest taka, że nie ma zespołów grających NIE dla pieniędzy. Jeżeli np. Graveland wydaje płytę to nie dlatego że Robowi tak się podoba, tylko też chciałby coś na swoim graniu zarobić, wszak popytowi towarzyszy podaż. |
Volkolak30.08.2009Post ID: 48009 |
Te "charczenie" jak to nazwałeś, miało swój klimat, podobnie jak blackowe granie. Kiedyś w przekazie Behemotha było pogaństwo i słowianie, a teraz tylko szatan, szatan, szatan i szatan, bo ludzie to kupią.
Nadal jest wiele zespołów w podziemiu, które nie mają zamiaru pchać się przed kamery i gadać co myślą. Swoje zdanie wyrażają w twórczości. A o organizacji The Temple of Fullmoon słyszałeś?
Nie zgodzę się z tobą. Jest wiele zespołów, które nie poszły tą samą drogą co, np. Dimmu Borgir czy Behemoth. Dlaczego? Jaką korzyść mają z tego że są niepopularni, a ich płyty są ściągane z internetu? Żadnej! A mimo tego istnieją. |
Kordan30.08.2009Post ID: 48010 |
Miało swój klimat w latach 90 ale czasy się zmieniają i standardy trochę też. Fakt, w przekazie Behemotha wiele się zmieniło, ale to oznacza że są elastycznymi muzykami szukającymi nowych inspiracji. Na dłuższą metę czczenie boga Swaroga i ryczenie o potędze pogańskich armii(Lasy Pomorza) nabiera groteskowego zabarwienia.
Nie pchają się pod kamery, bo nikt im tego nie proponuje. Większość takich muzyków stara się zatuszować braki w umiejętnościach muzycznych "ostrym graniem i wyciem". Jednym się to udaje, innym nie. Jak myślisz czy gdyby pierwsza płyta Burzum pojawiła się w tym roku to czy zyskała by miano kultowej?
Żadnej. Są lubiani tylko w pewnych kręgach, które i tak żałują im paru groszy, ściągając ich dyskografie z neta. |
Volkolak30.08.2009Post ID: 48017 |
Więc poco zmieniać to, co jest dobre? Może pomysłów brak...?
Dzisiaj płyta Burzum, raczej nie zyskałaby ogromnej popularności, ale umiejętności o jakich piszesz już wtedy istniały, a mimo tego znależli się ludzie, którzy woleli "brudne" brzmienie i trudny do zrozumienia wokal. Ja się do nich zaliczam. Umiejętności muszą iść w parze z klimatem moim zdaniem, bo black metal to muzyka stwarzająca obrazy i dająca do myślenia. Poprostu niech black będzie blackiem, thrash thrashem, death deathem a heavy heavy.
Nergal wyszedł z podziemia bo tak chciał, nikt mu nie kazał. Behemoth już wtedy był dobry, baaaa...był najlepszy, i miał grono wiernych słuchaczy, ale zachciało mu się kariery i teraz mamy takie zjawisko jak "kindermetal" czyli osobnik który nic niewie o metalu, a uważa się za metalowca i uważa, że jest megamroczny bo słucha Behemotha. |
Kordan31.08.2009Post ID: 48024 |
"Dobre" to pojęcie względne.
A mnie się bardziej wydaje że ideologia ich pociągała. Owszem, dobry skrzek i szum nie jest zły (Hvis Lyset Tarr Os, Filosofem), ale na tle zespołów, zespolików i projektów które zalały w tamtym czasie norweską scenę metalową było ponad wszelkie normy. Bo każdy kto poczuł w sobie zew Wotana, nagle zdał sobie sprawę, że "Śpiewać każdy może".
Ja też lubię, Black ale to ma być muzyka na poziomie a nie garażowe wycie w którym nie odróżnisz perkusji od gitary. Jakieś standardy muszą być.
Kiedyś wokalista Nokturnal Mortum powiedział że Emperror to komercyjne (za przeproszeniem) gówno. Ciekawe gdzie "Aryjczyk" z Ukrainy był kiedy Emperror nagrywali pierwsze demówki?
A to jest taka bolączka subkultury metalowej polegająca na szukaniu wrogów we własnych szeregach. Jak ktoś się uważa za mhrocznego to niech się uważa. Niech tkwi w swoim błędzie a mnie nic do tego. |
Volkolak31.08.2009Post ID: 48030 |
A jeśli już wspomnieliśmy o Burzum, to niemożliwe stało się możliwym - Varg nagrywa nową płytę! PS Żeby to tylko nie był ambient. |
Kordan31.08.2009Post ID: 48035 |
Dlaczego? O ile Daudi Baldrs było takie mocno...Eksperymentalne to Hildjskjalf było całkiem niezłe. Jeżeli połączy Hildjskjalf z Hvis Lyset Tarr Os to z radością nabędę tą płytę. |
Volkolak31.08.2009Post ID: 48038 |
Nie twierdzę, że ambien Burzum jest zły, ale wolę black metalową twórczość Varga. :) |
Kordan31.08.2009Post ID: 48040 |
Pozostaje tylko czekać. Oby Varg nie zawiódł fanów. |
Archidyplomata Kameliasz31.08.2009Post ID: 48044 |
27 sierpnia w Warszawie gra Papa Roach, mam nadzieję, że tam będę :] |