Witam Zasady jak chcecie sobie znajdźcie :P, a tymczasem ja zamieszczam The Best off z tego co wyczytałem. "Przychodzi krasnolud do maga.
A mag tez krasnolud :)"
[color=#CC0000]Ra-V[/color] "W jaskini mieszkały trzy nietoperze: młody, starszy i najsatrszy.
W pewnym momencie ten najstarszy z nich obódził się z okrzykiem: KRWII
Wyleciał z jaskini, wrócił po kilku godzinach cały zakrwawiony.
- Pamiętacie tę wioskę za wzgórzem?
- No pamiętamy
- To możecie o niej zapomnieć.
Minął dzień i ze snu obódził się starszy z nietoperzy z okrzykiem: KRWII
Wyleciał z jaskini, wrócił dopiero po kilku dniach cały zakrwawiony.
- Pamiętacie tę wioskę za rzeką?
- No pamiętamy
- To możecie o niej zapomnieć
Minął dzień dwa i najmłodszy z nietorperzy obódził się z okrzykiem: KRWII
Wyleciał z jaskini, wrócił po dwóch minutach cały zakrwawiony.
- Pamiętacio to drzewo przed jaskinią?
- Tak
- A ja nie..."
[color=#CC0000]SaM-UeL[/color] "Na miasto napadl smok. Palil domy, pozeral dziewice, zruinowal pol miasta. W tymze miescie mieszkalo trzech ryczerzy - duzy, sredni i maly. Wiec mieszkancy poszli do duzego rycerza i mowia:
- Duzy rycerzu, duzy rycerzu, na miasto napadl smok...
- Hmmm, walka ze smokiem to powazna sprawa, dajcie mi tydzien na zastanowienie.
Wiec mieszkancy poszli do sredniego rycerza:
- Sredni rycerzu, sredni rycerzu, na miasto napadl smok...
- Hmmm, walka ze smokiem to powazna sprawa, dajcie mi dwa tygodnie na zastanowienie.
Wiec mieszkancy poszli do malego rycerza:
- Maly rycerzu, maly rycerzu, na miasto napadl smok...
A maly rycerz zalozyl zbroje, osiodlal konia, a jeden z mieszkancow zapytal sie:
- Maly rycerzu, ty nie potrzebujesz czasu na zastanowienie?
- Tutaj nie ma sie co zastanawiac, tu trzeba uciekac."
[color=#CC0000]marred[/color] "Dwa wampiry wybrały się pod namiot w góry. Gdy zapadł zmrok, poszły spać. Po pewnym czasie budzą się i patrzą w gwiazdy. Starszy wampir pyta młodego:
-Co widzisz?- młody wampir odpowiada
-Gwiazdy,planety,galaktyki
-I co to oznacza- młody chcąc zaimponować wiedzą mówi
-To że tam są różne układy podobne do naszego i mogą tam istnieć istoty podobne do nas-
Na to stary wampir
-Idioto, namiot nam ukradli"
[color=#CC0000]Irvin[/color] "Hrabia chce kupić zamek. Rozmawia z sędziwym już lokajem i mówi:
-Słyszałem że w tym zamku straszy.- na co lokaj odpowiada
-Panie hrabio, już 300lat tutaj mieszkam i jeszcze żadnego ducha nie widziałem"
[color=#CC0000]Irvin[/color] "Siedzi szkielet i cos pisze. Podchodzi wampir:
- Szkielecie, co tam bazgrasz?
- Doktorat o wyższości szkieletów nad wampirami!
- Ja ci zaraz!
I za szkieletem w krzaki. Zakotłowało się i wychodzi potargany wampir.
Za nim Diabeł :twisted: :
- Trzeba się było zapytać, kto jest promotorem!"
[color=#CC0000]Mr. Rabbit[/color] "Czerwony smok leci z poważną miną, a za nim lata mały, nadpobudliwy smoczek.
- Tato tato, dokąd lecimy?! - pyta się smoczek.
- Spokojnie synku, dowiesz się potem.
- Ale ja się muszę dowiedzieć, tatku!
- Wytrzymasz, synku, wytrzymasz!
- Ja nie wytrzymam tatusiu, nie wytrzymaaam!
- No dobrze. Lecimy do agencji towarzyskiej
Na dźwięk tych słów, mały smok prostuje się, wyrównuje lot i poważnym tonem mówi - Dobrze, Ojcze."
[color=#CC0000]Ghost[/color] "Przychodzi lisz do karczmy:
- Poproszę piwo i ścierkę do podłogi."
[color=#CC0000]Sandro[/color] "Spotyka się dwóch Krasnoludów po latach.
- Co u Ciebie? – pyta jeden
- A nic specjalnego: ożeniłem się.
- A, to nie możesz narzekać.
- No.... Nie mogę....
- A co Ci się pod okiem zrobiło?
- A nic... to gdy narzekałem..."
[color=#CC0000]Misza[/color] "Wchodzi khuzd do Karczmy
- Piwo! - ryczy letko wqrzony, bo spragniony.
- A magiczne słowo? - pyta nieco zgorszony pomocnik karczmarza.
- SZYBKO! - rzucił khuzd waląc pięścią w kontuar."
[color=#CC0000]jOjO[/color] "Pewien rybak zlowil zlota rybke. Rybka mowi:
- Rybaku, wypusc mnie, to spelnie twoje 3 zyczenia!
Rybak na to:
- Jestem szczesliwy, nic nie potrzebuje.
I wypuscil rybke na wolnosc. Ale rybka sobie mysli: "taki dobry chlop z tego rybaka, jutro z samego rana spelnie jego pierwsze wypowiedziane zyczenie".
Nastepnego dnia, rybak wstaje, przeciaga sie i mowi: No! Kij w plery, kotwica w zadek, zeby tylko pogoda byla."
[color=#CC0000]Phaere[/color] "Wchodzi Ingham do karczmy i woła:
- Karczmarzu, dwie kwaterki wina.
Ilness nalewa, podaje co klient sobie zażyczył.
Po wypiciu, mnich zamówił jeszcze dwie butelczyny na wynos i zabrawszy je wychodzi.
- Hola hola, Inghamie - zawołał za nim oberżysta - a zapłacić nie łaska.
Na to Ingham podniósł do góry habit, wypiął tylną część ciała( tą poniżej pleców) i rzekł:
- Kto wypina tego WINA"
[color=#CC0000]McGregor[/color] "Wielki doroczny bal maskowy w Thomeheb! Na bal m.in. przyszli:
Guinea - w masce grabek
Daron - w masce żółwia i Enleth - w masce 255.255.255.0"
[color=#CC0000]jOjO[/color] "Przychodzi szewczyk do smoka i składa mu propozycję nie do odrzucenia:
-Ja ci będę dawał barany a ty mi dziewice."
[color=#CC0000]jokaaska[/color] "Przychodzi Sandro do lekarza... -Jakoś się pan z tego wyliszy ;)."
[color=#CC0000]Guinea[/color] "Mówi jasnowidz do jasnowidza:
- wiesz co?
- wiem..."
[color=#CC0000]Grenadier[/color] "Za zieloną górą, za zieloną rzeką, za zieloną doliną, za zielonym lasem, w zielonej chatce, na zielonym krzesełku: siedzi czerwony krasnoludek i mówi- ja chyba nie z tej bajki!! :)"
[color=#CC0000]Melodia[/color] "Co je Pretorianin?
Pretorianin je strażnikiem Imperium!"
[color=#CC0000]Sandro[/color] "Osoby akcji: Diabeł MiB, Admirał Tarband
Czas akcji: około 2 tygodnie po Wielkim Padzie Serwera IJB
Miejsce akcji: dla mię dom mój, dla Tarbanda - dom jego Kawał idzie tak: Dzwoni Tarband do MiB`a:
- T6 MiBie, bo wiesz, serwer padł...
- Kasa przelewem jutro...
W słuchawce słychać: "hahahaha....."..
MiB "lekko" zbity z tropu siada na fotelu, po chwili w słuchawce głos Tarbanda:
- Ależ MiBie, Ja nie w tej sprawie, Ja chciałem tylko kontakty podtrzymać, bo nie ma innego sposobu, ponieważ serwer padł. A Ty < myślałeś <, że Ja tu dzwonię w sprawach < windykacyjnych < - tu MiB pada na podłogę zwijając się ze śmiechu- Ja nie mogę, czekaj, muszę się z podłogi podnieść.
I tak się chłopcy śmiali, chwilę porozmawiali, ale Admirał nie zapominał co chwile diabłowi przypominać o pomyłce i smiać się w niebogłosy. I Ja tam byłem, śmiałem się i po podłodze wiłem... :D KONIEC"
[color=#CC0000]MiB[/color] "test psychologiczny wyobraź sobie: widzisz płonące domostwo...
wiesz, że w środku jest twoja teściowa i jakiś elf
wiesz, że pożar jest tak rozszalały, że możesz uratować tylko jedną osobę! co wybierasz: a) spacer po lesie
b) wizytę w pobliskiej karczmie
c) wyjazd na polowanie"
[color=#CC0000]jOjO[/color] "Wybrałem odpowiedź "b". Dlaczego? Uzasadnienie jest krótkie, bardzo proste, zawarte w dwóch punktach:
1. Nie mam teściowej.
2. Trzeba wypić coś mocniejszego, w końcu ktoś umarł... biedny elf... ;)"
[color=#CC0000]SaM-UeL[/color] "Przychodzi jOjO do karczmy (:P).
- Dziesięć złotych {mocnych! i to najlepi dębowych ;) } proszę.
Barman patrzy z niedowierzaniem, ale podaje grzecznie piwa w rzędzie. Hetman łapie pierwsze i ostatnie i bezczelnie wylewa na ziemie po czym wypija duszkiem pozostałe 8. Barman w poważnym szoku pyta.
- A te dwa czemu wylewasz?
- Aaa... pierwsze zawsze jakoś tak dziwnie wchodzi a po ostatnim mnie głowa boli na następny dzień."
[color=#CC0000]Mr. Rabbit[/color] "- Hello, are you there?
- Yes, who are you please?
- I'm Watt.
- What's your name?
- Watt's my name.
- Yes, what's your name?
- My name is John Watt.
- John what?
- Yes, are you Jones?
- No I'm Knott.
- Will you tell me your name then?
- Will Knott.
- Why not?
- My name is Knott.
- Not what?
- Not Watt, Knott.
- What?"
[color=#CC0000]Sandro[/color] "[...]ZASTANÓW SIĘ[...]"
[color=#CC0000]Enleth[/color] "Ksiadz na lekcji religi pyta dzieci :
- No drogie dzieci. A pamietacie kuszenie Chrystusa ? 40 dni nasz zbawiciel spedzil na pustyni i byl kuszony przez diabla. A gdy Jezusek odczul glod, a diabel rzekl "Jesli jestes Synem Bozym, powiedz temu kamieniowi, zeby sie stal chlebem, to co mu odpowiedzial ? No.. Dzieci ?
Z glebi sali slychac odpowiedz :
- Not enough mana"
[color=#CC0000]Ingham[/color] Zdravim
Mr. Rabbit
|