Gorące Dysputy

Tropiciele rzeczywistości - polityka i społeczeństwo - "Antysemityzm- rzeczywisty problem czy nadinterpretacja?"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Tropiciele rzeczywistości - polityka i społeczeństwo > Antysemityzm- rzeczywisty problem czy nadinterpretacja?
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Ghulk

Ghulk

13.04.2010
Post ID: 54725

Innej drogi tak naprawdę nie ma.

Poczekaj na oko z 500 lat i zobaczymy. Jak sądzisz, czemu w Europie te wojny nie wybuchają (pomińmy milczeniem Bałkany)? Bo nie ma do nich powodu. A od jakiegoś czasu poziom życia reszty świata się podnosi (dość wolno, ale jednak).

Jesteśmy Lechitami i jednym ze słowiańskich narodów.

Kto jest, ten jest. Nie każdy ma "luksusy" jednonarodowego pochodzenia.

To co jest niemoralne stało się legalne, a to co moralne - nielegalne.

Co?

Nie ma to jak egocentryzm - dobre jest to, co uznaję za dobre, bo jest dobre.

Erin

Arcymag Erin

13.04.2010
Post ID: 54726

Volkolak

(...)

Mówiłeś, że nie masz czasu odpowiedzieć na wszystko. Dostałeś ten czas, miałeś cały dzień żeby odpowiedzieć na argumenty przedstawione przeze mnie i innych.

I nie zrobiłeś tego. Nie pojawiła się ŻADNA odpowiedź z twojej strony, na cokolwiek, choćby najskromniejsza. Czy mam zacząć podejrzewać, że kłamałeś mówiąc o braku czasu jako przyczynie twoich wyrywkowych odpowiedzi? To, co praktykujesz nie może być nazwane dyskusją, ile razy jeszcze trzeba ci to powtórzyć?


Dla mnie istnieją trzy rasy - biała, żółta i czarna.

Bardzo uproszczony ten podział, antropologowie wyróżniają znacznie więcej ras, z których część tylko pozornie ma ze sobą coś wspólnego.

Przy okazji, co to właściwie ma wspólnego z tematem antysemityzmu?

Nasza rasa, czyli biała jest najpotężniejszą z trzech wymienionych.

Jakiego kryterium użyłeś, żeby to stwierdzić? Nie mogła to być ani populacja lub przyrost naturalny, ani jakiekolwiek wskaźniki gospodarcze krajów zdominowanych przez przedstawicieli odpowiednich ras, potencjalna siła militarna chyba też nie, choć tu nie jestem zupełnie pewien... Coś istotnego pominąłem?

Białe narody Europy, mają najbogatsze dziedzictwo historyczne i kulturowe. To nam cały świat zawdzięcza najwięcej.

Jak dobrze znasz historię, od starożytnej po nowoczesną, Chin, Indii, Mongolii czy Turcji (oraz wcześniej zajmującego to terytorium Imperium Perskiego)? Jeśli nie przynajmniej tak samo dobrze, jak historię krajów europejskich, nie powinieneś stawiać takich też w dyskusji, a z pewnością nie możesz oczekiwać, że ktokolwiek je potraktuje poważnie.

Dlaczego to wszystko jest niszczone przez globalizację, napływ obcych ras i lewacką politykę? Dlaczego pozbawia się nas świadomości narodowej i dumy za własny kraj, jakim jest Polska?

Po raz kolejny bez pół złamanego argumentu przedstawiasz wartości które dla ciebie są ważne jako uniwersalne i ważne dla każdego. Co oczywiście nie jest prawdą.

Jesteśmy Lechitami i jednym ze słowiańskich narodów. Słowianie z kolei, to jedna z największych grup ludności na świecie. Zamieszkujemy prawie cała wschodnią Europę.

Nie większa niż 350 milionów. Niezbyt dużo w porównaniu do 6,8 miliarda wszystkich ludzi.

W dzisiejszych czasach panuje egoizm jednostki, a to prowadzi do myślenia "Mam wszystko w du*ie, oby mi było dobrze". Zostaliśmy pozbawieni szlachetnych idei i zmieniono nam system wartości. To co jest niemoralne stało się legalne, a to co moralne - nielegalne. Polak zaczął krzywdzić Polaka, Niemiec Niemca, a Żyd Żyda. W cień odszedł honor, siła, duma, lojalność, wierność i miłość. Pozostała tylko zdrada, kłamstwo, złodziejstwo, szowinizm, chamstwo i brak kultury. I kiedyś się to zdarzało, ale teraz jest to na masową skalę. Na świat spoglądamy w kategorii pieniądza i jedynie własnych potrzeb (często chorych). Prowadzi to do nędznej egzystencji, która kiedyś się skończy, bo wszystko co materialne trwałe nie jest. To co jest nieśmiertelne zostanie zapomniane - zupełnie jak my.

Nie bardzo wiem, jak ten fragment skomentować. Generalizujesz, rzucasz wzniosłymi hasłami, piszesz nieskładnie.

Tak, jestem rasistą, bo chcę aby Słowianin-Lechita-Polak, wyglądał tak jak wygląda Słowianin-Lechita-Polak, a nie jak Murzyn, Chińczyk, Niemiec, Semita, itd. itd. Jest to naturalny porządek rzeczy. Nie można powiedzieć, że zając jest wilkiem a wilk zającem, bo będzie to oczywista nieprawda.

Co to jest "naturalny porządek rzeczy"? Podaj jakąś obiektywną, racjonalną definicję. Nie widziałem jeszcze żadnej definicji tego sformułowania, która nie opierałaby się na demagogii. Co to ma do wilków i zajęcy? Wilk i zając to zupełnie różne gatunki, wspólnego mają ze sobą tyle, że są łożyskowcami. Na wyższych szczeblach taksonomii nie są spokrewnione. Murzyn, Chińczyk czy Niemiec są natomiast przedstawicielami tego samego gatunku. Na dodatek, mieszasz narodowość z pochodzeniem etnicznym. Zdecyduj się. I, w końcu, co za różnica, skąd ktoś pochodzi i jakiego jest koloru? Czemu to w ogóle ma mieć znaczenie, że gdzieś są tacy ludzie a nie inni? Czemu to ma się nie zmieniać?


Starałem się, znów, odnieść do wszystkiego co napisałeś. Nie było to łatwe.

Wykaż choćby absolutne minimum kultury dyskusji i zacznij robić to samo. Im dłużej będziesz zwlekać, tym większe będziesz mieć zaległości. Wciąż czekam na jakąś konkretną odpowiedź na moje poprzednie posty.

Taro

Taro

13.04.2010
Post ID: 54745

To miało być o antysemityzmie a nie rasizmie. I jedna sprawa - Volkolak, skoro jesteś rasistą, to czemu krytykujesz ksenofobię? :D Bo są poniekąd związane ze sobą.

Ghulk

Ghulk

14.04.2010
Post ID: 54753

Taro - ciekawa dyskusja może zostać spokojnie przez moderatora wydzielona, nieprawdaż?

Moandor

Strażnik słów Moandor

16.04.2010
Post ID: 54793

Abstrahując od dyskusji z ostatnich dni. Oczywiście antysemityzm, jak każdy pogląd anty przeciw jakiemukolwiek narodowi należy ocenić negatywnie.
Niemniej jednak w moim przekonaniu "antysemityzm" jest dziś jednym z najczęściej używanych słów. Środowiska żydowskie bardzo często używają tego środka jako miecza do walki w swojej sprawie. Niepochlebnie wyraź się o Żydach - antysemityzm. Jak o Polakach słyszy się negatywne opinie nikt nie krzyczy "antypolonizm". Tylko Żydzi wydają się mieć taką syrenę alarmową, żeby podnosić raban o każdą sprawę.