Gorące DysputyTropiciele rzeczywistości - polityka i społeczeństwo - "Licencja na zabijanie, czyli kara śmierci" |
---|
Hellscream15.04.2008Post ID: 26711 |
Tabrisie czyli chcesz pozabijać w ww. wypadku : sędziów, ławę przysięgłych oraz gubernatora/prezydenta? |
Ptakuba10.04.2010Post ID: 54594 |
Trang, Infero, ja rozumiem że patrzenie na cudze cierpienie jest fajne ale czy nie lepiej włączyć sobie jakiś film przyrodniczy nt. rozrodu i mieć też fajny widok niż skazywać kogoś na potworny ból? Co to komu da? Skoro ma umrzeć to cierpienie już nic nie zmieni. Jeśli nie ma umrzeć, utrata psychiki przez tortury to to samo - jej też nie zwrócisz, tak jak życia. Jestem przeciwko karze śmierci, Moa już dawno ubiegł mnie z przytoczeniem Gandalfa. |
Tarnoob10.04.2010Post ID: 54596 |
Na ten stary jak ropa naftowa temat wszystko już zostało napisane i powiedziane, nic nowego nie potrafię wnieść. Pozostaje mi tylko opowiedzieć się przeciw. Cruksie, znam ten kawałek. I popieram go. Dopuszczam zabicie człowieka jako ostateczną formę obrony. Może kiedyś ludzkość nie znała drutów kolczastych, psychologii ani metod resocjalizacji. Teraz je znamy. Nasza wiedza odbiera nam prawo do uciekania się do tak drastycznych metod. Dlatego kary śmierci nigdy nie popierałem i nie poprę. Zarówno Jezus, jak i zdrowy rozsądek mi tego zabraniają. I nie, nie widzę najmniejszego sensu w zemście ani przyjemności w sprawianiu bólu. To nie przynosi żadnych korzyści ani rodzinom ofiar, ani zbrodniarzom, ani społeczeństwu, a nie jestem takim sadystą, żeby zabijać dla samej radości zabijania. Wolę prawa człowieka. |
Filus14.04.2010Post ID: 54767 |
Widzę, że od dawna mnie ciekawiący zakątek JB został upubliczniony;). A i widzę temat, w którym mogę się wypowiadać. Do rzeczy.
IMO błędne rozumowanie. Ja jestem ZA karą śmierci dla morderców, którzy zabijają z premedytacją (i są na to twarde dowody) i nie tylko, ale dla tej grupy głównie. Co do patrzenia, tu nie chodzi o patrzenie dla przyjemności, ale o coś w rodzaju nauki dla potencjalnych naśladowców owej ginącej gnidy. Pytasz po co ból. Moim zdaniem "humanitarne zabijanie" to bajka. Uśmiercanie wielokrotnego zabójcy powinno być dla niego tak bolesne, jak to możliwe (nie, nie jestem wbrew pozorom sadystą). Dlaczego? By dać satysfakcję rodzinie zabitych. By uzmysłowić mordercy jak wielką krzywdę robił innym, może gdy będzie dogorywać w mękach zrozumie, że umiera za coś złego, co podobnie jak jego teraz, bolało innych. Po trzecie, po co społeczeństwo ma utrzymywać takiego przestępcę? Chwasty się wyrywa i wywala, a nie hoduje i patrzy czy sobie dobrze żyją. No i wreszcie po 4 to jest nauczka dla naśladowców, niech mają świadomość, że za zbrodnicze czyny czeka godna tych czynów kara.
Wielokrotnego mordercy nie nadają się do resocjalizacji, zbędne koszty dla społeczeństwa, które i tak tego człowieka nie zmienią. Taka prawda, więc Twoje słowa dotyczące wiedzy o psychologii dla mnie są co najmniej dziwne. Jeżeli ktoś jest skurczybykiem to jego nic nie interesuje, on jedynie będzie śmiał się z ludzi skaczących w okół niego by go "naprawić".
Doprawdy? Mówisz o prawach człowieka, a w takim razie, kim jest dla Ciebie ktoś, kto tych praw nie uszanował? Ba kpił sobie z nich i nic dla niego nie znaczą (mówię oczywiście o ludziach, którzy moim zdaniem zasługują na śmierć, więc ludzi mordujących z pełną premedytacją i świadomością). Wg Twoich teorii zabijanie byłoby dla zabawy. Zabawą to było dla mordercy. I z nim bawiłbym się tak samo, skoro tak owe zabawy lubi... i nie, nie dlatego, że mnie by to bawiło, ale dlatego, iż człowiek ten sam wyrzekł się własnych praw, nie honorując praw innych. |
Ghulk15.04.2010Post ID: 54783 |
Błędne założenie nigdy nie pomaga w zbożnym dziele. A ci mordercy, którzy morderstwa planują z dłuższym wyprzedzeniem w społeczeństwie zawsze mają mniej więcej taki sam udział. Niezależnie czy za zabójstwo grozi kara śmierci, czy trzy lata.
Śmieszne - przecież morderca i tak umiera? A odwoływanie się do prymitywnych instynktów na pewno nie pomoże ci zbudować państwa prawa.
A po co mamy utrzymywać starszych i chorych? Przecież to też się nie opłaca. Osoby w śpiączce? Też do gazu, przecież się nie opłaca! Rozumiem konieczność kary śmierci w czasie wojny, w skrajnych warunkach. Ale póki mamy pokój, jesteśmy w stanie stosować inne kary. |
Mosqua16.04.2010Post ID: 54787 |
Nie chciałabym jakoś panikować, ale Ghulku, przecież w wielu stanach USA jest kara śmierci a jakoś nikt nie mówi, że nie jest to kraj prawa. ;? Jeżeli by miała obowiązywać kara śmierci to tylko w wypadkach ekstremalnych, dla przykładu Sposób wykonania? Gilotyna. Jest to sposób szybki, bezbolesny, właściwie niezawodny i cywilizowany. Wiem, że są tutaj humaniści, romantycy, pacyfiści itd. ale ja jestem realistką. Realiści wiedzą, że są takie umysłu których zreformować się nie da. Jak jakiś nekrosadysta po wielu, wielu, naprawdę wielu latach socjalizacji nadal by lubił robić to co robi no to dla niego nie ma innego ratunku jak szczera spowiedź, rytuał oczyszczenia czy coś innego wraz z szybką, bezbolesną śmiercią. |
Strażnik słów Moandor16.04.2010Post ID: 54791 |
Kiedyś gdzieś przeczytałem jak ktoś proponował wydzierżawienie od Rosjan terenów na Syberii i tam trzymania ciężkich przestępców pędząc ich do ciężkich robót. Może Syberia brzmi trochę fantastycznie, ale dla takiego zabójcy więzienie z dajmy na to, dziesięcioma laty ciężkich robót byłoby odpowiedniejsze niż pojedyncza cela, spacerki i telewizja w świetlicy. Za czasów Stalinizmu miliony niewinnych ludzi dzieliło taki los. I to była tragedia ludzkości. Ale bezlitosnych przestępców bym nie żałował. Więzienie o zaostrzonym rygorze, 300 gram czerstwego chleba na śniadanie i chochla rzadkiej brei na obiad plus zatrudnienie przy wyrębie drzew lub w kamieniołomach, bez względu na warunki pogodowe, od rana do zmierzchu. Czasem doprawdy trudno jest zrozumieć czemu niektórzy wielbiciele praw człowieka próbują takiego tęgiego przestępce ugłaskać, resocjalizować, umartwiają się jeśli w więzieniu jest przepełnienie. Zapominając niemal, że ów człowiek bez mrugnięcia okiem zgwałcił i zamordował niewinną osobę. |
Filus16.04.2010Post ID: 54816 |
Brawa dla tego Pana. W 100% zgadzam się z przedmówcą. Ludzi, którzy sporo nabroili (nie jakieś błahe kradzieże, czy małe oszustwa), ale poważnych przestępców, roboty najlepiej naprostują. Natomiast morderców, których oceniając po czynach, jak ludzi nie można w żadnym razie traktować, należy wziąć za szmaty i prowadzić na śmierć. Sam się swoich praw wyrzekł. Nie mówię o zabójcach z przypadku, ale o takich poważnych gnidach, którym wymiar sprawiedliwości zwisa i powiewa.
Skoro tak uważasz, Twoja sprawa. Ale dla mnie ten instynkt, czyli świadomość, że za ciężkie przestępstwa można stracić swoje ukochane, przez wielu ludzi życie może spowodować, że powiedzmy 30% (luźną liczbę przypuszczalną rzucam) ludzi zrezygnuje ze swoich zamiarów. I nawet te 30% będzie sukcesem. Poza tym co to za państwo prawa, o którym mówisz, w którym wszyscy mają w głębokim poważaniu prawo, bo kary stosowane przez organy sprawiedliwości są dla wielu zbyt niskie, by nie zaryzykować w jakiś sposób poważniej narozrabiać, nie bojąc się o swój los. Karę śmierci stosowałbym tylko przy pewności, co do winy oskarżonego, i to winy wielokrotnej.
Starsi sami pracując na rzecz państwa za młodu, mają prawo oczekiwać godnego traktowania. Chorzy nikomu nie zawinili, więc nie rozumiem, po co takie brednie wypisujesz. Dość prymitywną linię obrony własnych przekonań obrałeś. Generalizując i wypisując niemalże dewizy niemieckie, za czasu Hitlera chcesz mnie przekonać, że nie mam racji. Ja popieram to, by wyzbyć się ze społeczeństwa osobniki, które za żadne skarby świata nie mogą być nawet podciągnięci pod materię organiczną, zwaną człowiekiem. A co do cywilizowania. Cywilizowani ludzie nie zabijają się nawzajem z premedytacją... Czyt. oni ludźmi nie są. I nie wyskakuj mi teraz, że ludzie tacy, jak ja im wtórują, bo to jest dla dobra społeczeństwa, a i my skazując na śmierć takiego mordercę nie zabijamy człowieka, tylko bestię, zwierzę. A co do Twojego rozumowania, że każdy ma prawo do życia, powiedz to ofiarom wielokrotnych morderców, którzy nawet nie myślą o przeprosinach. Taka gnida NIE jest człowiekiem, to chwast, które należy eliminować. Jeżeli masz konkretne argumenty, by obalić moje, proszę bardzo. Ale nie wyjeżdżaj znowu z czymś takim, że każdemu należy się życie. Powiedziałbym, że każdemu człowiekowi, tak, tu się zgodzę, należy się. Ale osobniki, o których tutaj mówię, nawet pseudo-człowiekiem nazwać NIE można. Dziękuję za uwagę. |
Ghulk17.04.2010Post ID: 54827 |
Mówią, ale kogo to obchodzi?
Prawa człowieka są niezbywalne.
Do tego, o ile pamiętam, w którymś stanie USA po wykonaniu pierwszych od dawna egzekucji, przestępczość spadła o około 10%. Na okres kilku miesięcy.
Tylko że w naturze człowieka jest agresja. To cywilizacja nakłada na to ramy. I nie wiem skąd twój wniosek, że "oni ludźmi nie są". A skoro sami zakazujemy zabijania, to jak możemy mordować innych? Bo kara śmierci jest tak naprawdę morderstwem - bo nie musieliśmy. A jeśli nie musieliśmy, to jest morderstwo - z premedytacją zabija się człowieka, nazywając to sprawiedliwością.
Nie wyjeżdżaj znowu z czymś takim, że ktokolwiek zasługuje na śmierć.
Kwestia tego, że polskie prawo jest zbyt łagodne dla przestępców jest tak oczywista, że chyba nie należy o tym wspominać? Mówimy o karze śmierci. Nie o tym, czy za rozbój powinno grozić 8 lat, czy 20. A do tego cytat...
|
Filus17.04.2010Post ID: 54841 |
To ludzie tak ustalili, więc równie dobrze ludzie mogą je znieść. To po pierwsze. A po drugie, jakim prawem ten morderca pogwałcił podstawowe prawo człowieka do życia? Odpowiesz mi na to pytanie?
Wiele zależy od sytuacji. Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Czyt. całkiem możliwe, że ten przypadek miał miejsce dlatego, że akurat wielu ludziom w jednym czasie ktoś zalazł za skórę tak bardzo, że nie mogli się oprzeć zemście. Gdyby było kilkanaście takich przypadków, to wtedy mógłbym to uznać za konkretny argument, co do używania KŚ, jako straszaka. Poza tym nie mamy danych na temat tego, ile osób zrezygnowało ze swoich zamiarów z tych względów.
Ciekawe czy tak samo byś gadał, gdyby to Twoją rodzinę (czego nie życzę) spotkało coś takiego. Poza tym IMO zabicie jednego, by przeżyć mogło kolejnych pięciu ma duży sens. Tym bardziej, jeżeli nie ma żadnych przesłanek, że morderca zaprzestanie swojego procederu.
Będę wyjeżdżać, dlaczego? Bo popieram to konkretnymi argumentami przemawiającymi za tym, że kara śmierci, dla wielokrotnych morderców jest jedynym sposobem, by oczyścić społeczeństwo z totalnych degeneratów. Ty jedyne co przedstawiasz, to humanitarne ideologie, które nieraz pokazały, że są błędne i mszczą się straszliwie na niewinnych ludziach.
A o czym ja mówię? Dożywocie dla morderców to IMO głupota. Siedzi sobie taki w ciepełku, pod daszkiem, jeszcze TV ma, a i odżywki się znajdą, coby bardziej się dopakować, by po wyjściu za dobre sprawowanie po 25 latach z jeszcze większą łatwością mogli zabijać. I najlepsze, to społeczeństwo, a więc również jego ofiary za to płaci. Logiki w tym tyle, co w łajnie aromatu. Poza tym co Twoim zdaniem należy zrobić z taką nieludzką bestią?
Ładnie, ładnie, wreszcie argument, który jest wysokich lotów. Poparłeś się słowami Człowieka, któremu szacunek powinien okazać nawet ateista. Tym bardziej, że sam wybaczył swojemu niedoszłemu zabójcy. Ale co owy zabójca wyczynia teraz, po wyjściu z więzienia? Jeżeli śledziłeś wiadomości jakieś pół roku temu powinieneś zrozumieć, czemu ja, mimo, że jestem Katolikiem nie zgadzam się z zakazem KŚ. Dla mnie chwast należy usuwać, a nie przesadzać do doniczki i podlewać. A co do tego, że nie zdarzają się wcale, system sprawiedliwości jest parodią tego słowa, nie tylko w Polsce. Kara dla nich powinna być tak straszliwa, by ci degeneraci sami wybierali śmierć. Poza tym odpowiedz mi, czy Twoim zdaniem, takiej gnidzie, która wielokrotnie zabiła należy się jakikolwiek szacunek? |
Ptakuba18.04.2010Post ID: 54843 |
Teksty o oczyszczaniu społeczeństwa i porównywanie ludzi do chwastów jak zwykle niezmiernie mi się podoba, ale właściwie piszę tylko by poprosić o jakieś przykłady na to, że humanitarna ideologia mści się na niewinnych. |
Filus18.04.2010Post ID: 54846 |
Były już tutaj przytaczane przez innych. Choćby wypuszczenie zabójcy po X latach za dobre sprawowanie, po czym ten sam zabójca zabija ponownie. Gdyby go po prostu nie było, nic by się nie stało. Wielokrotnie czytało się o tym, czy oglądało w wiadomościach tego typu zdarzenia. Być może w Polsce nie jest to zbyt częste, ale ogólnie na świecie było za mojego niezbyt długiego życia co najmniej kilkanaście przypadków, o których było głośno. Mówię oczywiście o przypadkach wypuszczenia zabójców. No i dla mnie bezsensem jest ich utrzymywanie za pieniądze podatników. |
Ghulk18.04.2010Post ID: 54847 |
Widzisz, bezprawnie. Ale to nie jest żaden argument. Patrz, pan X pobił twoją córkę. Czy to daje ci prawo do pobicia go? Przecież on złamał prawo. A czemu z tego powodu masz prawo go pobić?
Nie rozumiem o czym piszesz.
Oczywiście, że ma. Jest tylko jedna rzecz - nie trzeba go zabijać...
Jest, bo przecież zostanie odizolowany od społeczeństwa.
Obawiam się, że kara śmierci równie przyjemnie mściła się na niewinnych ludziach. A zawsze i wszędzie była narzędziem dla populistów i totalitaryzmów.
Byłoby w dobrym tonie niewymienienia słabości prawa - bo to prawo można zmienić, zamordowanego nie wskrzesisz. Niezależnie czy był ofiarą sprawiedliwości czy mordercy.
Tak, bo spotkała mnie już w życiu podobna sytuacja.
Przyznałem już, że prawo jest za łagodne. I rzeczywiście, przestępcy w więzieniach mają za dobrze. Ale to nie zmienia faktu, że kara śmierci jest zła.
|
Mosqua20.04.2010Post ID: 54869 |
Mówią, ale zwykle zwolennicy teorii spiskowych czy ci co w USA nigdy nie byli albo ci, co w USA mieli problemy z prawem.
Prawa człowieka są niezbywalne, a prawo nie działa wstecz. Nie przeszkadzało to jednak w procesach norymberskich oskarżać ludzi o złamanie prawa, które nie istniało w momencie popełnienia zbrodni.
Gilotyna - narzędzie do zadawania humanitarnej śmierci. Spod jej ostrza głowy stracili ludzie winni jak i niewinni. Generał Westermann pisze do Paryża Odpowiedź z Paryża to była pochwała staranności z "oczyszczenia wolnej ziemi z tej złej rasy". Dla miłujących życie człowiecze ludzi - jaką karę powinno wymierzać Polskie Państwo Podziemne zdrajcom, kapusiom, szmalcownikom i innym szumowinom? Jakimi karami powinni operować sędziowie w Norymberdze? |
Taro24.04.2010Post ID: 54923 |
Mosqua - moja ty droga katoliczko :D - a co z piątym przykazaniem??? Ja powiem tak: jak się słyszy o tym, co robią mordercy, człowiek ma automatycznie ochotę ich samych pozabijać. I skoro człowiek ma prawo do obrony w razie napadu, to chyba społeczeństwo ma prawo do pozbycia się takiego a takiego delikwenta, jeżeli nam zagraża. To przykre, ale konieczne. Nie chodzi mi o to, aby kogoś nienawidzić, dążyć do zemsty czy określać jako chwast (jak to zrobił Filus). Niemniej powtarzam - mamy prawo się bronić przed takimi typami. Albo oni, albo my - wybór jest prosty. Ghulk - nie obraź się, ale z tego co piszesz, wynika, że najlepiej za pobicie dać lizaka sprawcy, złodziejowi postawić piwo, a seryjnemu mordercy dać dożywocie. Każdy ma wolną wolę, więc niech każdy korzysta z niej mając świadomość, że za każdy czyn ponosimy konsekwencje. I jeżeli komuś z was zabiję kogoś bliskiego... wiecie co robić :D |
Ghulk24.04.2010Post ID: 54926 |
:O
A jakie miało możliwości ich odizolowania od społeczeństwa? Jeśli nie miało, to nie mam nic przeciwko karze śmierci. Bo nie można inaczej z powodów technicznych.
A czy można to zrobić inaczej niż przez karę śmierci? Tak.
Komunizm w Kambodży - 2 miliony ofiar, około połowy na skutek kary śmierci. |
Taro24.04.2010Post ID: 54928 |
Ghulk, prosiłbym o odniesienie się do całej wypowiedzi. Najlepiej w słowach :) I powiedz mi - gdyby jakiś pan, zgwałcił i zabił twoją kobietę to co? Zamknął byś go w piwnicy i karmił? |
Mosqua25.04.2010Post ID: 54935 |
Taro, przypomnę tylko słowa ze Starego Testamentu, że zabijanie wrogów Pańskich jest miłe w Jego oczach. Jak Faraon nie chciał wypuścić Żydów to na Egipt padły plagi, które doprowadziły do śmierci wielu Egipcjan. Kiedy Hebrajczycy w drodze do ziemi Kaanan natrafili na nieprzyjaciół Mojżesz został poinformowany, że tak długo jak utrzyma laskę ponad głowę to wróg będzie umierał, ale jak ją opuści to Żydzi będą umierać. Aaron i Chur musieli podtrzymać ręce, aby mogli dojść do Ziemi Obiecanej. W Nowym Testamencie mamy słowa, by "cesarzowi dać co cesarskie, a Bogu, co Boskie." A czy służba wojskowa i zabijanie wrogów nie jest powinnością obywatela wobec cesarza? Zresztą, w Islamie też mamy 5 Przykazanie, ale interpretacja jest nieco inna. Też się do nich miłujący życie człowiecze ludzie mogliby się przyczepić. Bezpieczniej jest jednak atakować defensywne Chrześcijaństwo niż agresywny Islam (Chrześcijanin, nawet najbardziej agresywny, nie wleci samolotem w wieżowiec). Ghulk, a co powiesz o drugim pytaniu? Jaka kara powinna przysługiwać lekarzom śmierci i czołowym przedstawicielom NSDAP? Czy gdybyś dorwał Hitlera to byś go nie zabił? Gdybyś miał możliwość cofnąć się w czasie i zabić jego osobę, nawet gdyby to oznaczało Twoje nieistnienie, byś tego nie dokonał? |
Taro25.04.2010Post ID: 54951 |
Czyli Jahve sam sobie zaprzecza :) Nie pozwala zabijać, ale daje nam przykład, że możemy dzięki niemu siać śmierć i zniszczenie na wrogach. Potem jako człowiek przychodzi na ziemię i zmienia zdanie: czyń dobrze tym, którzy ci źle czynią. I gdzie tu miejsce dla kary śmierci? |
Filus25.04.2010Post ID: 54956 |
Co do zaprzeczania etc. Weźcie pod uwagę fakt, że Stary i Nowy Testament to zupełnie inne nauki. Wynika to z faktu, że w ST to Bóg sam przemawiał, w Nowym, miał Syna, który robił to za Niego. No i w NT doszły przykazania miłości etc. Ale nie o tym chyba tutaj należy dywagować. Nie wydaje mi się, by Ghulk odniósł się rzeczowo do Waszych pytań. Na moje pytania również odpowiadał urywkami. Więc na przyszłość Ghulku (Gindku, jak wolisz;p) zamiast cytować pojedynczą frazę i odpowiadać jednym zdaniem lepiej zacytuj obszerniejszy fragment i się do niego odnieś, równie obszernie. IMO rozmowa na zasadzie: jedno zdanie cytatu, jedno zdanie odpowiedzi, jedno zdanie cytatu (zapętlić) staje się męcząca i mało czytelna. To też był zresztą powód, dla którego przestałem pisać na jakiś czas w tym temacie. Poza tym jeszcze jedno moje spostrzeżenie. Każdy kto jest za, czy też jest przeciw będzie bronić swoich przekonań, bo ma już swoje zdanie wyrobione. Ofc można podawać argumenty, za, znajdą się i przeciw, ale po zastanowieniu dochodzi się do wniosku, że rzadki będzie przypadek, że ktoś kogoś do swoich racji przekona. To, że ktoś chce hodować chwasty (nie wstydzę się tego stwierdzenia, bo dla mnie seryjni mordercy są warci garści popiołu, który zostałby po ich spaleniu, czyli nic) owszem, wydaje mi się nielogiczne i wręcz naiwne, jeśli ktoś taki twierdzi, że może się ktoś poprawi. No ale każdy ma prawo do swoich racji. Dyskusja na ten dość drażliwy temat jednak powinna być rzeczowa i poważna, jak i sama tematyka. Dlatego proponuję narzucić umowny wymóg pisania dość rozbudowanej wypowiedzi bez zabawy w krótkie cytaty i odpowiedzi na nie. Tyle na teraz, więcej nie mam czasu teraz pisać;). Tym co to jeszcze dziś przeczytają, dobrej nocy;). Pozdrawiam. F |