Gorące DysputyKarczma Pazur Behemota - "Jak tam wasze oceny?" |
---|
Broghild26.06.2010Post ID: 56288 |
U mnie tak: Jak widać nie ma się czym chwalić. Nie uczyłem się i tak to teraz wygląda. |
Opiekun Osady Tullusion30.06.2010Post ID: 56374 |
Ocena bardzo dobra z pracy dyplomowej, ocena bardzo dobra z jej obrony. Uzyskałem wykształcenie wyższe niepełne - licencjackie. |
Ghulk30.06.2010Post ID: 56376 |
Ajaj, pomyliłem się - moja średnia wynosi 4,64. ;) W sumie, sam nie wiem jakim cudem. :O |
Tarnoob30.06.2010Post ID: 56379 |
Porażka. Mimo wysiłków nie udało mi się ukończyć gimnazjum z tytułem prymusa. Pora strzelić sobie w mózgoczaszkę, albo chociaż pójść do ogólniaka. |
Feanor1.07.2010Post ID: 56417 |
Meh, ja nie ukończyłem liceum z tytułem prymusa i jakoś się nie przejmuję. Naprawdę, średnia gówno znaczy. Przekonasz się jeszcze o tym ;) Ja wczoraj odebrałem swoje wyniki matury. Ustne - oba podstawowe - angielski 95%, polski 100%. Matma rozszerzona - 96% (byłem zaskoczony że aż tak dobrze) Co składa się na najlepiej zdaną maturę w szkole, jakby przecząc mojej trzeciej pozycji jeśli chodzi o prymusowstwo i najwyższą średnią. |
Tarnoob1.07.2010Post ID: 56419 |
Gratulacje! |
Vinnie1.07.2010Post ID: 56428 |
Zachowanie: nieodpowiednie |
Dragonthan1.07.2010Post ID: 56429 |
Tull a co było tematem pracy, jeśli możesz zdradzić? |
Opiekun Osady Tullusion1.07.2010Post ID: 56432 |
"Przemiany po obu stronach Tatr. Transformacja ustrojowa w Polsce i na Słowacji". W latach 1989-1999, bo takie ramy czasowe narzuciłem. W aspektach politycznym, ustrojowym, partyjnym, wyborczym oraz w polityce zagranicznej. |
Mathias1.07.2010Post ID: 56433 |
To naprawdę ciekawy temat :). Upadek komunizmu, przybycie na te ziemie demokracji, odzyskanie suwerenności od ZSRR... Gratuluję sukcesu, a jest czego - oceny w szkołach pdst/gimn/lic są bowiem warte tyle, co nic, przy pracy dyplomowej. |
Vinnie1.07.2010Post ID: 56435 |
a właśnie. Czy świadectwo ukończenia lo ma jakies znaczenie, gdy nie podejmie sie zadnych studiow? Czy pracodawcy patrza na oceny, albo na to do ktorego lo sie chodzilo? Jak z tym jest? |
Mirgurth2.07.2010Post ID: 56439 |
Z tego co wiem to LO jest tylko po to żeby zrobić mature i iść na studia bo masz tylko wykształcenie średnie i to ogólne, czyli ogólnie nie ma zawodu ani technika ani nawet profilu. A w pracy raczej nikt nie będzie patrzeć na oceny, jeśli wymaga średniego, a takowe posiadasz to nie powinno być problemów. |
Sheogorath2.07.2010Post ID: 56441 |
A ja jestem po pierwszej klasie LO (profil biochemiczny) i mówię Wam drodzy gimnazjaliści - Idźcie do zawodówki jeśli nie chcecie stracić młodości na zakuwanie :P Oczywiście to był żart, mówię tylko że różnica poziomu gimnazjum-liceum jest gigantyczna, zaś materiał z gimnazjum można by było przerobić w jeden rok ( no może półtora roku) jeśli pracowałoby się w tempie licealnym, co utwierdza mnie w przekonaniu że system edukacji 6-3-3 jest chory, ponieważ około 2 lata są stracone. A tak w ogóle gratuluję wszystkim którzy ukończyli jakąkolwiek klasę wytrwałości w całym roku nauki i życzę miłych wakacji :) |
Mirgurth2.07.2010Post ID: 56446 |
Materiał liceum też można przerobić w rok jak się by to uczyło tempem studenta przed sesją, żart ale między liceum - studia też przepaść niesamowita jest szczególnie jak ktoś dostaje przedmiot nie związany za bardzo z studiami, ale z powodu tego że to taki wydział i wykładowca uważa, że to najważniejsza rzecz w życiu i bez znajomości takich rzeczy jak lepkość wody i stosunek e/m albo pomiar prędkości dźwięku za pomocą puzonu są niesamowicie potrzebne w dalszym kształceniu się mym jako informatyka i muszę koniecznie mieć to na laboratorium z fizyki. |
Mathias2.07.2010Post ID: 56449 |
Jeśli chodzi o gimnazjum, to jest to według mnie nieudany twór. Zrzesza ona najgorszy wiek uczniów - najcięższy etap, że tak powiem, "małpowania" i dojrzewania. Kiedy podstawówka miała 8 klas, materiał przerabiało się obszerniej i dokładniej, a ten trudny wiek był rozbijany w połowie (3. klasa gimnazjum to była już 1. klasa liceum/technikum). No ale mówi się trudno. Jeśli mam być szczery, to powiem, że gimnazjum było dla mnie do tej pory niewiele trudniejsze aniżeli podstawówka. Liceum - to będzie jazda ;). |
Mirgurth2.07.2010Post ID: 56455 |
Jeśli się przykładało w gimnazjum i nie było się gimnazjalistą ze stereotypów (słoneczko i inne tego typu) to liceum nie jest niemożliwe do przejścia, wiadomo jest trudniej ale jak się przyłoży człowiek to na bez trudności przejdzie. |
Ghulk2.07.2010Post ID: 56458 |
Że jak? W rok? 12 przedmiotów. Każdy to tydzień nauki. 3 miesiące. Oczywiście, języki obce wymagają większej ilości pracy - ale reszta jest banalna. |
Archidyplomata Kameliasz2.07.2010Post ID: 56460 |
Niekoniecznie, Ghulku, ja ni... za Chiny nie spamiętam tych wszystkich filozofii z języka poslkiego :D |
Tarnoob2.07.2010Post ID: 56466 |
Tutaj jestem zmuszony przyznać rację Ghulkowi. Jednym z moich nielicznych tegorocznych sukcesów jest zdobycie szóstki z matematyki i lauru w konkursie, mimo że nawet nie kupiłem książki ani zeszytu do 3. klasy. Nie wiem, co jest zawarte w podręcznikach, ale takie rzeczy się chyba po prostu wie. Mimo to uważam, że układ 6-3-3 nie jest rozwiązaniem głupim. Udał się przynajmniej w moim przypadku. Gdybym był zmuszony spędzić dodatkowe 2 lata w podstawówce, gniłbym zapewne w rodzimej wsi i znosił zaczepki ze strony przystankersów. A tak to się wybrałem do elitarnego gimnazjum stworzonego przy elitarnym liceum, zapoznałem się już 2 lata wcześniej z odpowiadającymi mi ludźmi, miałem przyjemność uczestniczyć w paru wydarzeniach dydaktycznych, otworzyłem się na wielki świat. Uważam, że 3-letnie gimnazjum jest dobrym wynalazkiem, o ile służy jako przedłużenie szkoły średniej, a nie podstawowej. |
Sheogorath2.07.2010Post ID: 56469 |
Niestety około 80% uczniów gimnazjów nie można uważać za "uczniów prawie szkoły średniej". Raczej za przerośniętych wychowanków podstawówek:P Wiem, bo przy moim liceum jest gimnazjum i mogę sobie popatrzyć z boku na te żałosne wygłupy które dzień w dzień odprawiają te dzieciaki... Oczywiście nie mówię o wszystkich. Niektórzy są NA PRAWDĘ w porządku i wcale nie zachowują się dziecinnie, ale nie są to częste przypadki. |