Oberża pod Rozbrykanym OgremZatęchłe Archiwum - "Miejsce Straceń" |
---|
Fergard1.04.2012Post ID: 68605 |
Jest tajemnicą poliszynela, że zarówno lokalna ludność, jak i Giriza, nie przepadają za Strażą Miejską. Nie wiadomo więc, dlaczego zdecydowano się na postawienie miejsca straceń tutaj, w tym przybytku anarchii i ubóstwa. Ktoś nazywa to tanią biurokratyczną prowokacją. Inni - ostoją sprawiedliwości w morzu hołoty. Kwestia punktu widzenia. Tutaj mieszka kat Dzielnicy Biedoty, Michael Carnifex, ogromny minotaur-sadysta, lubujący się w zadawaniu cierpień tak długo, jak to tylko możliwe. Wbrew pozorom, jest bardzo kompetentnym pracownikiem, prawdopodobnie najlepszym w Origarus(jeżeli nie na całej Wespie). Potrafi obwieszać ofiary tak, by umierały dobrą godzinę bądź tak torturować skazańca, by nie zrobić mu niepotrzebnej krzywdy. Carnifex jest odpowiedzialny za wyciąganie zeznań z lokalnych mieszkańców dla Północnej Bramy, a robi to w sposób nadzwyczaj sprawny. Samo Miejsce Straceń ufortyfikowane jest niczym prawdziwa twierdza i może z powodzeniem służyć za bunkier dla Straży Miejskiej na wypadek, gdyby tłuszcza zdecydowała się na atak: Budowla wyposażona jest w dwie armaty organkowe, trzy kartaczownice i całą masę pół-automatycznych haków na łańcuchach(produkcji i konstrukcji samego Carnifexa), zdolnymi do poszatkowania opozycji w kilka minut. Najemnicy raczej nie mają powodu, by odwiedzać to miejsce, chyba że Straż Miejska wynajmie ich do wyciągnięcia zeznań ze szczególnie opornego więźnia bądź zlokalizowania kogoś w tej plątaninie slumsów. Carnifex zna slumsy jak własną kieszeń, tak więc może posłużyć za przewodnika. |