Gorące DysputySłowo pisane - literatura - "Wasze pierwsze spotkanie z fantasy" |
---|
Volkolak7.12.2011Post ID: 66679 |
Trudno mi dokładnie określić moją pierwszą styczność z fantastyką. W dzieciństwie były różne filmy i gry na tzw. PEGASUSA, ale poważniej mnie nie wciągnęły w gatunek. Dopiero film Władca Pierścieni zrobił swoje, na który poszedłem z klasą w gimnazjum. A później były książki, gry, itd. |
Homczuk8.12.2011Post ID: 66706 |
Pierwszy raz z fantastyką spotkałem się w wieku czterech lat. To były Heroes II (wcale nie rozumiałem o co chodzi w tej grze i nie byłem świadom że ma cokolwiek wspólnego z fantastyką, ale była zaista). |
Nekros8.12.2011Post ID: 66717 |
Pierwsze spotkanie hmmm...... To były na pewno książki. Pamiętam, że pierwsze były "Harry Potter". Potem pierwszy film "Władcy Pierścieni". Jakiż to był hit! Niedługo po tym przeczytałem całą sagę. Następne były "Opowieści z Narni" i tak dalej i tak dalej. |
Silveres31.08.2012Post ID: 70855 |
Chyba wszystko zaczęło się, wszystko bo nie tylko fantasy ale i czytanie książek innych niż lektury, od Opowieści z Narnii. Pamiętam tylko, że mnie to wciągnęło i zaraz po przeczytaniu pierwszej części wybrałem się do biblioteki po wszystkie następne. |
Kvothe16.09.2012Post ID: 71117 |
Chyba nie będę zbyt oryginalny jak powiem, że wszystko zaczęło się od kultowego: "W pewnej norze ziemnej mieszkał sobie pewien hobbit";) |
Hayven17.09.2012Post ID: 71122 |
"Niekończąca się Opowieść" - to była moja pierwsza porządna książka fantasy. |
Fundin17.09.2012Post ID: 71129 |
Jak na ironię z tego co oczywiście pamiętam to pierwsze spotkanie z fantasy dotyczy heroes III - zaczęło się od tego, że mój ojciec - fan gier strategicznych grywał w nią dość często i zaraził mnie. |
Reldi18.09.2012Post ID: 71131 |
Pierwsze zetknięcie z fantasy(świadome) było w gimnazjum, koleżanka wypożyczyła z biblioteki szkolnej książkę, ja po przeczytaniu opisu uznałem iż może to być ciekawe co poskutkowało przeczytaniem Hobbita. Po tym poszło z górki Tolkien, Sapkowski, Heroes of Might & Magic itd... :) |
Hayven18.09.2012Post ID: 71136 |
Pierwsze w książkach, jak już mówiłem, to "Niekończąca się Opowieśc", natomiast w ogóle fantasy, to niewątpliwie Heroes 5. |
Silveres18.09.2012Post ID: 71137 |
Wiele osób zaczęło swoją przygodę z fantasy właśnie od tej książki :) Co oczywiście jest plusem, dobrze jest zacząć od dobrej lektury. Kto wie? Może gdybyście trafili na inną, nie spodobałoby się Wam to i fantasy byłoby Wam obojętne.
I co Ci się w niej podobało? Co sprawiło, że postanowiłeś dalej czytać fantasy? Książka Cię wciągnęła, zafascynowała? Co sprawiło, że zainteresowaliście się fantasy? Co takiego wyjątkowego jest, Waszym zdaniem, w tych książkach? |
Hayven18.09.2012Post ID: 71139 |
"Niekończąca się Opowieść" była pierwszą przeczytaną przeze mnie prawdziwą powieścią fantasy. Poza tym gdy ją czytałem, od pewnego czasu grałem już w Heroes 5. Bardzo mi się spodobała. Poza tym, tak naprawdę tematyką fantastyczną zainteresowałem się trzy lata temu, gdy po raz pierwszy przeczytałem "Harry'ego Pottera". Potem był "Hobbit", "Władca Pierścieni", a ostatnio w ogóle zwariowałem na punkcie fantastyki. "Zwiadowcy" J. Flanagana, cykl opowieści o Mithgarze McKiernana, czy "Septimus Heap" A. Sage'a to książki, które lubię do dziś. Dlaczego? Pewnie dlatego, że pozwalają mi na "gimnastykę" mojej wyobraźni, albo dlatego, że są pewną "odskocznią" od szarej codzienności. Między innymi dlatego tak bardzo polubiłem JB. Po prostu tutaj KAŻDY jest częścią tego niezwykłego świata, a nie tylko obserwatorem, jak w książkach czy grach komputerowych. To dlatego zostałem tutaj i pewnie długo jeszcze tu pozostanę. |
Tarnoob25.03.2013Post ID: 73313 |
Niektórzy Pismo Święte w wersji obrazkowej dla dzieci nazwaliby fantastyką. Mając te 7 czy ileś lat widziałem w kinie I część „Harry’ego Pottera”, potem przeczytałem książki w kolejności II, III, IV, I. Części V i VI przeczytałem bezpośrednio po ich premierze. Części VII nie czytałem – czytał kuzyn i opowiedział. Filmy widziałem wszystkie. W podstawówce był jako lektura „Hobbit” (na upartego można by też widzieć trochę fantasy w „Akademii Pana Kleksa”). Ekranizacje „Władcy Pierścieni” widziałem na TVN, gdzieś w wieku 11 lat. W podobnym czasie przeczytałem całe „Opowieści z Narnii” (dopiero teraz po latach widząc arcybiblijne nasiąknięcie i to, że Kalormen to może jakaś aluzja do Bliskiego Wschodu). Przeczytałem też „Eragona” i zacząłem „Najstarszego”. Widziałem ekranizację tego pierwszego – gdybym nie czytał książki, powiedziałbym, że film fajny. Na ekranie komputera – zaczęło się od gier o Harrym Potterze no i oczywiście od Heroes III. :-) „Kapitan Pazur” – znowu trudno powiedzieć, czy to fantasy. W wieku 12 lat zaczęła się krótka przygoda z erpegami – Warhammer Fantasy Roleplay 2 edycja, ale widziałem też krótko podręcznik do I edycji, do Dungeons & Dragons i do „De Profundis”. Z bitewniakami i karciankami nie miałem nigdy większej styczności. Jak ktoś dobrze powiedział – tych początków z fantasy jest często kilka. |
Hobbicus25.03.2013Post ID: 73314 |
Widzę że przyczyniłem się do zapoznania wielu ludzi z gatunkiem fantasy... :P Sam o ile dobrze pamiętam zacząłem tę podróż od gier komputerowych oraz przy okazji filmów. To było właściwie jeszcze w XX wieku, kiedy zetknąłem się z paroma tytułami, trudno mi powiedzieć które były pierwsze. Na pewno wśród tych najważniejszych były H2 i H3, Clash, Rage of Mages i poniekąd Kapitan Pazur (niezależnie od tego, czy występowały tam zantropomorfizowane koty czy nie, i tak duże znaczenie w tamtejszym świecie miała magia). Tymi grami interesowałem się już w wieku pięciu lat. Gdzieś nieopodal przebiegało jeszcze Get Medieval, Warcraft i parę produkcji z gatunku bliższego SF czy space operze (Starcraft, Quake czy Jedi Knight). Z filmów... Cóż, pamiętam na pewno Willow i Gwiezdne Wojny - choć nie jestem pewien czy to drugie można uznać za fantasy. :P Nie jestem pewien czy przypadkiem nie miałem do czynienia za młodu z Władcą Pierścieni w reżyserii Bakshiego oraz z Diuną... Książek mało czytałem, na pewno jednak mogę wśród nich wymienić Hobbita i Niekończącą się historia (BTW, Hayvenie - tak właśnie brzmi tytuł w polskim wydaniu :P). Innych dzieł nie pamiętam, myślę jednak że zetknąłem się z jeszcze paroma klasykami literatury. Trudno jednak te zetknięcia uznać za znaczące dla mojego rozwoju. |
Fundin26.03.2013Post ID: 73322 |
Chmm w grach zaczęło się od rodzimego Clasha a następnie Heroes 2. Do tego na pewno doszły filmy takie jak animacja Władcy Pierścieni czy Conan. |
Corwin27.03.2013Post ID: 73324 |
Do pierwszych prawdopodobnie zaliczyć by można, chwile spędzone w szkole. Wspominając co się czytało, przy dostępności, w tamtych czasach. Przez podróże wraz ze starszym oficerem, w książce J.Verne'a. Któż by nie chciał więc pokierować losem jakiegoś bohatera. Jednak to książkom nalezy przyznać palmę pierwszeństwa co do spotkań z fantasy. |