Gorące DysputyOlimpia - sport i sprawność fizyczna - "A moim ulubionym sportem jest.." |
---|
Bychu1.12.2012Post ID: 72224 |
Tak jak w tytule tematu chciałbym się dowiedzieć, jaki jest wasz ulubiony sport. Dlaczego akurat ten? Od kiedy macie z nim kontakt? Uprawiacie go, czy może jesteście tylko biernymi widzami? Może macie ulubionego zawodnika i/lub drużynę? A może nie lubisz sportu? Powiedz dlaczego tak jest i podziel się swoją opinią na ten temat. Tak więc, zapraszam do dyskusji. Ja osobiście interesuję się piłką nożną. Za młodu, z kolegami pod blokiem nieudolnie kopaliśmy piłkę, te pasjonujące mecze na śmietnik który służył nam za bramkę... Piękne wspomnienia. ;) Tak więc kontakt mam z nim od dziecka. Dlaczego akurat piłka nożna, pewnie dlatego, że był to najprostszy dla nas sport do zrozumienia i jako dzieci wszędzie byliśmy w stanie grać. ;) |
Magmol2.12.2012Post ID: 72229 |
Również piłka nożna. Zarówno ją oglądam, jak i sam kopię. Nawet gram w Podbeskidziu, ale kibicuję Górnikowi. Chodzę na mecze, oglądam transmisje, gram kiedy tylko mam czas. W piłkę zacząłem grać z kolegami na podwórku, zrobiliśmy nawet własne boisko. Koło domu też jest dużo miejsca do grania i często tam kopię ze starszym bratem, który ukończył AWF, więc coś się na ćwiczeniach zna. Piłkę nożną lubię, bo ma proste zasady, można w nią grać w praktycznie każdych warunkach i jest uniwersalna, powszechna - czyli znana na całym świecie. Wymaga przede wszystkim zwinności, myślenia, kondycji i wytrzymałości, siły już mniej - głównie siły nóg. Mi to pasuje. |
Tarnoob2.12.2012Post ID: 72243 |
Ooo, temat bardzo trafiony. Nadciśnienie, otyłość, stres i inne pokrewne schorzenia to plagi współczesnego świata*. Węglowodany i tłuszcze stały się bardzo dostępne - może nawet bardziej niż świadomość tego, czym one są i że szkodzą - a praca przeniosła się z I i II kategorii do III, w której nie ma aż tyle fizycznego wysiłku ani spalania. Osobiście lubię bieganie i pływanie - choćby dlatego, że to dobry sposób, żeby w miarę szybko się zmachać i nabrać kondycji. To już bardziej rekreacja niż sport, bo nie ma w tym rywalizacji. Co do sportów zespołowych - nie śledziłem nigdy żadnej ligi, a na mecze strach chodzić. W podstawówce chodziłem pół roku na kółko piłki nożnej. Prawie całe gimnazjum na WF-ie była siatkówka. Przez kilka miesięcy interesowała mnie też capoeira. Od 6. roku życia co zimę zerkam do skoków narciarskich. Nową, świecką tradycją stało się chyba, że Polacy przy niedzieli jedną ręką jedzą obiad, a drugą trzymają kciuka za Małysza. Ba, niektórzy Jaskiniowcy pewnie są za młodzi, żeby pamiętać igrzyska w Salt Lake City albo to, jak Hannawald wygrał cały turniej czterech skoczni (w sensie: wszystkie cztery konkursy). * Przez "współczesny świat" rozumiem tutaj Zachód w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, a Polskę i okolice - w ciągu ostanich dwudziestu. |
Hejnewars2.12.2012Post ID: 72245 |
Moim ulubionym sportem jest rugby |
Gasper2.12.2012Post ID: 72246 |
Moim ulubionym sportem jest komentowanie oraz Heroes i czytanie książek. Tak właściwie to lubię siatkówkę i bagminntona. |
Hayven2.12.2012Post ID: 72248 |
Jeśli to jest sport, to ja jestem brzoskwinia. A żeby nie było off-topu, to powiem, że moim ulubionym sportem jest (uwaga!) piłka nożna. Lubię również czasem pograć w badmintona bądź w piłkę ręczną. Dawniej często oglądałem w telewizji mecze bilardowe. A ponieważ szachy to też sport, to powiem, że w szachy też umiem i lubię grać :D |
Leonidasuss2.12.2012Post ID: 72250 |
Sport, bardzo dobry sposób na relaks, pozbycie się negatywnych emocji. Nic tak nie poprawia mi humoru jak solidna przebieżka. A jeśli oprócz tego gonię za piłką, ach, coś pięknego. Oprócz tego lubię siatkówkę, tenis ziemny i stołowy, pływanie. Jeśli chodzi o ulubiony klub to jest to włoski A.C. Milan, staram się oglądać wszystkie jego mecze. |
Opiekun Osady Tullusion2.12.2012Post ID: 72251 |
Siatkówka (uprawiam amatorsko); pływanie (kiedyś ambitniej, dziś tylko rekreacyjnie); piłka nożna; tenis ziemny (sparringi towarzyskie, oceniam się gdzieś na 3.0-3.5 w skali NTRP) i stołowy; turystyka górska (jest to rodzaj aktywności fizycznej powtarzalnej w czasie, co moim zdaniem wyczerpuje znamiona sportu); koszykówka; bieganie (kiedy nie zabraknie mi samodyscypliny, czyt. rzadko); wspinaczka (ale tylko w teorii, masa i wzrost uniemożliwiają zabawę w skale). |
Dagon1.12.2014Post ID: 78350 |
Hmm... a co do ulubionego sportu to zależy od pory roku :) W lato - rower! Z pozostałych spotów to: Ze sportów, których nienawidzę to bieganie. I chociaż jestem w stanie bez większych problemów biec przez około 25min(praca-dom-praca) to bardzo tego nie lubię. Co prawda bardzo chciałbym kiedyś przebiec maraton, ale moje nastawienie raczej się nigdy nie zmieni, a nie wiem co może być przyczyną... za wolno? za nudno? Ze "sportów telewizyjnych" to bardzo niewiele(ku rozpaczy mojego dziadka). Nie mam swoich ulubionych drużyn czy sportowców...no może Michael Phelps, bardziej niż inni wpłynął na moją motywację :) Czego chciałbym się nauczyć to jazda na snowboardzie - w szczególności freestyle. Już w zeszłym roku miałem ambitny plan związany z oślą łączką, ale początkowo warunki, a później drugi etat na to nie pozwoliły. Może w tym roku! Trzymajcie kciuki! :D |
Agon1.12.2014Post ID: 78355 |
Bzdura do kwadratu. Nawet grając bez kantowania trzeba używać intelektu, by wiedzieć kiedy opłaca się grać, a kiedy nie. Widać, że nigdy nie grałeś w pokera. Moim ulubionym sportem jest bieganie i jazda na rowerze. |
Laxx1.12.2014Post ID: 78356 |
Mój ulubiony sport to talerzowanie i lodówkowanie ;] A tak na serio: bardzo lubię jazdę na rowerze i pływanie. |
Hobbicus1.12.2014Post ID: 78357 |
A moim ulubionym sportem jest piłka siatkowa. A powodem są moje długie włosy. Widzicie, gra w sporty ma to do siebie, że trzeba się dużo ruszać. Długie włosy mają to do siebie zaś, że przy ruszaniu się ruszają się i one. I to często w dość nieprzyjemny sposób. Długi kuc albo rozpuszczone kłaki potrafią często zaplątywać się o szyję, wpadać na twarz, wpychać się do ust i ogólnie robić różne dziwne rzeczy, których robić nie powinny. Dlatego gdy tylko mogę unikam biegania (chyba że jestem na coś spóźniony) i wykonywania większości bardziej skomplikowanych niż chodzenie czynności fizycznych - włosy są jednak mimo wszystko dla mnie ważniejsze niż sport. Ale w piłce siatkowej nie trzeba szczególnie biegać po sali, by uzyskać taki efekt, jaki się chce. Przy odrobinie szczęścia można nawet nie ruszać się w ogóle. Wtedy też włosy nie mają po co się ruszać i zwisają sobie spokojnie bez żadnych problemów. Nie zaplątują się, nie spadają na twarz - są po prostu i w niczym nie przeszkadzają. Dlatego siatkówka jest najlepszym dla mnie sportem. |
Taro2.12.2014Post ID: 78367 |
Piłka nożna, ale granie, nie oglądanie. Byłem bramkarzem w zasadzie od zawsze. Gdy za dzieciaka graliśmy mecze "ktoś musiał stać", a że byłem najwolniejszy i najbardziej niezdarny trafiło na mnie. Raz szło mi dobrze, raz fatalnie. Jakieś cztery lata temu zaczęliśmy grać z kolegami w lokalnych ligach amatorskich, z dość miernym efektem. Choć nawet raz napisała o nas lokalna gazeta, gdy zremisowaliśmy z liderem ligowym będąc drużyną z ostatniego miejsca :D To mnie zmotywowało by poczytać sporo o bramkarstwie, czyszczeniu rękawic. Tak się złożyło, że mój sąsiad za komuny był bramkarzem w lokalnym klubie i też coś mi podpowiedział. W ciągu lat opracowałem sobie pewien system bronienia. I jeśli chodzi o bramkarstwo amatorskie (Zawodowe to inna bajka) wypracowałem sobie pewien system obrony. W zasadzie nie jest on skomplikowany i uważam, że dobry bramkarz powinien pamiętać o kilku banalnych zasadach by dobrze bronić w grze amatorskiej. Nieznajomość tych zasad i kombinowanie tylko odbiera skuteczność. Niestety, ze względu na problemy z plecami będę musiał porzucić ten sport. Moim drugim konikiem jest karate. Trenowałem dawno temu tylko cztery miesiące, jednak często oglądam filmy w necie o tym sporcie. Wiele lat interesowała mnie kwestia, który styl jest lepszy: boks czy karate? Dlaczego bokserzy dają sobie radę na ulicy, podczas gdy karatecy są jednostrzałowcami nie potrafiącymi obronić twarzy. Doszedłem do ciekawych wniosków i znam odpowiedź, choć to nie miejsce na to. Co ciekawe, wiem rzeczy, których być może nie wie większość sensejów :D Np. o co tak na prawdę chodzi w tradycyjnych blokach. I właśnie owe bloki trenuję gdy mam wenę, jednak nie chce mi się powtarzać jednego ruchu 1000 razy. Choć tak właśnie powinno się trenować. |
Yuber2.12.2014Post ID: 78369 |
Moim ulubionym - i zapewne jedynym przez jakiś czas regularnie praktykowanym - sportem jest strzelectwo pneumatyczne, czyli potocznie: wiatrówka. Parę razy przewinęła się broń ostra, ale były to wyjątkowe okazje więc ciężko tu mówić o nich w kategorii sportu. Co prawda strzelanie jest czynnością raczej statyczną, niemniej wymaga samokontroli, panowania nad oddechem i rzecz jasna posiada swoje miejsce wśród dyscyplin olimpijskich. Konkurencja obejmująca wiatrówki to chociażby "Karabin pneumatyczny 10m" - tutaj złoty medal olimpijski zyskała dla Polski w 1996 roku Renata Mauer. Jeśli chodzi o sporty normalniejsze to prawie nie występują z jednym wyjątkiem - od jakiegoś czasu zdarzało mi się jeździć na nartach. Głównie na nędznym stoku w mojej mieścinie, jednak ostatniej zimy wybrałem się dalej na południe i było już ciekawiej. Kondycyjnie nie wyrabiam i trochę lękam się stromości niektórych stoków - ale nie mogę odmówić frajdy temu zajęciu. |
Dagon9.06.2015Post ID: 80325 |
Trzymaliście kciuki, bo ten punkt wstępnie zaliczony! :) Ale bardziej na poważnie to może i nie jestem mistrzem pokroju Travisa Rice'a, ale w tym roku wiele się nauczyłem - między innymi skręcania. Sport godny polecenia każdemu. Zapewnia wiele frajdy(i obolałych kości) nawet początkującym. Grunt to dobra ekipa i zabawa tworzy się sama :) Ale to nie jest to do czego chciałem uderzyć odkopując ten temat. A co mi tam! Pochwalę się :) |
Laxx9.06.2015Post ID: 80330 |
Nic tylko pozazdrościć :) Małymi kroczkami dojdziesz do upragnionego celu. I już są widoczne efekty. Z moich paru ulubionych bluzek zaczynają robić się "ciążówki" :D |