Ja jestem związany z historią.
Ogólnie wygląda to tak, że w XX wieku edukacja była dla nas bardzo niestabilnym tematem.
Ze względu na wojny oraz inne cięższe okresy system edukacji w Polsce ulegał zmianie.
Raz było naprawdę trudno, raz naprawdę łatwo.
Od kilku dekad jednak cieszymy się średnim spokojem, co dało nam szansę do ustalenia pewnych norm.
Wiele osób starszych widząc egzamin gimnazjalny powie, że te rzeczy to banały, jest w tym
nieco prawdy, bo może zdarzyć się, że dany egzamin będzie szczególnie prosty.
Nie ma tu jednak równo określonego poziomu, ponieważ co roku ze względu na układany test
może być on łatwiejszy lub trudniejszy, o tym decydują układające osoby.
Głównie jednak sposób patrzenia na sytuację zależy od wieku, to tak jakby dziś mówić, że
tabliczka mnożenia jest łatwa, ale gdy byliśmy dziećmi i było to dla nas nowością trzeba było
jednak się tego uczyć i nie zawsze wszystkim to z łatwością przychodziło.
Co chcę przez to powiedzieć? Nie warto analizować żadnych wykresów, bo naprawdę nic wam one nie dadzą.
Co jest ważnym, by bez względu na poziom edukacji dążyć do tego, by nasze dzieci uzyskały dany zakres wiedzy.
Może wydaje się on mniejszy niż kiedyś, może większy to wszystko zależy od rodzica, od realiów w jakich żył
i tego jak u niego wyglądała edukacja. Jeśli w kraju na egzaminach zezwalają na zadania względnie proste, to
jest to zatwierdzone przez państwo i właśnie państwo decyduje o tym co należy wiedzieć, a dalszy rozwój
polega na ukierunkowaniu naszych zainteresowań i wtedy właśnie rozwijamy dany fragment naszej wiedzy.
Bez względu na to w jakich czasach żyjemy, powinniśmy troszczyć się o zaspokojenie norm wiedzy państwowej przez dziecko, a nie
do tego by wiedziało tyle, co my kiedyś. Społeczeństwo mądre bez względu na wszystko samo decyduje o życiu dorosłym
to od tego jak kto się uczył zależeć będzie jego przyszła praca. Wiedza zdobyta na studiach itp. potrzebna jest
do życia dorosłego, a nie większy zakres materiału, którego część pewnie nigdy się już nie przyda.
Państwo może oczywiście popełniać błędy, ale nigdy nie będzie to czymś nadzwyczaj godzącym w przyszłość.
|