Gorące DysputySłowo pisane - literatura - "Co aktualnie czytacie?" |
---|
Tarnoob11.07.2016Post ID: 82183 |
Stephen Hawking, „Krótka historia czasu” i „Wszechświat w łupinie orzecha”. |
Tabris20.09.2016Post ID: 82545 |
W. Reymont, "Ziemia obiecana" |
Wilczek28.09.2016Post ID: 82569 |
M.Puzo ''Rodzina Borgiów'' |
Nitj Sefni2.11.2016Post ID: 82736 |
Rick Riordan, "Młot Thora" - drugi tom serii "Magnus Chase i Bogowie Asgardu". |
Silveres20.11.2016Post ID: 82768 |
Le Bon - Psychologia tłumu |
Tabris22.11.2016Post ID: 82775 |
M. Głowiński, "Carska filiżanka" |
Tarnoob22.11.2016Post ID: 82776 |
Od ostatniego wpisu: Obecnie czytam: M. H. Wszechświat u schyłku stulecia, Znak '94. Mimo studiów – 2016 będzie równie owocny czytelniczo co 2015, dając kilkanaście książek. |
Anima27.11.2016Post ID: 82777 |
Ostatnio, nie mam pojęcia jakim cudem, wyskrobałam trochę czasu, żeby wypożyczyć dwie książki z biblioteki: |
Tabris10.04.2017Post ID: 83025 |
J. Zajdel, "Limes inferior" - nie może być tak, że Wiwernus czytał coś czego Tabris nie przeczytał |
Nicolai12.04.2017Post ID: 83028 |
Lód i Limes? No, no... muszę pochwalić Was za dobry gust ;) |
McGregor13.04.2017Post ID: 83029 |
Odkryłem i siedzę w serii "Powieści piastowskie" Karola Bunscha. Jak ktoś lubi się przenieść w czasy tworzenia się państwowości polskiej, a przy tym nie nudzić się suchymi faktami to zachęcam. |
Tabris14.11.2017Post ID: 83686 |
P. Wohlleben, "Sekretne życie drzew", tłum. E. Kochanowska - Autora można określić jako antropologa tych roślin. Ciekawa publikacja. Po jej lekturze inaczej postrzega się drzewa, czy to te leśne, czy mijane na ulicach. |
Andruids22.12.2017Post ID: 83843 |
Od jakiegoś czasu wertuję sobie w tramwaju "Kłamstwa Locke'a Lamory" Scotta Lyncha. Jest to pierwsza część cyklu o "Niecnych Dżentelmenach", fantastycznej powieści o młodych, ale ambitnych i przebiegłych złodziejach. Bardzo przyjemnie się czyta i jestem ciekaw jak potoczą się losy postaci i "intryga" prowadzona przez głównego bohatera. |
Tarnoob26.12.2017Post ID: 83857 |
Przez 10 lat bytności w Jaskini niewiele się zmieniło w moim czytelnictwie. Ciągle czytam stosunkowo mało – pewnie przez studia i pracę oparte na terminach. W minionym roku 2017 przeczytałem chyba tylko 4 książki i wszystkie były prokrastynacją. S. Hawking, "Teoria wszystkiego" Przynajmniej nie mam wyrzutów sumienia, że czytam coś słabego albo nieprzydatnego. Wszystko jest tu albo klasyką, albo jest częścią jakichś większych projektów, np. edytowania Wikipedii. |
Godzilla26.12.2017Post ID: 83858 |
R.Dawkins "Najwspanialsze Widowisko Świata. Świadectwa Ewolucji". |
kadixuboge10.01.2018Post ID: 83939 |
Olga Tokarczuk, Księgi Jakubowe albo Wielka podróż przez siedem granic, pięć języków i trzy duże religie, nie licząc tych małych. Opowiadana przez zmarłych, a przez autorkę dopełniona metodą koniektury, z wielu rozmaitych ksiąg zaczerpnięta, a także wspomożona imaginacją, która to jest największym naturalnym darem człowieka Nie lubię samego rzucania tytułami książek, na etapie gdy nie ma się jeszcze nic do powiedzenia na temat ich treści. Powyższy jest jednak na tyle zabawny, że nie mogłem się powstrzymać, szczególnie że książka to cegła i nieprędko ją skończę. |
Wiwernus7.02.2018Post ID: 84032 |
Nie będę pisał o tym co czytam i bez żadnych objaśnień, bo wnosi to tyle co Vori Team w modding. Zostawiam tytuły, które przeczytałem w Styczniu i krótki komentarz, pomocny przy ocenie "warto" lub "nie warto". Dan Simmons - Endymion Wróciłem do dwóch poprzednich części, mogąc się z innej perspektywy przyglądać losom postaci. Pierwsza część zyskała i jest świetna. Autor całkiem sprawnie ukrywa, że to Konsul jest główną postacią w tym natłoku bohaterów, a świat jest spójny i przemyślany. Druga zaś nie męczyła już tak dłużyznami i dzięki lepszemu rozeznaniu w całości, pozwoliła się cieszyć rozważaniami autora. Endymiona czyta się za to jako fanfick o polowaniu na kaczki, gdzie w tle przewijają się adnotacje do znanych postaci, byle tylko mrugnąć okiem do czytelnika. Poza tym zamiana formuły narracyjnej, katolicki hegemon i loliconowe smaczki średnio służą odbiorowi. Zapowiadało się podróżowanie po planetach Sieci, ale nawet to niespecjalnie się udało, choć źle nie było. Dan Simmons - Triumf Endymiona Problemem współczesnych dóbr kultury jest "chęć odpowiadania na pytania, które zadają sobie tylko ludzie, którzy powinni zająć się czymś pożytecznym, a nie tylko te chore gierki", cytując klasyka. Tutaj jest podobnie, ale w o wiele lepszej scenerii, ze sporą ilością (kontrowersyjnych w świetle dylogii) rozważań, większą ilością wydarzeń i lepiej nakreślonym światem oraz relacjami. Cykl Endymonionowy polecam fanom Simmonsa, reszta może pójść na kręgle. Ja jestem zadowolony. Brian W. Aldiss - Cieplarnia Nie będę się pastwił nad logiką świata, gdy jest on całkiem pomysłowy. Jest nawet trochę rozważań, nadających historii kontekst, choć tutaj tak sobie autor radzi. Przygodowo jest jednak całkiem przyjemnie, szczególnie pod koniec, gdy główni bohaterowie to facet z grzybem w głowie, jego kobieta, ich malutkie dziecko oraz stado pociesznych, zdebilniałych kretynów. Brzunio Brzuchy... Tak, dla nich warto przeczytać, bo książka jest krótka. Ich dialogi ociekają taką tępotą, bezmyślnym uwielbieniem i cynicznym pesyzmimem względem własnej niedoli, że czyta się o nich z przyjemnością. |
Godzilla1.09.2018Post ID: 85256 |
Obecnie czytam: |
Tabris21.10.2018Post ID: 85414 |
W ramach hucznie obchodzonego Światowego Dwumiesiąca Prozy Japońskiej, o którym wiem tylko ja: Natsume Sōseki, "Istota rzeczy", tłum. M. Melanowicz. Jest to klasyczna powieść japońska z 1912 roku. Ma wiele cech, które znajdziemy w innych dziełach autorów Kraju Wschodzącego Słońca, jak choćby podporządkowanie fabuły opisowi stanu bohaterów ich refleksji. Z tego powodu w japońskich powieściach nie należy spodziewać się zakończenia wszystkich wątków, ważna jest istota rzeczy której należy się domyślić i wyczytać. Haruki Murakami, "Ślepa wierzba i płacząca kobieta", tłum. A. Zielińska-Eliott. Zbiór opowiadań japońskiego sztandarowego autora, ukazujący kształtowanie się warsztatu mistrza. Wczesne opowiadania pokazują jego poszukiwania i eksperymenty, wśród dalszych nowel znajdziemy zaczątki niektórych powieści. Ryu Murakami, "Dzieci ze schowka", tłum. Małgorzata Dudka. Ryu nie jest spokrewniony z Harukim, ale napisali wespół książkę. Jest to o bieganiu, więc nie przeczytam jej nigdy i jeszcze długo nie. Wracając ad rem powieść opowiada o dwóch sierotach porzuconych w pudełkach, spędziwszy dzieciństwo w sierocińcu stali się sobie jak bracia (jako tacy zostali adoptowani), a później każdy oddzielnie wyruszył do Tokio znaleźć samego siebie. |
Wilczek1.12.2018Post ID: 85442 |
Niccolo Machiavelli - ''Książe'' |