Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "Arena Mocy i Magii" |
---|
As Gier Irhak30.11.2011Post ID: 66456 |
Irhak powstał i otrzepał się. |
Homczuk2.12.2011Post ID: 66497 |
Homczuk spojrzał na Agona rozbawionym wzrokiem. |
Silveres4.12.2011Post ID: 66583 |
Silveres wracał z Karczmy, swoje kroki skierował w stronę Areny gdy nagle zobaczył uciekającego Trolla... |
Agon4.12.2011Post ID: 66594 |
- CO SILVERES MÓWISZ? NIC NIE SŁYSZĘ BO HOMCZUK SIĘ WYDARŁ I MI USZY PRZYTKAŁO! Rozpoczęła się wielka trollowojna, nikt nie potrafił powstrzymać śmiejących się przybyszów. Potrzebny był jakiś cud. |
Silveres4.12.2011Post ID: 66616 |
Silveres nagle przypomniał sobie, że ma drugiego Diabola. |
Agon4.12.2011Post ID: 66629 |
Trolle były bardzo rozbawione, spodobało im się denerwowanie Silveresa, a najwyraźniej kompletnie nie jarzyły, że jego strzały są śmiertelne. Nie przejmowały się tym, mimo iż kilku z nich zakończyło w ten sposób swój żywot. Trolle szły wciąż naprzód, otoczyły Elfa, wskazywały na niego palcami, wrzeszczały, śmiały się i szydziły z niego: |
As Gier Irhak5.12.2011Post ID: 66634 |
Irhak zajrzał na moment na Arenę i co ujrzał? Śmiejące się trolle, którym Agon podpalił papierosy! |
Silveres6.12.2011Post ID: 66655 |
Długo nie trwało nim Trolle zorientowały się, że ścianę ognia da się obejść gdyż nie jest ona ognistym pierścieniem. Nie wiedzieć czemu pierwszy oberwał Agon, choć tym razem zachował przytomność to musiał zrezygnować z podtrzymywania czaru, co poskutkowało otoczeniem przez Trolle. Sytuacja była beznadziejna, Elfowi skończyły się strzały a dzięki "kilku" Diabolom nie był w stanie rzucić czaru, Agon miał już dość obrywania po głowie, a Homczuk siekał swoim toporem na lewo i prawo próbując pozbyć się jak największej ilości śmiejących się osobników... |
Agon7.12.2011Post ID: 66677 |
Nagle kilka Trolli zaczęło bić się nawzajem po głowach maczugami. Agon, Homczuk i Silveres wykorzystali tę sytuację i udało im się w końcu pokonać te dziwne i chaotyczne istoty. Po tym zwycięstwie postanowiono odbudować Arenę. Agon był zbyt zmęczony sędziowaniem, ustalaniem reguł i całym tym pilnowaniem, że postanowił powierzyć to miejsce komuś innemu. |
Silveres7.12.2011Post ID: 66678 |
- Muszę odmówić - uśmiechnął się Elf - To nie dla mnie... Wolę polować w lasach albo przesiadywać w karczmach niż siedzieć i oglądać walki. Z resztą szczerze mówiąc nie wiem czy ktoś będzie miał ochotę jeszcze tu walczyć... W każdym razie ja wyruszam dalej, za jakiś czas wrócę zobaczyć co się tutaj stało. Bywajcie. |
Laysander14.12.2011Post ID: 66843 |
Nowy Karczmarz był zajęty rozpakowywaniem swoich bagaży gdy doszły go dziecięce okrzyki. --- Kilka przekleństw później... - A więc zalegacie mi dokładnie... - tu Karczmarz ostentacyjnie zaczął przesuwać guziki na ozdobnym liczydle - ...1763 sztuk złota. Wynajem placu kosztuje! A jeszcze trzeba opłacić podatki. To co, płacicie, czy mam już iść po strażników? Wiecie, nauczyłem się ostatnio świetnego zaklęcia burzącego. |
As Gier Irhak14.12.2011Post ID: 66844 |
- Panie Karczmarzu - zachichotał za plecami Laysandera Irhak, parodiując jego styl mówienia. - gdyby pan nie zauważył, to to legowisko Agona już stoi w rozsypce. Nic tylko gruzy. |
Laysander15.12.2011Post ID: 66850 |
- Czy Ty w ogóle wiesz ile kosztuje wywózka gruzów?! Nie wiesz? I dlatego nie jesteś Karczmarzem! A teraz powiesz mi gdzie skrywa się Agon i cała ta banda? |
Irydus19.01.2012Post ID: 67570 |
Zaklęcia czasoprzestrzenne nie były kłopotliwe, przynajmniej do wtedy, do kiedy nie było potrzeby teleportować słonia. Wszytko co było większe pochłaniało ogromne ilości pieniędzy i magicznej energii. Zatem przeniesienie całego kompleksu areny zakrawało o cud, tym bardziej, że przenosiny wykonano nie do końca legalnie. MiB machnął jednak ręką na samowolkę czerwonego elfa. Najwidoczniej odpowiadało mu, że Agon zacznie kogoś innego truć. Przenosiny stały się więc faktem. Przez całe popołudnie, na miejscu robót, krzątała się krasnoludzka ekipa budowlana, usuwając jakieś gruzy, korzenie drzew i wielkie kamienie. Trzeba było jeszcze wyrównać teren i wykopać miejsce pod fundamenty. Pierwotnie Irydus miał zamiar nadzorować pracę, zobaczył jednak, że krasnale nadzwyczaj dobrze się organizują. Widać, że Field dobrze ich wytrenował w czasie ostatnich przeprowadzek. Elf oddał więc plany naczelnemu majstrowi i w spokoju udał się do oberży na kuszące syrenki. Wieczorem wszystko było już gotowe do teleportacji. Stawili się na miejsce nawet imperialni magowie. Irydus jednak się nie pojawiał i w sumie nikt się nie dziwił. W końcu była dzisiaj promocja, dwie butelki kuszących syrenek w cenie jednej! Nie czekając zatem na czerwonego elfa, magowie rozłożyli swoje sprzęty i magiczne zwoje. Następnie zaintonowali krótkie zaklęcie i budynek areny pojawił się na miejscu. Widząc, że zaklęcie się powiodło, uprzątnęli magiczny ekwipunek i wybrali się do oberży. |
Agon19.01.2012Post ID: 67571 |
Agon przybył na miejsce. Arena została odbudowana i znów mogły odbywać się na niej epickie walki. |
Agon31.01.2012Post ID: 67767 |
- Walczyć będą dziś lis Tails oraz człowiek/upiór Jaym! Niech się rozpocznie walka MUCHA LUCHA! - Krzyknął Agon, by zaczęła się potyczka. |
Jaym31.01.2012Post ID: 67769 |
Wtedy Jaym wszedł jak duch przez przeciwnika, Tails poczuł jakby w jego ciele rozpętała się mroźna zima a Jaym przez chwilę znikną. Lecz chwile potem pojawił się przed Tails'em Ciepło?-spytał sarkastycznym głosem Jaym. Jaym już dawniej próbował poprawnie użyć tej "mocy" lecz nigdy mu się nie udawało a tym razem.... |
As Gier Irhak31.01.2012Post ID: 67781 |
Irhak spojrzał na arenę. |
Agon31.01.2012Post ID: 67784 |
- Tails zwycięża! Może teraz spróbujesz swoich sił w walce z Irhakiem? - Zapytał Agon Tailsa, widząc niecierpliwego Irhaka. |
As Gier Irhak31.01.2012Post ID: 67786 |
Irhak się tylko uśmiechnął i stojąc ZA Tailsem, otworzył przed nim portal, z którego wysypały się kreatury dwuwymiarowe o zbzikowanej naturze i kilka olbrzymich smoków, które już szarżowały na robota. Drakopyr przezornie zaczął poruszać się po arenie, kreśląc w jej podłożu jakieś znaki mieczem. |