Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "Leniwe pogawędki" |
---|
Denadareth14.10.2004Post ID: 12123 |
- Sladral i Mestoph ? Długo nie słyszałem tych imion. Slandrala wieki nie widziałem... ale to Mestoph pomógł mi uciec z Barsawii. Mam nadzieję że nic mu się nie stanie... chociaż mało znam osób tak umiejętnie ratujących swoją skórę - Den uśmiechnął się - Nie to miałem na myśli ale jakaś pieśń o nas by była mile widziana. Jeśli ktokolwiek taką zna. - |
Cyra14.10.2004Post ID: 12124 |
Masz rację Den.. Islington jest czarujący... *usmiecha się* |
Denadareth14.10.2004Post ID: 12125 |
"Masz rację Den.. Islington jest czarujący... *usmiecha się* Smok zakaszlał znacząco. - Ekhm, Cyro - wtrącił Islington - on w ten sposób chce Ci powiedzieć że jest nieco zazdrosny. Smoki takie już są. - - Nie no, skądże... ja zazdrosny... co za bzdura - zaczął się tłumaczyć Den a na jego twarzy pojawił się rumieniec... |
Cyra14.10.2004Post ID: 12126 |
*czarodziejka zaczerwieniła sie po czubki jasnych włosów* |
Denadareth14.10.2004Post ID: 12127 |
- Ja zazdrosny ?! To jakaś ohydna potwarz ! - zaczął się tłumaczyć Den czerwieniejąc coraz bardziej - no ja ten... no tego... - po czym Den którego twarz przybrała taki kolor jak łuski w smoczej postaci wbił spojrzenie w kufel i zamilkł |
Cyra14.10.2004Post ID: 12128 |
*Cyra również, nieco zakłopotana, wbiła wzrok w kieliszek wina* |
Denadareth14.10.2004Post ID: 12129 |
Denadareth zebrał się na odwagę, przysunął bliżej Cyry i delikatnie wziął ją za rękę. Nie bał się tak od czasu starcia z She'verim Straszliwym Obdzieraczem latającym Horrorem z Satross. Wezwał moc i gwar z Oberży został zastąpiony lekką i przyjemną muzyką iluzyjnych głosów. Smok uśmiechnął się, odetchnął głęboko, odprawił w myślach Rytuał Żelaznych Nerwów i zapytał: - Czy mógłbym prosić cudowną panią do tańca ? - Wstrzymał oddech w oczekiwaniu na odpowiedź. |
Cyra14.10.2004Post ID: 12130 |
*czarodziejka podała smokowi dłoń, uśmiechnęła się promiennie i skinęła głową* |
Eon14.10.2004Post ID: 12131 |
*Cyra skinęła dłonią w nadziei, że zjawi się jakiś muzyk - drzwi prowadzące na zaplecze otwarły się... |
Cyra15.10.2004Post ID: 12132 |
-Witaj Eonie! - zawołała przez ramię czarodziejka, zajęta tańcem wśród świec - Przeszkadza ci dym? Da się z tym coś zrobić! - zaśmiała sie perliście, szepnęła kilka słów a dym ze świec zniknął, ustępując rozchodzącemu się w powietrzu zapachowi jaśminu... |
Denadareth15.10.2004Post ID: 12133 |
Denadareth skinął głową Eonowi po czym skupił się na tańcu z Cyrą. Smok nie był najlepszym tancerze, wszystkie tańce które wykonywał odbywały się w powietrzu przy użyciu skrzydeł. Szybko jednak przypominał sobie poszczególne figury tańca. Den uśmiechnął się do Cyry |
Sharra15.10.2004Post ID: 12134 |
- Hellburnie, zapraszasz mnie? Nigdy nie odmawiam przystojnym panom. Kiedy idziemy? - Sharwyn figlarnie się uśmiecha. Po chwili ucieka przed tańczącym Denadarethem. - Uważajcie trochę w tym tanecznym zapale! |
Cyra15.10.2004Post ID: 12135 |
*czarodziejka uśmiechnęła się do smoka i pomachała do Sharwyn* |
Sharra15.10.2004Post ID: 12136 |
Sharwyn mruga do Hellburna |
Eon15.10.2004Post ID: 12137 |
- Już o wiele lepij Cyra'o.. |
Denadareth15.10.2004Post ID: 12138 |
- Dziękuję Cyro - wyszeptał Den - po raz ostatni tańczyłem w tej postaci jakieś 4 lat temu. Taniec z Tobą jednak będę pamiętał przez wszystkie wieki mego życia - Delikatnie, niemal nieśmiało pocałował Cyrę w policzek. |
Sharra15.10.2004Post ID: 12139 |
- Do czego to dochodzi! Ci już się całują! - powiedziała Sharwyn. |
Mistrz Islington16.10.2004Post ID: 12140 |
- O rany! - obudził się nagle Islington widząc jak Den całuję Cyre w policzek - No nie mam pytań. Eonie! Jeśli chcesz to zapraszam do podpierania ściany wraz ze mną tyle, że przy kufelku - zawołał wesoło Islington -Taniec -westchnął - czemu oni zawsze muszą tańczyć? |
Sharra16.10.2004Post ID: 12141 |
Sharwyn nie dała odpocząć Ilsingtonowi. |
Mistrz Islington16.10.2004Post ID: 12142 |
- Będę zaszczycony - usmiechnął się szeroko Islington i chociaż tańczyć nie umiał i potykał się ciągle patrząc na Sharwyn to i tak mu się podobało. |