Oberża pod Rozbrykanym Ogrem

Ja też jestem obecny, przytomny i gotowy :)

Właśnie sobie przypomniałem, że Destero się opala na złocistych plażach w Turcji :D więc obowiązek przyprowadzenia nas do porządku musi spaść na kogoś innego. Tak w zasadzie to ja też podobno jestem prowadzącym :) więc pozwolę sobie w takim razie odpowiedzieć na swoje pytania:

Legenda nadal działa bez zmian, miejsce do pisania jest wolne, zapraszam do (obudzenia się i) kontynuacji!

A co z kwestią Coyote'a? Klaang? Ty ponoć dostałeś tą jego pracę, więc wypadałoby, żebyś się odezwał ;) Zdał(a) (on bądź jego praca) egzamin?

I czy w końcu Dragonthan odszedł?? Prosiłbym o oficjalnie potwierdzenie poprzednich słów bądź o rozmyślenie się i potwierdzenie zostania w Legendzie :) (przy czym to drugie dużo milej widziane :) Chciałbym jeszcze z Tobą wyrównać rachunki za poniszczenie mojej Lunety :lol: A poza tym Twoja postać jest ciekawa i myślę, że przydałaby się w ostatecznym rozegraniu wątku głównego.)

Najlepiej by było gdyby każdy z osobna zgłosił się i powiedział czy nadal chce brać udział w Legendzie.