Mistyczne Obrazy

Na pewno lepiej niż "Coś...". Szczególnie imponująca jest burza włosów na głowie wampirzycy.
Taka jeszcze wampirza porada... one mają bladą cerę, bardzo bladą. Słońca się w końcu boją to skóra blednie.

Bardziej klimaty Laleczki Chucky, niż wampirzyca :P

Akurat kwestia tego, jaką mają cerę należy do Ciebie. Kto tak naprawdę widział kiedyś wampira... :)

Podobałoby mi się dużo bardziej, gdybyś pewniej namalowała czerwień. O ile twarz, zwłaszcza w okolicy nosa, dzięki kredkom nabrała ciekawej faktury, o tyle usta i ubranie wolałbym dla kontrastu zobaczyć w prawdziwie intensywnym kolorze krwi.

Mimo nieudanego ramienia obrazek ma jakiś potencjał. Śmiało eksperymentuj i publikuj!

Starałam się robić ją jak najbledszą, ale na koniec mi nie wyszło...

Zawsze mogę w wybielaczu wybielić ;p

Ooo... Kocie tu się nie zgodzę. Wampiry istnieją, może nie takie jakie sobie wyobrażamy w fantasy ale istnieją.
Otóż choroba - porfiria. Powoduje ona łączenie się cząstek żelaza z porfiryną co doprowadza do powstawania hemoglobiny.
Po jeszcze paru etapach procesu w styczności ze słońcem dochodzi do patologicznych zmian skórnych. Dlatego chorujący unikają światła słonecznego i bledną, prowadząc nocny tryb życia.
Dziąsła chorych cofają się odsłaniając wampirze kły.
Natomiast co ciekawsze, czosnek zaiwera związek chemiczny mogący zabić chorego na porfirie.

A to nie jest przypadkiem fotofobia? Do tego równie dobrze można w kogoś rzucić czosnkiem nabijając mu guza i tez powiemy ze to wampir bo został "uszkodzony". Może w takim razie Azulita powinna nazwać tą pracę "Osoba chora na porfirię"?

Wracając do tematu...
Prawdę mówiąc średnio mi się podoba. Twarz totalnie nieprzekonująca a zęby jak wycięte z papieru i dziwnie blisko siebie. Natomiast mocna stroną Twojej pracy są niewątpliwie włosy.

Praca na pewno bardziej dojrzała od "Cosia" ale jeszcze ciut infantylna.

Włosy - i tu przyznam, rzeczywiście są ładnie. Skóra... Eeee, nikt nie zabroni wampirom używać samoopalaczy na przykład. Popatrzyłabym trochę na rysy twarzy. No a... wampirzyca ta ma zęby (oprócz kiełków?)? ;)
No, cudo to jeszcze nie jest, ale jak to mawiają, ćwiczenie czyni mistrza...

Mam pytanie do tego obrazka do Azi... Jak wykonałaś oczy? Widzę tutaj jakoby czarne źrenice i mocno, ciemnobrązową tęczówkę. To przypadek iż wyszedł taki efekt czy działanie umyślne?

Hmm... chyba przypadek ;)
Chciałam żeby od zewnątrz były troszkę czerwonawe a w środku czarne...no i wyszedł mi z tego brązowy z czarnym...

Bardzo "ciepła" ta wampirzyca. Tylko przepastna głębia oczu i kły wróżą coś niebezpiecznego.
Świetne włosy.