Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2
Architectus

2016-04-09 11:21

Patrząc na Twoje zdjęcie przychodzi mi na myśl wiersz "Deszcz jesienny" pana Leopolda Staffa, którego fragment przytoczę poniżej. Podzielam Wasz zachwyt dotyczący magii podgwiezdnych zdarzeń niebieskich. Kiedy u kresu dnia promienie słoneczne nikną za chmurami oświecenie czasami zdaje mi się śmielej wychylać. Wyróżniam to chwytające za serce dzieło.

"Wieczornych snów mary powiewne, dziewicze

Na próżno czekały na słońca oblicze...
W dal poszły przez chmurną pustynię piaszczystą,
W dal ciemną, bezkresną, w dal szarą i mglistą...
Odziane w łachmany szat czarnej żałoby
Szukają ustronia na ciche swe groby,
A smutek cień kładzie na licu ich miodem...
Powolnym i długim wśród dżdżu korowodem
W dal idą na smutek i życie tułacze,
A z oczu im lecą łzy... Rozpacz tak płacze..."

Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2