Mistyczne Obrazy

Bardzo dobre cieniowanie (może jeszcze trochę zbyt drewniane i podobne, w niektórych miejscach wartałoby te cienie złagodzić). Ale zaczyna się już ładne różnicowanie, przez co postać nabiera trójwymiarowości i bogactwa płaszczyzn.

Na uwagę zasługuje wnikliwa analiza i dokładna obserwacja, mówię tu o stronie anatomicznej kobiety. Nie jest to ideał nad ideałami, ale fajne rzeczy dzieją się na linii obojczyka, szyi i prawego (jej prawego) ramienia. Trochę odpuściłaś sobie lewą rękę, w porównaniu do ładnie zaobserwowanej prawej wygląda dość jałowo. Miło, że podjęłaś walkę z dłońmi. Całkiem zresztą udaną, może gdyby nie różniły się tak bardzo wielkością. Właściwie zastanawiałam się, co ten jej gest oznacza. Z punktu widzenia psychoruchowego jest on nieczytelny. Wyrazu dodałoby oparcie lewej ręki na biodrze, tym samym nieco mocniejsze wygięcie łuku bioder.

Naszyjnik jest fajną, ornamentalną formą, ale w górze wygląda, jakby desperacko chwytał się pustki. Brak tu konsekwencji w sprawie światłocieniowej, więc naszyjnik wygląda, jakbyś nie do końca wiedziała, co chcesz z nim zrobić. Po prawej (teraz już naszej prawej) przemaż go nieco gumką na wysokości szczytu ramienia i drugi raz brzy kości obojczyka, zbalansuje to całość.

Popracuj nad momentem łączenia się szyi i łuku szczęki. Są to dwie różne płaszczyzny. Twarz jest zdecydowanie bardziej wysunięta w przód, ku widzowi i brak nawet delikatnego cienia oddzielającego go od szyi jest rzeczą niefortunną i wymagającą poprawienia. Zwłaszcza, że z postury jest to osoba już nawet nie szczupła, ale chuda i jej rysy są nieco ostrzejsze. O ile w sytuacji osoby otyłej nie byłoby to bardziej zauważalne, tak tutaj stanowi to obcy element. Zniekształciłaś jej też nieco usta, zaobserwuj ich linię z perspektywy półprofilu u jakiejś swojej koleżanki. Będziesz wtedy mogła sobie porównać ich ułożenie i z przodu i z półprofilu, to pomoże uniknąć błędu.

W przypadku włosów to porównując do wcześniejszych prac jest duża poprawa. Postaraj się nie dzielić ich tak bardzo na "przetłuszczone" pasma, a spróbować pojechać z szerszą, bardziej ujednoliconą płaszczyzną. Blik światła jest sympatycznie narysowany.

Jeśli już u tak chudej osoby wystąpiłyby jakiekolwiek biodra :P to z pewnością pasowałoby je umieścić nieco wyżej, z tym, że w tym przypadku pewnie szkoda by Ci było pracy nad spodenkami (mam nadzieję, że pod spodem ma jakąkolwiek bieliznę, bo tak w futerku to niehigieniczne :P). Na szczęście wypracowana ornamentyka sprawia, że niskie biodra nie rzucają się w oczy i można spokojnie to sobie darować.

Dużym plusem jest bogate wypełnienie elementów ornamentem. Widać Twoje duże zaangażowanie w tę pracę Może spróbujesz popełnić jakąś dziką abstrakcję z takimi dokładnymi wzorkami? Mogłoby to być ciekawe, zwłaszcza, że masz skłonności do surrealizmu.

Hmm... Jej szyja jest trochę za gruba i jakaś taka niepasująca do głowy.
I wielkość dłoni się nie zgadza - prawa jest zdecydowanie większa od lewej. Ale, pomijając to, prawa dłoń jest ładnie narysowana.
Lewa pierś demonicy się tak trochę dziwnie wygina.
I tak, jak już napisała Darkena, biodra są za nisko.

Za to bardzo podobają mi się skrzydła - ich nierówność i sfalowanie na końcach są bardzo fajne :)
No, i te wszystkie cętki... Wyszły naprawdę ładnie :) Należą się gratulacje - mi tam prawie nigdy się nie chce ich tak dokładnie rysować, cierpliwości mi nie starcza.

Podmieniłam na wersję nieco poprawioną. Złączenie szyi i szczęki nie jest nadal takie, jakbym chciała, no i ust nie udało się poprawić (bałam się po niej mazać, mam kiepską gumkę a ten papier też najlepszy na świecie nie jest). Z szyją jest wszystko w porządku, problem tkwi w głowie - jest ciut za mała i szczęka nie wyszła odpowiednio wysunięta.

Przyznaję się bez bicia do dłoni: tak się skupiłam na ich dokładnym narysowaniu, że przeoczyłam proporcje :P Co zauważyłam dopiero po skończeniu pracy. I biodra rzeczywiście za nisko.

Piersi natomiast pobronię. Wygląda inaczej niż prawa, bo prawa ręka jest uniesiona, lewa natomiast z racji opuszczonej lewej ręki podlega silom grawitacji ;)

No i dziękuję za uwagi :)

Skrzydła super! Pomysł na całość też mi się bardzo podoba, ale niestety rażą dłonie. Nie będę się już nad nimi rozwodzić (wszystko już zostało powiedziane), na pocieszenie powiem, że to naprawdę trudna sztuka- ja mam z nimi zawsze najwięcej pracy.
Włosy też wyszły fajnie. Buzie widzę trochę poprawiłaś, ale znalazły by się jeszcze pewne niedociągnięcia (usta, broda, nosek).
Bardzo podoba mi się także naszyjnik.
Pozdrawiam i czekam na więcej.

Bardzo mi się ta praca podoba i wyróżniam.

Zachwycająca dbałość o szczegóły i dopracowanie elementów.
Ciekawy pomysł ze skrzydełkami w panterkę i tygrysim futerkiem.

Te skrzydła są świetne. I spodenki z butami! Ogólnie musisz mieć wielką cierpliwość, żeby to wszystko tak dbale i dokładnie narysować.

Wyróżniam, bo mimo wymienionych powyżej błędów, podoba mi się całość :)

Czy to nie ciekawe, że to jedna z niewielu prac, gdzie pokazana jest kobieca nagość, a do tej pory komentowały to tylko panie? ;-)

Bardzo na plus. Zgadzam się, że jest spora dbałość o anatomię - te obojczyki, ścięgna, mięśnie, napięcia, i tak dalej... dodają realizmu.

Długie, wiązane buty w panterkę - ciekawy pomysł, a skrzydła w panterkę (a może tapicerkę?) to już kompletna oryginalność.

Nie jestem przekonany do dwóch elementów ciała: ust, które wydają się wydęte, oraz biustu, w moim przekonaniu nazbyt skrzywionego względem wyobrażeń. Pomimo tych drobnych mankamentów odbiór pracy przebiega bez zgrzytów estetycznych, a dbałość o detale wzbudza respekt dla autorki. Śliffka jest znana z przywiązania do szczegółów, co cenię nie tylko w artystach, ale także generalnie w ludzkim charakterze.

Nie podobają mi się takie /zwyczajne/ rysunki. Na pewno nie jako prace godne publikacji. Przynajmniej zazwyczaj.
Co nie zmienia faktu, że potrafię docenić talent autorki. Brawo.