Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2
Faramir

2003-03-29 18:18

SAM, tym razem będzie krótko: może potem dodam co.s jeszcze do tego komentarza, ale...
miałem dać cztery, ale gdy zobaczyłem tytuł...

topÓr pisze się przez Ó zamknięte! A nie otwarte!
Taka literówka, byś się wstydził!

Dobra, daję 4 mimo wszystko, tylko spróbuj jeszcze raz coś tkaiego ztrobić to nie wiem co ;)

W tytule literówe trzasnąć, ja nie mogę, pierwszy raz coś takiego widzę ;))

Samuel (2003-03-29):
Ech, pisałem jak popadnie :)
Wierz mi, że nawet na to nie zwróciłem uwagi.
Zresztą niespij przez 40 godzin a potem pisz opowiastki :)
Za ocenkę dziękuję :)

Saruman

2003-03-29 21:59

No to tak...

Ta opowiastka jest znacznie lepsza od poprzedniego dzieła.Ale wydarzenia są podane nieco zbyt szybko.
Byli w karczmie ,przyszła noc obrabowali jakieś miejsce (nie wiem nawet jakie) wykradli berło i się zmyli.

Zbyt szybko podajesz wydarzenia.Przydało by się nieco więcej KRÓTKICH opisów.Pamiętaj ,ze to one uplastyczniają historię i łatwiej jest sobie ją wyobrazić.

Nie wiem czy już wtedy znano szkło ,bo raczej nie. :))

Opowiadanie ciekawe i przyjemnie się czyta dlatego mash 4.

Samuel (2003-03-29):
Zbyt szybko? cóż może rozdział drugi będzie w wolnym tepie opisany?

To mam o pogodzie pisać?

Szkło od chińczyków przed naszą erą, więc chyba znają :)

marred

2003-03-29 22:19

No SAM-UeLu, widac postepy od poprzedniego dziela... Powtorzenia jeszcze sa miejscami, ale rzadko. Jednak niektore powtarzaja sie ogolnie zbyt czesto, nie tak, ze co zdanie, ale co kilka(nascie) zdan (Stalowa reka, zakapturzona postac) i to troche przeszkadza. Czasem stosujesz powtorzenia w bardzo dobrych momentach, powtorzenia ktore cos podkreslaja.
Literowki sa, ale to jest normalne :)
Fabula, juz troche jakby obcykana... Gdzies to chyba widzialem... Na razie jest trojka, ale pracuj chopie, moze za nastepne opowiadanie dostaniesz czworke?

Samuel (2003-03-29):
Literówki? jakie literówki? O czym ty mówisz?

Widziałeś? Więc byłeś gościem karczmy?

Niewiedziałem...

AtakeeR

2003-03-30 10:54

Ogólnie ciekawe opowiadanie, lecz nie ustrzegło się wielu błędów:

I. rozdział

1)"(...)? nawet wypowiedzenie tych kilku słów sprawiało, furtianowi duże kłopoty." powinno być "- nawet wypowiedzenie tych kilku słów sprawiało furtianowi duże kłopoty." - przecież w tym ostatnim zdaniu składowym nie ma nawet orzeczenia !!!

2)"(...)nad drzwiami unosił się szyld oznajmiający, iż budynek jest gospodą ?Pod kopytem?." szyldy sie nie unoszą w powietrzu więc lepiej było by "wisiał", oraz "oznajmiający mi nie pasuje - lepiej brzmi "informujący".

3)"Jego zielony płaszcz ozdobiony złotymi wzorami falował wśród wiatru wywołanego przez ruchy Stalowej ręki" - brakuje przynajmniej jednego przecinka po "wzorami", a czy po "wiatru" tego do końca nie wiem.

II. rozdział

4)"Jeszcze nie, czekajmy aż spiją się do reszty. Zresztą, coś taki niespokojny Adas?" - przecinek po "czekajmy"

5)"gdy wśród nocnej ciszy odźwierni urządzili sobie koncert." - powinno być "oddźwierni"

6)"Dwie zakapturzone postacie przeszły przez utorowane wejście(...)" nie pasuje mi termin "utorowane wejście", postaraj się wymyslić coś bardziej stylistycznego. Może przez "zniszczone/rozwalone drzwi/bramę" ??????

7)"Środek budynku był niezwykle przestrzenny, wysokie marmurowe kolumny u końca były zdobione przeróżnymi wzorami" nie "środek" budynku tylko wnętrze, więc pierwsze zdanie składowe wyglądało by tak: "Wnętrze budynku było niezwykle przestrzenne,(...)". Termin "u końca" nie pasuje, psuje zdanie. Wymyśl jakiś normalniejszy :))).

8)"Gdzieniegdzie na ozdobę były ustawione zbroje rycerskie" niestylistyczne zdanie - zmień na np. "Gdzieniegdzie salę ozdabiały rycerskie zbroje".

9)"Obydwoje pobiegli w lewy korytarz, i już nie bojąc się o hałas staranowali drzwi do komnaty" przed "i" nie daje się przecinka :)))

10)"Czy, to, to? ?(...)" po pierwszym to nie powinno być przecinka :)).

11)"Diamentowe berło... jeden ze znaków władcy krasnoludów. Ileż to wieków temu zostały on nam skradzione?" problem z osobą powinno być: "Diamentowe berło... jedno ze znaków władcy krasnoludów. Ileż to wieków temu zostało ono nam skradzione?"

12)"Jedna z nich wyciągnęła spod płaszcza rzecz, rzecz, która ucieszyła Thongrulda." dość tych powtórek - zmienił bym to na: "Jedna z nich wyciągnęła spod płaszcza rzecz, przedmiot, który ucieszył Thongrulda.

Tyle błędów znalazłem. Narazie 3.

Samuel (2003-03-30):
1) Poprawiłem
2) Poprawiłem
3) Poprawiłem, ale nie do końca :)

4) Postawiłem ten przecinek :)
5) Nie, nie, i jeszcze raz nie. Ta forma jes dobra
6) Drzwi, oraz Brama powtarza się trochę :) a "Utorowane wejście" - każdy wie o co mi chodzi :)
7) Poprwiłem i wymyśliłem może tak będzie dobrze :)
8) Twoje górą :)
9) A byłem pewny, że go wywaliłem w kosmos, gdyż tam było zupełnie co innego przed publikacją.
10) dobra, dobra już poprawiam
11) Ech, jakoś do twego przekonać się nie mogę... poczekam na odzew innych osadników. Jak przeznają tobie rację to zmienie a jak nie to nie :)
12) Nie! ...rzecz, rzecz, która... tak ma być

Grenadier

2003-04-01 03:17

To już 3.05, eh, no to jeszcze jakies opowiadanko pod toporek. Może być diamentowy.

"serdecznie uścisnęli sobie rękę", czyją? Mieli tylko jedną na dwóch?
"Obydwoje pobiegli w lewy" - zaczynam mieć wątpliwości co do ich pci;)

"Ileż to wieków temu zostały on nam skradzione?" - brak literki.

"Koryto źródła ukształtowało się tuż koło domu burmistrza." - a gdzie indziej się nie ukształtowało jak rozumiem, ale czy źródło może mieć koryto?

Z tą matematyką to przeginasz. Zwłaszcza burmistrz - jaki on mógł robić interes na wodzie, skoro każdy mu mógł ciemnotę wciskać.
A teraz końkurs z nagrodami. Jakie jest ulubione słowo autora? Odpowidzi wysyłajcie pod adres 3DO. Podpowiem, że zaczyna się na a i kończy tez na a;)
Taaa, najpierw miałem postawić wysoka ocenę. Potem zwątpiłem. Końcówka jest słabieńka niestety. czy to jest lepsze od Dodo? Bez wątpienia, ale niewiele.

Samuel (2003-04-01):
No Grenadierze! Tak jak myślałem 3 strona najsłabsza. :( Nawet nie chciałem wypuszczać czwartgo :P Bo jest już istną słabiną :) Pracuję nad 3 i 4, jak skończe to poznacie efekty :)

Co do tych błędów to poprawie je :)
Wszystkie poprawki zamieszczę i wypuszczę w przerobionej trójce :)

Mat Pierwszy

2003-04-02 18:39

"Trol jaskiniowy obok niego stało pięć orków.

-Hektor, ty rzucać kamień w tych ludzi ? rzekł jeden ork, który wyróżniał się długimi uszami oraz nieco krótkimi rękami.
-Grau ? warknął trol" - raz Trol, a innym razem trol ,a czy przypadkiem nie pisze się przez dwa "l" i chyba małą.
A jeszcze wcześniej był "mały trzymetrowy Trol" - może jak na trolla to mały, ale czy to pasuje?

Farmerus

2003-04-05 10:56

Jestem po lekturze pierwszego rozdiału. Muszę przyznać, iż jest nawet dobry. Trochę chaotyczny i niejasny (karczmarz widział w końcu jakiegoś krasnoluda czy nie?), ale czyta się przyjemnie. Z nadzieją przechodzę do rozdziału kolejnego.

...ukryciu przeszło z godzinę... --> "z" nie potrzebne

...budynku było niezwykle przestrzenne... -->przestronne

Ileż to wieków temu zostały on nam skradzione? --> "ono zostało" a nie "on zostały"

Oboje wspięli się na mur --> obaj

W porze suszy mógł więc bić dochodowy --> proeadzić interes

złota moneta za dwie amfory to trochę dużo :-)

słowo "burmistrz" ciut za często się powtarza

Leonidas? hehhee... a 300 spartan będzie?

Oki. To tyle, jeśli chodzi o rzeczy, które mnie pzy czytaniu zatrzymały na kwilkę.
Ogół jest dobry. Trochę skrótowo pisany, z prostą akcją, i zbyt krótkimi/łatwymi przygodami (coś za łątwo było im zdobyć owo berło) ale mimo to czyta się przyjemnie (juz chyba to piałem). Humoru się nie spodziewałem (myśalełem, zę będzie to powazna opowieść), ale mile się zaskoczyłem. Mam tylko nadzieję, ze nie popsuje klimatu i nie stanie się głównym celem pisania tej opowieści.
Liczę też na to, iz treść stanie ise z czasem bardziej ambitna, albo chociaż bardziej skomplikowana. ALe na to jest jeszcze czas.

Póki co stawiam:4- (minus)

Pozdrawiam

Samuel (2003-04-05):
Widzieć widział, ale w takich karczmach zaawsze czychają nie proszone uszy :)

1. Skoro nie potrzebne to wywalę :)

2. Twoje górą :)

3. Pomyśleć, było dobrze to mi zmienić to kazali

4. Krótsze będzie :)

5. Prowadzić to i samochód by mógł :)

6. Napiwek :)

7. Pan burmistrz nie narzeka :)

8. 300 spartan nie ale tuzin orków tak :)


Kiedyś to rozpiszę :)
żatwo nie łatwo, zazwyczaj skoki stulecia idą łatwo a marny skok na bank trudno jak [ cenzura ] Ty tu humor widzisz? Oni tylko liczyć nie umieli. Ja humoru tu nie chciałem ale skoro jest to niech zostanie :)
Ambitna, skomplikowana?
Człowieku! Elfie? Ee... Farmerusie :) ja nie pisze książki :)
Teraz czekaj na zakończenie ( 4 ) i poprawkę ( 3 ) :)
Oj czas jest :)

Uważaj! Będe gnębił :)

Samuel

2003-04-13 19:13

Informacja z ostatniej chwili niejaki SAM-UeL dziś w nocy wyda zmienioną *Uwaga podkreślam* Zmenioną wersję 3 strony opowiastki a z tym idzie wydłużenie całego dzieła :)

A na koniec końców poczekacie :)

Pozdrawiam * Wasz kochany informator i doradca SAM-UeL'a, Samuel*

Samuel (2003-04-13):
Ech, ci informatorzy :)

Swojego chyba zwolnię :)

Przecież nikt go nie kocha :)

A teraz opublikowałem poprawioną wersję 3 strony a zarazem 1 strony 2 rozdziału Diamentowego Topora

Zapraszam

AtakeeR

2003-04-17 11:24

Znowu problem ze stylistyką:
"Jedni z gapiów będącymi zwykłymi ludźmi krzyczało:" - powinno być: "Jedni z gapiów będący zwykłymi ludżmi krzyczeli:"

Ogólnie rozdział jest bardzo nudny i jedyne co ratuje opowiadanie przed zmniejszeniem oceny do "2" to ten humor, aczkolwiek nie zawsze pasujący (np. "- Niech moc będzie z tobą. Aaaaaaa..." - wogóle nie pasuje do klimatu - po co tu Stare Warsy wprowadzasz :))).
Ocena pozostaje na 3

Samuel (2003-05-05):
No tak, święta mamy czas polowania na baranki :)
Na dodatek zajęty jestem czymś zupełnie innym i chciałem jak najszybciej poprawić tę felerną 3 jednak chyba się nie udało :(
Choć nie wiem czemu uważasz ten rozdział za nudny?
Dla mnie jest on w miarę ciekawy choć nie jest tak dobry jak wcześniejsze dwa

2003-04-24 20:37

Wystawiam 5, ale tylko dlatego, że nie widziałem niektórych błędów (albo inaczej- nie chciałem iwdzieć ;-), a teksty:

subtelna mieszanka potu oraz wina

"Właśnie przed chwilą ktoś zachwalał twój wóz, poczym odjechał na nim"

"-Pa...yeep! nowie. Trza... było zapukać yeep! Aa a-psik! Dziękuję. Zachowujecie się jak yeep! Wła..., włamy, wyłamywacz."

"Tehor! On maja topór, popatrz jaki duży. ? jeden ze strażników schylił się by podziwiać ostrze broni jednego z włamywaczy.

-Panowie strażnicy nie macie może dwóch chust? I dwóch kawałków sznura takiego długiego na jeden metr?

-Mamy, oszywiście, że mamy! Zaraz Adip przyniesie. "

"misie przestały gnębić pobliskie ule, a wilki kończyły popołudniowe wypady na pastwiska w celu zdobycia przekąski"

"Niech moc będzie z tobą" (AtakeeR: mi to tam pasuje ;-)

Więcej takich pomysłów życzę, ale na tyle dobrych, żeby nikt interpunkcji i ortografii ani innych tego typu nie wytykał ;)

p.s. masz 4- na "zachętę"- skończysz, poprawisz, to może 5 wpadnie (lub lepiej)

Samuel (2004-02-05):
Pierwszą opowiastką była i jest opowiastka: Jak zostać rycerzem? - bynajmniej nie poradnik :)

A co do Topora:

Opowiastka w założeniu nie miała być z huumorem to, że trochę go tam zaplątałem to nie znaczy, iż cała takia miała być. Musze przyznać, że spartoliłem tę trzecią stronę. Co przyzna prawie każdy. Z zaałożenia miała znaleźć się w innej bajce :) Ale jakoś pewna koleżanka powiedziała, że tu ją widzi. Więc posłuchałem "złej" rady. I niestety znów musze napisać trzecią stronę a tej jednak się pozbęde w najbliższym czasie.

Jednak cieszę się, że ta mała odrobina humory w częściach 1 i 2 podobają się. Ale naprawdę nie jestem przekonany do 3.

Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2