Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2
Misza

2001-12-27 02:21

Komentarz z czasów Tawerny.

Calkiem, calkiem. Jesli chodzi o bledy to znalazlem jedna literowke: "Był mu zimno". Calosc ciekawa, tylko to zakonczenie troche za szybkie. Niezrozumiale jest jak Gierydd pokonal smoka, co to za czar byl i skad on go znal. Wyglada to tak jakby zabraklo Ci pomyslu, albo bardzo sie spieszyles aby zakonczyc.

Don Ash

2001-12-27 12:07

Komentarz z czasów Tawerny.

Hmmm... fajne... Wychwyciłem jeden błąd ale ja bardzo nieuważnie czytam wszystko co mi wpadnie w ręce ;)

Właśnie kroczył przez głęboką zaspę sięgającą mu do pasa, kiedy nagle ziemia osunęła się pod jego stopami -- ekhm, jesli brnął w zaspę to jak mogła mu się obsunąć ziemia spod nóg?

Poza tym podoba mi się jako opowiadanie dla relaksu. Wzbudza odrobinę napięcia ale dobrze się kończy. Nie trzeba się martwić co będzie w następnym odcinku. BTW przypominają się mi amerykańskie tasiemce gdzie sympatyczna parka : Fiorela i ktostamjeszcze stali przez pięć odcinków pod jakąs szklarnią. Pasjonujące, nie? ;)

Grenadier

2001-12-27 13:58

Komentarz z czasów Tawerny.

Ale się czepiacie. Nobadysperfekt. Całkiem zgrabna opowiastka wigilijna. No to zdrowie.
A co do Brakady to może nad tą krainą ciąży kilka przekleństw i np. pokonanie smoka zdejmuje jedną z nich, ale trzeba zdjąć następną zanim kraina stanie się mlekiem i piwem płynąca. Hę?

2001-12-29 23:13

Komentarz z czasów Tawerny.

Dobre. Tylko coś za łatwo niziołek znalazł w sobie moc - i nic za to nie zapłacił.

Morgraf

2001-12-29 23:21

Komentarz z czasów Tawerny.

Bardzo fajna legenda... podoba mi się ta konwencja opowieści, więcej tego typu twórczości!
Zresztą ostatnio bardzo mało opowiadań można tu przeczytać nie uważacie?

Giater

2002-02-26 09:04

Komentarz z czasów Tawerny.

Frodo, Gierydda ? ależ te niziołki coś w sobie mają!
A imć Gieryddowi współczuć trza. Biedaczysko. ?..Można było splunąć, a na ziemię spadał malutki sopelek..? a on odłączył się od karawany za potrzebą! ? ?...Gierydd poczuł, że musi na chwilę odejść od grupy. Zlazł z wozu i stanął na poboczu drogi...?. Ajajaj.

Rajst

2002-03-20 14:25

Komentarz z czasów Tawerny.

Całkiem przyjemne opowiadanko, jedno tylko zastrzeżenie mam ? zrobiłeś dobre wprowadzenie, ale ta końcówka??? Przedstawiłeś krótki, można powiedzieć monolog smoka, i nagle bum! ? był smok, a chwilkę potem pękł jak balon i już go nie było :). Trochę to za szybko się potoczyło nieprawdaż? Ale ogólnie rzecz biorąc to ?fajną? przygódkę sobie Wymyśliłeś. Tu zgodzę się z Morgrafem, ?(...)więcej tego typu twórczości.?

Grenadier

2002-07-10 15:08

Komentarz z czasów Tawerny.

Dobry pomysł na opowiadanie, ale chyba nie czytałeś uważnie tego co napisałeś. Zobacz ile mi wyszło:
1. Zdanie zaczynające się od "Wieczny mróz skuwa ..." w pierwszym akapicie jest ni przypiął ni wypiął, bo w złym miejscu. Najpierw było pytanie, a odpowiedź "Nie, nie wiecie..." jest dopiero później, odzielone czymś bez związku.
2. "Nikt, nawet najstarsi magowie nie pamiętali takiej zimy" - po magowie przecinek i powinno być "pamietał", bo odnosi się do "nikt". Ponadto dwa zdania dalej powtarza się "trzeba".
3. Pozostałe przecinki nie chce mi się wyliczać.
4. Jak był tak rozanielony to nie mógł na barda patrzeć smętnie.
5. "dobytki" - ?
6. Ta zamieć co się wzmaga - spójrz na pierwszą linijkę akapitu. A może lepiej niech rośnie w siłę?
7. "Było ono bardzo podobne do tego, jakie w dzieciństwie wyjął z lupy nielubianego druida, po czym ten pieklił się cały dzień, z tym że całe było jednakowej grubości." - to naprawdę źle się czyta. Ostatni kawałek może być spokojnie osobnym zdaniem.
8. "tę wieżę" a nie "tą"
9. "Głośny ryk" - a spróbój cicho... ;)
10. "Gęsto usytuowane kolumny" - niezręczność, może rozstawione lepiej?
11. "Patrzył teraz prosto na jakiś podest" - nie ważne, że on był jakiś - to jest zbędne.
12. Pięć linijek niżej - brawa za barwy ... ;)
13. Piszesz dwa razy "Śmieszni jesteście wy, ludzie". To drugie warto wyrazić dobitniej, np. "o jakże śmieszni..."
14. Popracuj nad zakończeniem. Scena walki jest słabiutka.
W sumie daję Ci 4, bo fajne opowiadanie udało Ci się napisać. Uwag troche się nazbierało, ale nie sa to jakieś straszliwe błędy.

Aerilien

2002-11-03 20:23

Niezłe, niezłe. Tylko za szybko się skończyło i ta scena walki ze smokiem była trochę naciągana. Zbyt łatwo przyszło niziołkowi znaleźć moc...

Irma Whisperwall

2002-11-09 18:18

Ciekawe, bardzo mi się podoba i generalnie nie mam zastrzeżeń, ale:
"Zrezygnowany usiadł pod drzewem. Zaczęły go nachodzić dziwne myśli. Teraz zrobiło mu się głupio na samego siebie. Wyrzucał sobie swoje głupie marzycielstwo. Po co mu była ta Brakada? Teraz tu pewnikiem zginie."

Skoro było tak zimno, to skąd się wzięło to drzewo?

Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2