Misterne RękopisyMroźny oddech |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 | |
---|---|
Samuel2003-03-06 06:50 |
Dobrze napisałeś -jest to gorsze od "Sonka" :) i ja się z tym zgadzam...
czwórkę dałem... błędy wytyczyłem inną drogą niż komentarz :)
Faramir (2003-03-08): |
Ururam Tururam2003-03-06 08:50 |
Ojojoj... No nic, oceniamy...
1) Chyba patrzył na furiĘ ludzi a nie na furiE czyli istoty będące wcieleniami wyrzutów sumienia?...
2) Skoro był to pradawny rytuał, to skąd owa furia?
3) Czy mi sie wydaje, czy pierwszy podrozdział jest bardziej politopoprawny niż Harry Potter?
4) Czy on niósł rośliny (yucca) czy tobołki? Jeśli to drugie, to "juków". W tym samym zdaniu "uregulował", oj, nie pasuje tu ten wyraz.
5) Ściągnął z plecĂâW, nie z plecy! Hmmm, pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł, nie przy publikowaniu opowiadań. Jestem pewien, że nie przeczytałeś go sobie na głos przed wrzuceniem na sieć...
6) Kto "zaciąga" (znów nietrafne słowo...) strzałę za głowę? Jak długa musiałaby byc ta strzała i jak pokracznie by taki gość wyglądał? Cięciwę naciąga się nie dalej niż do ucha.
7) "Zdolności kamuflujących", Faramirze, co się z Tobą dzieje?!
8) "Precyzyjny" czy nie lepiej "dokładny"?...
9) "Krzyk" powtarza się dwa razy na końcu zdania. To razi.
10) Coś chyba nie tak z tą rachubą czasu przy powrocie. Podróż trzy dni bez obciążenia, zapasów na dzień dla dwu osób, potem, on ją zostawia, mówiąc że idzie po zapasy... Niby wiadomo, o co chodzi, ale nie jest to najlepiej opisane.
11) "Nikogo nie było". Poza potworem rzecz jasna...
12) "Chwyta tę, którą chronił trup" - jak rozumiem efekt komiczny nie był tu zamierzony?
13) Zakończenie całkiem do rzeczy.
Na razie dwa. Po poprawkach warsztatowych (dużych!!!) przeczytam rzecz raz jeszcze i ocenię ponownie. Faramir (2003-03-07): |
Wonsky2003-03-06 16:15 |
Pomysł na opowiadanie ciekawy, ale troche za duzo tu roznych bledow (np. "pleców" powinno byc a nie "plecy"), na co zreszta zwrocono juz uwage we wczesniejszych komentarzach. Oceniam na 3 za pomysl, moze podniose ocene po poprawkach. Faramir (2003-03-08): |
tse tse2003-03-07 00:15 |
Oczywiście błędy wytknęli już poprzednicy a zwłaszcza Ururam :-).
P.S. ach ocenka za całokształt niestety tylko 3 popraw błędy będzie 4. (dodane - Jest 4)
Więc chyba wiadomo, że Shear a nie jak napisałeś "Shaer" nie był już dzieckiem.
|
Jenova2003-03-07 19:46 |
Opowieść bardzo ładna i zasługuje na 4. Myślę, że ocena byłaby lepsza gdybyś bardziej przybliżył nam głównych bohaterów, szczególnie Mittę, bo w sumie nic o niej nie wiemy. |
Ilness2003-03-07 21:55 |
Bardzo mi się podoba! Stawiam szósteczkę bo ma klimat! Nie wiem, czego wy chcecie! Ja znalazłem
|
Farmerus2003-03-09 11:48 |
No, no...
Mile się zaskoczyłem. Po tym co słyszałem o tym opowiadaniu, nie spodziewałem sie zbyt wiele. A tu takie zaskoczenie....
Pierwszy raz z całkowicie czystym sumieniem wystawiam Ci Faramirze...
Pozdrawiam |
Faramir2003-03-11 17:15 |
A ja, teraz po poprawkach zapraszam raz jeszcze do przeczytania.
Sądzę, że teraz będzie się czytać łatwiej i przyjemniej. Oby! Tak więc zapraszam! |
hadżdżi Dawud az Gossarah2003-03-12 12:41 |
Opowiadanie napisane dobrze i solidnie.
|
Ururam Tururam2003-03-12 14:29 |
Czytanie drugie - po poprawkach.
No, jest o wiele lepiej! W sumie to opowiadanie jest ciut lepsze od Syna Złodzieja. Niewiele brakuje do piątki, ale brakuje... Może plastyczniejszych opisów? Może bardziej przekonującego stwierdzenia o wyniku zwiadu? Nie wiem... W każdym razie daję mocne, bardzo mocne 4. |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 |