Misterne RękopisyObrona klasztoru |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 | |
---|---|
Leryn2008-08-22 18:03 |
nie mogę przecież pozwolić sobie na głupie błędy, liczy się przecież pierwsze wrażenie. ---> szkoda, że też się do tego nie zastosowałeś i nie poprawiłeś byków... Błędy aż walą po oczach.
– Hahahah – roześmiał się Orson, niemal dławiąc się powietrzem. ---> to powietrzem można się udławić ;d
Dość monotonnie to opisujesz, niedokładnie. Chaotycznie. Mam takie dziwne wrażenie, że pisałeś jakby na szybko. Co prawda, jest dużo szczegółów, ale... Taki nadmiar po prostu nuży. Nie wszystko musi być aż tak bardzo dokładne ;)
Cóż... Proponuję, byś przejrzał dokładnie tekst przed dodaniem, poprawił błędy... Bo te aż rażą. To w zasadzie tyle. |
Moandor2008-08-30 19:59 |
Szczerze mówiąc bohaterowie opowieści jak i wydarzenia opisane w niej nie są wiarygodne literacko. Nie mogłem uwierzyć w to, że rada państwa, która zebrała się w klasztorze była tak nieporadna. Że budowla została bez straży, gdy przebywali w niej najważniejsi dostojnicy. Że nagle pojawił się wróg nis stąd ni zowąd w sercu kraju.
Musisz sporo popracować nad kreacją świata i bohaterów. Może gdyby to byli jacyś chłopi można byłoby to przełknąć. Ale władca i jego rada, ja nie zdołałem.
Słabe trzy postawię, ale sporo pracy przed tobą. |
Samuel2009-02-08 11:35 |
Debiut czy nie... wystawiłem dwóję.
|
Zyrpak2009-10-31 09:56 |
Bardzo mi się podoba Twój opis podchmielonego towarzystwa. Nawet parę razy się uśmiechnąłem czytając to. Oczywiście jest dosyć sporo błędów, nie pamiętam wszystkich, najbardziej mi się rzuciło w oczy: "włosy bez_W_ładnie opadające na ramiona" - włosy z natury są bezwładne (tj. nie mają władzy we członkach). Chodziło Ci o "bezładnie", czyli "bez ładu", czyli "nieuporządkowanie". No i są "CI zbóje", a nie "TE zbóje". Więcej nie pamiętam, myślę, że sam znalazłbyś sporo błędów jakbyś to przeczytał drugi raz. |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 |