Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1
Ilness

2003-05-20 09:34

Witam w moim nowym opowiadanku, proszę oceniać i tu ładnie komentować;-))) Może tu wejdzie link do mapy - Rozwiń mapę

Louri

2003-05-20 09:46

Jako prolog ciekawe, przede wszystkim jako wstęp do dłuższej historii. Opisy ciekawe, co ważne-bardzo bogate(w odróżnieniu od np. "Mglistych elfów"); jedynym, co może razić, to pewna sztuczność, tzn. przypomina to nie tyle prolog, co wstęp wydawcy.
No i jeszcze trochę brak wskazania, do kogo bohater właściwie mówi.
Ale poza tym zapowiada się całkiem dobre dzieło. Zerknę jeszcze na mapkę, i może wtedy coś więcej dodam.
Jeszcze tylko jedna sprawa: w pierwszym akapicie jest:
"dzieci(...) ciekawskie, jak wylądają książęta(...). A

powinno być chyba "ciekawe, jak wyglądają..."?dzieci-ciekawe czegoś. No nie?
Ocena 5.
I po zerknięciu: pytanko- czy cała akcja będzie toczyć się w rejonie pokzanym na mapce?

Ilness (2003-05-20):
1. "Mgliste elfy" to nie moje dzieło - chyba o tym wiesz. ( tak mówię, dla pewności )
2. Bohater - to nie jest bohater, to narrator. Można się domyślać do kogo on mówi, to tylko taki wstęp na zwrócenie uwagi, i po prostu taki koncept na opowiadanie.
3. Te dzieci poprawię.
4. Nie, ten teren jest terenem najważniejszym. Wokół tego będzie się obracać większość akcji, ale zmieni ona również swe miejsce. Nie powiem gdzie i jak, bo to może mi się zawsze w głowie zmienić.
Dziękuję za ocenkę. Zapraszam do dalszego czytania kolejnych rozdziałów.

Ilness

2003-05-20 10:16

UWAGA!!! OGżASZAM GżOSOWANIE!!!

--==-- --==-- --==--

CZY CHCESZ, BYM W PRZYSZżOŚCI, W MIARĘ ROZWOJU AKCJI I ZMIAN JEJ MIEJSCA STWORZYż MAPKĘ POZOSTAżYCH TERENÓW? WOKÓż TEJ MAPY BOWIEM, KTÓRA JUŻ JEST OPUBLIKOWANA W PIERWSZYM POŚCIE, BĘDZIE SIĘ OBRACAĆ WIĘKSZOŚĂ„† AKCJI, ALE NIE CAżA. JEŚLI WIĘC CHCESZ POZNAĆ LÄ„DY NIEUKAZANE NA MAPIE, POWIEDZ TO TU, W KOMENTARZACH!!!

Farmerus

2003-05-20 12:54

Przeczytałem...

No i z bólem serduszka muszę stwierdzić, że jak na razie to niespecjalnie mi się podoba.
Trochę nudne i suche (choć zapewne zmieni się to niebawem). Żadnej akcji, a jedynie opis (który mógłby być zastąpiony w znacznej mierze samą mapą).

W każdym razie, dopóki nie zobaczę więcej...
...wystawiam: 3-

Pozdrawiam...

...i czekam na ciąg dlaszy.

Ilness (2003-05-20):
...osobiście wyślę do Ciebie maila z powiadomieniem o dalszym ciągu.

Grenadier

2003-05-21 11:14

Zanim powiem co o tym myślę:
1. "Do ich kraju prowadziła jedynie mała utarta ścieżka w lesie na północnym wschodzie, jednak uczęszczana więcej, niż każda inna. Wyprawy maszerowały tędy nadzwyczaj często." - przeczysz pan sam sobie, albo te wyprawy skłądały się z 1/10 człowieka... No i co ma piernik do wiatraka czyli ta ścieżka do bogatej dzielnicy?
2. "przejść przez pilnie zastawiony garnizon" - ktoś zastawił garnizon w lombardzie? Nie rozumiem - czym był on zastawiony i w dodatku pilnie? Szafą?
3. "Są jednak dzięki temu bardzo poważani i cenni." - chyba raczej cenieni...
4. Mana - odmiana od midichlorianów? ;)
5. "Iss myśli o porządku okolicy." - a ja nie mogę znaleźć porządku opowiadaniu... "w" zabrakło w obu przypadkach.
6. Akapit o sanktuarium nadaje się do kosza. Wynika z niego, że magowie leczą, bo są nieuważni i niedbali, a chorzy cierpią nawjwyżej na pogryzienia z powodu napadów (zapewne bezsilności, bo ja miałęm ochotę gryźć monitor jak to czytałem), a kapłani to ci ludzie, co schodzą w głąb (z impetem zapewne). Stary - po co ci takie długie zdanie? Namieszłeś w nim tak, że sam diabeł nie będzie wiedział o co chodzi. I jeszcze te jamy z ptakami... Jeżeli już to są one w ścianach, a nie na ścianach, a po drugie to jest bez sensu...
7. No a dalej to mi się już nie chce komentować. Wspólczuje tylko tym setkom żołnierzy co wodę do picia z tych marnych studzienek brali i temu rzemieślnikowi, co musiał zap... by im wszystkim wykonac broń. Ale dobrze mu tak, skoro skąpiradło nie chciał zatrudniać pomocników i rozbudować firmy...
Wiesz co jest w tym najgorsze - nie te braki warsztatowe, bo mozna je łątwo usunąć - ale brak sensu w tych wszystkich zależnościach. Tego nie da się wytłumaczyć nawet tym, że to kraina fantasy - to wszystko się qpy nie trzyma na razie...

Ilness (2003-05-21):
1. zrobione
2. nie, biurkiem ;-P zrobione
3. zrobione
4. pozostawmy bez komentarza
5. zrobione
6. zjedz klawiaturę z dodatkiem sosiku i kabla od myszy - lepiej smakuje.
7. studnie - a transporty od książąt? Myślałem, że takich kwestii poruszać nie trza, ale zrobię to... I nie napisałem, że kowal był sam.

Zależności - to tylko wstęp, gdzie chciałem opisać działanie kraju itd. Wiele pisarzy tak robiło, więc nie wiem, w czym problem.

Mirabell

2003-06-03 14:46

No, no, sielanka!
Jak na razie, to prawdziwa utopia. Chociaż pewnie rychło to się zmieni (z korzyścią dla opowiadania).
Nie zauważyłam rażących błędów ortograficznych, choć do forma jest, szczerze mówiąc, taka sobie. Za wcześnie, aby to ocenić. Poczekam, aż trochę to rozwiniesz.

PS. Czyżbyś czytał Maxa Longa, albo innych speców od huny?

Ilness (2003-06-12):
A cio to jest ;-) ??? Nie, nie czytałem tego.

Starless

2003-06-12 00:59

Prolog niezły, choć liczba większych i mniejszych błędów, które wyselekcjonowałem poniżej, oraz jeden "niefantastyczny" wyraz (nowy element moich recenzji - szczegóły - komentarz do dzieła "Xafir" Greandiera) powodują, że na razie wystawiam ocenę: 4-

Oto błędy:

"-Przepraszam, proszę o ciszę! Chciałbym coś opowiedzieć... ? gdy tłum uciszył się, zacząłem. ?Posłuchajcie tej historii." - nieoryginalne, banalne, niepasujące - ja bym usunął.

"Każdy znajdował tam ciepły kąt, w tutejszej karczmie." - podkreślony wyraz usunąć bo z nim zdanie traci sens.

"Luksusy były warte takich kosztów, ale czy były naprawdę potrzebne? Do ich kraju prowadziła jedynie szeroka utarta ścieżka w lesie na północnym wschodzie, jednak uczęszczana więcej, niż każda inna." - radzę usunąć podkreślone fragmenty -po pierwsze to nie jest rozprawka tylko opowiadanie, po drugie dwa wyrazy w następnym zdaniu zupełnie do niego nie pasują i sam sobie przez ich dodawanie utrudniasz pisanie. Są zbyteczne. Kiedy je usuniesz zdasz sobie sprawę, że teraz zdanie czyta się lepiej.

"Większość z nich była jednak pilnowana przez entów." - wyraz podkreślony niepotrzebny.

"Jak wytłumaczyć pojęcie Many? To będzie ciężkie, ale dobrze, spróbuję" - daj spokój - nie lepiej zacząć odrazu od: "Mana powstaje z jądra ziemi..." - po co wstawiać takie teksty? - ja bym to usunął.

"Już wtedy można (było) powiedzieć, czy ktoś..." - zjadleś ten wyraz.

"Dzięki niej życie istnieje. Oprócz samego oddychania Maną (oprócz powietrza, oczywiście używa się jej (też) do leczenia." - pierwszy podkreślony wyraz należy wziąść przynajmniej w cudzysłów bo dosłownie maną się nie oddycha, choć lepiej zastąpić go jakimś innym, natomiast tekst w nawiasie wywal natychmiast bo zupełnie nie jest potrzebny - czytelnik nie jest głupcem i nie trzeba mu tłumaczyć takich rzeczy.

"Spytacie mnie, dlaczego sami Elazul i Królowie nie zajmą się wydobyciem? Ponieważ nie jest obecna wszędzie." - to idzie OUT i zaczynasz następne zdanie od: "Mana pojawia się tam..." - zaufaj mi - tak będzie lepiej - ale oczywiście zrobisz jak zechcesz.

" Dlatego też, Iss sprzedaje tylko przemyślane porcje." - wyraz podkreślony zastąp "określone".

"Zdaniem mówiąc, Iss myśli o porządku w okolicy." - te zdanie jest zupełnie niepoprawne. Ja bym połączył te zdanie z poprzednim i napisał: "Dlatego też, Iss sprzedaje tylko określone porcje many swoim sąsiadom, zapewniając tym samym równowagę okolicy." - według mnie tak brzmi lepiej.

"Z niej mieszkańcy biorą wodę pitną." - w miejsce podkreślonego wyrazu wstawiłbym - "czerpią".

"...w uniwersytecie w Mieście Królów" - zamiast "w", powinno być "na".

"Obok tego, stoi warsztat..." - powinno być "nich" - przecież mowa tu o posągach.

"Do czegóż to doszło, w Iss nikt nie bał się wyruszyć nawet do lasu i to samemu, a w Mieście Królów ludzie bardzo uważali." - te zdanie jest niepotrzebne, czytelnik sam się może tego domyślić, proponuje je usunąć.

Wyrazy "niefantastyczne":

*ochroniarz

Pozdrawiam Cię Ilness.

Aiwelosse

2003-08-27 01:03

Prolog ma to do siebie, że powinien wciągać. Powinien czytelnika fabułą zainteresować, powinin go do tekstu przykuć, powinien sprawić, by świerzo zaparzona herbata wystygła, a pies, zmuszony okolicznościami, sam się wyprowadził na spacer.
Słowem: powinno być ciekawie.

A tu, niestety, ciekawie nie jest. Ponudziłem się zdrowo, przebrnąem z trudem, przeleciałem go raz jeszcze wzrokiem - nadal nudny. Nudny w stopniu niebezpiecznym i zatrważającym.

W związku z tym, że nudzić się nie lubię, wystawiam dwójkę plus. Ale licze, że - w miarę rozwoju akcji - ocena pójdzie w górę.

Czego Tobie i sobie życzę...

Tullusion

2008-08-10 01:00

Przedziwne pomieszanie realiów współczesnego miasta z baśniową krainą fantasy. Zagajniki z jakimkolwiek miastem nic wspólnego mieć nie mogą - z definicji występują w lasach, gdzie stanowią jego najmłodszą część. Uczęszczany nie "więcej", ale "bardziej", chociaż ten przymiotnik sam w sobie zawiera czynność, którą przysłówek uściśla.

Wątek opowiadania jest po wielokroć gubiony w natłoku niepotrzebnych wyjaśnień. Przebrnięcie przez tę ścianę tekstu i brak jakiegokolwiek postępu akcji może zdenerwować. Trójka.

Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1