Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2
Samuel

2004-02-23 00:45

Przeczytałem, całość jednym tchem.

Fabuła:
Lakoniczna. Krótkie to, to może nie jest. Ale jak na zamysł autorki zbyt krótkie. Warto też wytrenować opisy miejsc akcji. Gdyż samym przzegadaniem rozdziału czytelnika się nie zachęca.
Styl:
Styl, nie jest słaby, nie jest wybijający się z tłumu. Ot, dobry i nic więcej. Zawiera usterki tj. literówki.
Kilka udało mię się zaapamiętać więc podam je co by łatwiej wertować było:
usterki
Stronica I
(...)Ktoś na mnich czekał(...) - coś mi się wydaje, że mnich tam nie czekał :)
Stronica IV
(...)Przecież sam nie wierz dlaczego je zabierasz(...)- raczej wiesz :)
Stronica V
(...)energię, mógłbym spożytkować dużo lepiej!(...) - coś tu zgrzyta, któreś z tych dwóch Out!
(...)Usiał na posadce, odgarnął jej włosy z czoła(...) - zamiast usiać wolę siedzieć :)

zakończenie ględzenia
Na zakończenie chciałbym rzec, iż mimo drobnych błędów postawiłem pięć.

McGregor

2004-03-02 00:48

Przeczytalem:)

Podobalo mi sie, te zmiany w narracji troche mnie zakolowaly, ale w koncu wszystko sie wyjasnilo.
Wydaje mi sie, ze troszku chec jak najszybszego pokazania calosci pomyslu, spowodowala pewne hmm... skrocenie. To tak jak z czytaniem, im cos sie bardziej podoba, tym szybciej sie pochlania, a potem zal, ze sie skonczylo.

Co do bledow ort., itp. to fakt sporo (ciekaw jestem jak wygladalo to na "brudno":P), ale te mozna latwo poprawic.

Czekam na nastepne opowiadania, a moze rozwiniecie "Petli"?

Oceny nie postawie, bo boje sie, ze moze byc uzalezniona od tego czy lubie autorke:)

Infero (2004-03-04):
Lepjej żeby tego brudnopisu nikt nigdy na oczy nie ujrzał :).
Dzięki, że przeczytałeś. Bardzo się cieszę, że spodobała ci się ta historyjka!

Aiwelosse

2004-04-09 15:20

O - będziemy ocenę podnosić :)

Przeczytałem - i naprawdę, naprawdę mnie wciągnęło! Mimo pewnego nidopracowania stylu i czasem lekko sztywnych dialogó - wciągnęło i zmusiło, bym do końca przeczytał! I, muszę przyznać, warto było.

Całość choć nie jest może dziełem najcudowniejszym, zmusza do podniesienia oceny. I myslę, że słabe pięć będzie tu sprawiedliwe: dwa razy miałem dreszcze, a to ocenę podnosi!

Pozdrawiam i namawiam do pisania dalszej prozy!

Pozdrawiam, Aiwe

Infero (2004-04-16):
WOW!!!
Dzieki :)

Faramir

2004-05-03 14:29

Hmm... przyjemne. Trochę - co prawda - chaotyczne, jednak czyta się miło. Nie wszystko, obawiam się, zrozumiałem :) Jak na debiut opowiadanie więcej niż przyzwoite, bo ma w sobie po prostu coś. Choć widać, że nie masz wielu opowiadań fantasy na swym koncie (kilka chropowatych zdań, czy pomysłów) to jednak ma to jakąś nieuchwytną atmosferę. I głównie za nią i za to, że to debiut - stawiam lekko naciągane pięć.

Infero (2004-05-05):
Faramirze to moje pierwsze!!!
Dzięki :D

Faramir:
Tak na dobry początek, trochę też za to, że to debiut... Ale i tak mi było miło. :) Kłaniam i polecam się na przyszłość:)

Thant

2004-06-11 19:01

Przeczytałem to opowiadanie i teraz nastąpi potok tego co nasunęło mi się na myśl.
Gruntownie nie jestem wybitnym znawcą misternych rękopisów ,ale tym razem ze względu na uroczą autorkę tego dzieła dorzucę swoje trzy grosze.
Tak więc opowiadanie przyzwoite. Co do stylu i techniki wszystko w porządku no może z wyjątkiem kilku szczegółów ?takich kwiatków pisarskich? jak np.: (...) uniusł dłoń odzianą w ciężką, nabijaną ćwiekami rękawice. Co mi tu nie pasuje hmm dłoń odziana i te ćweki raczej kojarzą się z latami ?80. Do odzienia chwilowo nie znajduję słów ale co do ćwieków to nie lepiej napisać ciężką rękawice kolczą ? ( lub cos w tym stylu ), bo tak to mi się trochę klimat popsuł ( za dużo skojarzeń ).
Co do reszty to pomysł ciekawy wykonanie też choć jak na tak krótkie opowiadanie to zostało zbyt wiele wątków zasygnalizowanych. Dla przykładu strasznie Ciekawią mnie żony Barona i historia jego życia :)
Czuję też spory niedosyt w opisach postaci ich ubiorach, uzbrojeniu cech charakteru przygód jakie napotkali przed finałową walką relacji między Emarsą i Anhorem. No i wątek miłosny hmm chciało by się powiedzieć więcej :) Szkoda też że nie mamy jakichkolwiek charakterystyk krain, w jakich dzieje się akcja. Może nie jest to aż tak bardzo rażące w końcu sam to sobie wyobraziłem na własną modłę. Opowiadanie nabiera jednak klimatu jeżeli czyta się go przy odpowiedniej muzyce jak zarzuciłem Moonspella ? Noctura. Tak więc rozruszałem umysł i wszystko odżyło. Odtworzyłem sobie przed oczami wersję filmową całej tej historii. W sumie jest to niezły szkic na cos bardziej rozbudowanego. No powiedzmy przy wenie można by na tej bazie naskrobać z jakieś 30-60 stron. ( W mej wersji jaka wydrukowałem opowiadanie zajmuje 9 stron).
Mam nadzieje iż Infero dostanie w swoim czasie wenę i rozbuduje swój projekt tak aby móc zaspokoić mą ciekawość do syta.
Jak na razie nic więcej nie nasuwa mi się na myśl :)

Infero (2004-06-22):
Dalszy ciąg tej opowiastki jest już w mojej główce i troche nawet na papierze. Mam nadzieje że w wakacje to "skrobne".
Co do broni to już wiem się do kogo zwrócić o porade- konsultant sam się ujawnił;)
Dalszy cią bedzie o tym czy spotkają się ponownie główni bohaterowie(tylko tyle żeby smaku nie popsuć zdradze).Postaram się żeby było troche dłuższe i bardziej rozbudowane.
Dzieki z przeczytanie i komentarz;)

Grenadier

2004-06-22 13:03

Hm... nie powiem, podobało mi się, że to prawda, to nie będzie listy wpadek :)

Jednak do czegoś wypada się odnieśc, a tym czymś jest lionowa fabuła, tzn. opowieśc jest dla mnie przynajmniej przewidywalna, a ciekawośc wzbudzało tylko sposób jej rozwiązania w szczegółach.
racje ma UT pisząc, że nad dialogami wypada Ci jeszcze popracować, bo opisy Ci wychodzą dobrze. Ja bym dorzucił, że potrafisz stworzyc bliski mym upodobaniom klimat, a to dla mnie (i dla fantasy) najważniejsze, ważniejsze od kolczej lub nabijanej ćwiekami rękawicy (zresztą to dwie różne rękawice i nie ma racji Thant niestety).

Ocena mimo to będzie wysoka... Pozdrawiam i czekam na jeszcze, a mało komu to piszę :)

hadżdżi Dawud az Gossarah

2004-06-22 13:05

Pomysł niebanalny.
Wykonanie jakby nerwowe.
Trudno utrzymać uwagę czytając.

Ocena dostateczna.

Infero (2004-06-22):
Jaki człowiek takie wykonanie;)
Dzieki:)- nie zniszczyłeś mnie komentarzem wiec uważam już to za duży komplement (mam nadzieje tylko że w tym momencie nie jest to żałosne pocieszanie się).
Pozdrawiam.

Tabris

2009-10-10 12:04

Pomysł jest dobry, ale wykonanie... dziwne, zbyt zdawkowe. Coś się o świecie dowiadujemy, ale chciałoby się nieco więcej. Dobra

Infero

2009-10-12 18:36

Tab jeśli chcesz więcej o świecie to zajrzyj do "Jeźdźca"- dalsza część historii.

Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2