Misterne RękopisyPłacz |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 | |
---|---|
Fuuzy2003-04-11 09:52 |
Eeee, no cóż, co by tu powiedzieć. No trochę dziwne będzie to opowiadanie, ale..... co mi tam, oceniajcie :) |
Saruman2003-04-11 10:16 |
Dlaczego dziwne, bardzo fajne.
Ciężko mi było wytknąć jakiekolwiek błędy.Być moze jakies przecinki ,ale na to zwykle nie zwracam uwagi ,bo jeszcze bym kogoś w błąd wprowadził.
Ciekawa akcja,opisy dość dobre,fajny bohater.
Tak więc narazie czwóreczka. |
Ururam Tururam2003-04-11 10:44 |
Hum. Kha kha. Popracuj troszke nad tym tekstem, bo sporo drobnych niedopatrzeń widzę... Przepuść przez worda (ortorrafia), przeczytaj na głos.
Btw. ten elf musiał mieć nieźle wyłupiaste oczy skoro płacząc przy oknie moczył szybę. A może miał duże ciśnienie łez? Na razie 4 (raczej słabe), ale są widoki na wiecej. Fuuzy (2003-04-11): |
marred2003-04-11 13:23 |
No coz, srednie opowiadanie. Nie powala na kolana, ale tez nie odrzuca od siebie. Fabula... tu znowu mam deja vu (nie wiem, czy tak to sie pisze :)). Pare bledow jest, glowne to powtorzenia i interpunkcja (w jednym akapicie bylo chyba z dziesiec niepotrzebnych przecikow!). Jak na razie to masz u mnie czworke z minusem. Fuuzy (2003-04-12): |
Mat Pierwszy2003-04-12 17:54 |
"musiały, zaprzeczyć temu, co chcieli osiągnąć.
Zajęli, więc najmniejszy " - musiażY, innym razem chcieLI . Trochę pomieszałeś, zgadzam się z wcześniejszymi wypowiedziami, że powinieneś przeczytać sobie ten tekst. Ale ogólnie dobrze i daję 5 (nie liczyłem tych błędów, gdyż inaczej byłoby z 4). |
Starless2003-04-17 09:19 |
Witam Fuuzy!
Moją końcową ocenę 4-, wzięłem z średniej indywidualnych ocen poszczególnych czterech rozdziałów.
Dla pierwszego (czyli Prologu) wystawiam mocne 4 za to, że nie jest on nudny (bo te cześci powieści, często takie bywają). Trochę odjąłem za styl, który wymaga miejscami korekt.
Drugi rozdział hmm....oceniłem na 4 samo w sobie ;). Nie mam większych zastrzeżeń.
Natomiast w trzecim rozdziale, dopatrzyłem się kilku błędów stylistycznych, które wymagają natychmiastowej korekty, bowiem psują niezły początek np. zdania:
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
Nie będę Cię już wiecej maltretował (resztę błędów znajdziesz napewno sam - i showed you the way -now fallow it), ale wiedz, że za ten rozdział otrzymałeś ode mnie 3.
Za ostatni 4.
Ocena końcowa - 4-, poprawisz błędy, ulepszysz styl - bo potencjału językowego Ci nie brakuje - a może na sam koniec ocenie Cię wyżej.
Pozdrawiam mając nadzieje, że pomogłem i zmobilizowałem Cię do jeszcze większego wysiłku intelektualnego przy tworzeniu zdań. ;)
Gawędziarz Starless. |
Farmerus2003-04-19 10:21 |
Tak sobie czytam i czytam (jestem na początku czwartego rozdziału) i na prawdę mi się podoba, ale...
...błędy!
Kiedy zacząłem moją przygodę z tym textem, zdecydowałem się je ignorować, uznając za przeoczenia.
Ale jednak nie wszystkie puszczę płazem i kilka, co bardziej mnie rażących wytknę (wybacz, ze nie będą po kolei, ale do wcześniejszych rozdziałów cofnę się później):
Na wstępie taka uwaga: Gdy walczy dwóch elfów, a ty zamiast ich imion używasz określenia typu: "elf uderzył, elf upadł, elf zaatakował...", sprawiasz, ze czytelnik gubi się. Nie wiadomo, który z nich zaatakował etc. Powinieneś ich zróznicować, np: smukły elf i młody elf, albo kapłan i morderca, czy jakkolwiek inaczej.
Poza tym, zanadto koplikujesz niektóre zdania (za dużo przecinków i wtrąceń). Opis sytuacji (akcji) powinien być raczej krótkimi zdaniami pisany, a nie takimi kobyłąmi (część z nich musiałem przeczytać 2-3 razy, aby wyciągnąć z nich sens).
"...niczym skazaniec na wyrok, końca tej sytuacji. W końcu skończył." --> rażące powtórzenie, TRZY RAZY słowa "koniec"
"W liście pisało" -->..było napisane. Pisało - dziecko, list (text) - został napisany.
"Z trudem obserwował jak jego morderca, z toporem w rękach, kieruje się w jego stronę. Obserwował jego zimną, pokrytą " -->powtórzenie "obserwował"
zdrobnienie Gar, powinno pierwszy raz zostać użyte w dialogu. Ă
šle wygląda, kiedy narrator tak nagle skraca sobie imię jednego z bohaterów.
dlaczego list był przeznaczony tylko dla kapłana, a drugi wygnaniec był w niem wspominany jedynie przypadkiem? Taka wiadomosć winna być kierowana do nich obu, obu wymieniająć z imienia.
zdaża się, że stawiasz za dużo przecinków, czasami niepotrzebnych
"Teraz starał sobie przypomnieć swój dawny żywot" --> ..starał się przypomnieć sobie... lub ...próbował przypomnieć sobie...
"Dziwną rzeczą było to, że pamiętał każdą rzecz, taką, jaką widział." --> powtózenie "rzecz"
Lepiej dam spokój.
Tak więc, opowieść podobała mi sie. Ciekawy pomysł na wstęp, ciekawie pisana, mroczna, z interesującą fabułą. Niestety błedy nieco uprzykrzają czytanie, ale nie jest to nic, czego nie możnaby było poprawić.
Ale oceny tej pewien nie jestem. Dopiero kolejne rozdzdziały powiedzą, czy utrzyma się ona, spadnie czy wzrośnie. Ja życzę Ci oczywiscie tej ostatniej możliwości.
I tym optymistycznym akcentem kończę.
Pozdrawiam
P.S. (dodane po chwilce zaledwie)
A jego rady weź sobie Fuuzy do serca. Dokładnie o tym samym pomyślałem. Przeczytanie tego nagłos, uwydatni Ci fragmenty "nieprzyjazne" czytelnikowi.
Pozdrawiam ponownie Fuuzy (2003-04-19): |
Moandor2003-05-05 20:47 |
Cóż mogę powiedzieć Fuuzy, to jest po prostu dobre opowiadanie. Dosyć ciekawa treść, podoba mi się.
W pamięci utkwiły mi dwa fragmenty twojego utworu, które od razu rzucają się w oczy. A są to:
1. Z trudem obserwował jak jego morderca, z toporem w rękach, kieruje się w jego stronę.- przecież bohater nie zginął, więc jak jego morderca może podchdzić do niego żywego. Napisz po prostu Garoul.
Mimo sporej, moim zdaniem, ilości błędów stylistycznych opowiadanie mi się podoba, a ponieważ jest jeszcze nie dokończone liczę na dalszy rozwój akcji.
W sześciostopniowej dam Ci Fuuzy 5. Niech zmobilizuje Cię ona do pracy nad dalszym ciągiem opowieści. Tylko postaraj się usunąć usterki z poprzednich rozdziałów.
MOANDOR |
Grenadier2003-05-09 13:47 |
No cóż, ja nie będę niestety tak łaskawy bo nie mogę. Gdybym chciał wytknać błędy to bym musiał prawie całe opowadanie zacytować, więc to bez sensu jest jak to jego pisanie...
Fuuzy (2003-10-22): |
Guinea2003-05-09 18:54 |
Opowiadanie niezłe, ale te błędy...
Interpunkcja strasznie kuleje. Ă
šle postawione przecinki potrafią zepsuć cały nastrój - zamiast czytać, odruchowo robię, pauzę (jak to właśnie pokazałem ;)) a potem zastanawiam się, po co.
Ponadto "rządny" - ż proszę ;)
A "oboje" pisze się, gdy chodzi o dwie istoty przeciwnych płci - tu nie ma takiej sytuacji i brzmi to cokolwiek śmiesznie. Fuuzy (2003-05-09): |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 |