Wyspy
"ISLANDS"
Opłynięta ziemia i okrążone drzewa przez morze,
Fale wymiatają piasek z mej wyspy.
Mój zachód słońca zanika.
Teren i polana czekają tylko na deszcz
Ziarno po ziarnie kocha uroki me.
Wysokie ściany pogody, które odłączają się od przypływu
Kołyszą wiatr,
Do mej wyspy.
Ponury granit wznosi się gdzie krążą i szybują mewy
Żałobnie płacze nad mą wyspą.
Welon mego ponurego i ograniczonego świtu
Rozpływa się w słońcu.
Miłości sieć uprzędła się - kot grasuje, mysz ucieka.
Zwija się w uchwycie ręki wrzośców, gdzie sowy znają moje oczy.
Fioletowe niebo,
Dotyka moją wyspę, dotyka mnie.
W dole wiatr uruchomił fale,
Bezgraniczność spokoju.
Wyspy łączą się,
Ponad niebiańskim morzem.
Ponura przystań nadbrzeży jak palce kamienia
Wygłodniale zagarnia do mej wyspy.
Uchwycone słowa żeglarzy - perły i tykwy
Rozsypane są na mym brzegu.
Równa w miłości, ograniczona w kręgach
Opłynięta ziemia i drzewa powracają do morza.
Fale wymiatają piasek z mej wyspy,
ode mnie.
KING CRIMSON
(przełożył z j. ang. - Starless)
P.S. Wersję oryginalną znajdziecie w komentarzach.