Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1
Starless

2003-04-28 03:53

Witam!

Postanowiłem przedstawić wam moje tłumaczenie utworu muzycznego istniejącej już od dawna grupy muzycznej "King Crimson" (Karmazynowy Król). Oprócz takie utworu jak "Starless" (od którego wzięło się moje imię), napisali oni również utwór "Islands" - czyli "Wyspy". Znajduje się on na płycie o tym samym tytule i polecam czytanie mojego tłumaczenia właśnie przy tym utworze. Tekst naprawdę przepiękny i trudny do przetłumaczenia na j. polski, więc trochę mnie to wysiłku kosztowało. Mam nadzieje, że każdy z was znajdzie w nim coś dla siebie, cząstkę własnego ja.

Oto wersja oryginalna:

"Earth stream and tree encircled by sea

Waves sweep the sand from my island.
My sunsets fade.
Field and glade wait only for rain
Grain after grain loves erodes my
High weathered walls fend off the tide
Cradle the wind
to my island.

Gaunt granite climbs where gulls wheel and glide
Mournfully cry o'er my island.
My down bride's veil, damp and pale,
Dissolves in the sun.
Love's web is spun - cats prowl, mice run
Wreathe snatch-hand briars where owls know my eyes.
Violet sky
Touch my island, touch me.

Beneath the wind turned waves
Infinite peace
Islands join hands
'Neath heaven's sea.

Dark harbour quays fingers od stone
Hungrily reach from my island.
Clutch sailor's words - pearls and gourds
Are strewn on my shore.
Equal in love, bound in circles.
Earth stream and tree return to the sea
Waves sweep the sand from my island,
from me."

Pozdrawiam i czekam na wrażenia w postaci komentarzy.

Ururam Tururam

2003-04-28 09:25

Ciekawe...
Ale żeby ocenic, musze zobaczyć oryginalny tekst i usłyszeć melodię - dopiero wtedy będę w stanie stwierdzić, na ile tłumaczenie odpowiada oryginałowi.

[Dodane później po obejrzeniu tekstu oryginału].

Niestety, niewiele dobrego mogę o tym tłumaczeniu powiedzieć. Jest (to znaczy ma być) w zasadzie dosowne, nie zachowuje więc ani odrobiny pierwotnego rytmu, nie zgadzają się ani akcenty, ani też nawet liczba sylab w wersach.

Tłumaczenie nie jest też wolne od będów merytorycznych, takich małych potworności (typu "love me tender" oznaczające "kochaj mnie węglarko") że wymienię tu co bardziej ewidentne:
"Ziarno po ziarnie kocha uroki me."

"Welon mego ponurego i ograniczonego świtu"

"Zwija się w uchwycie ręki wrzośców"

"W dole wiatr uruchomił fale"

Jest też nieco innych, drobniejszych.

Na koniec chciałbym zaznaczyć, że tłumaczenie takich tekstów jest jednym z najtrydniejszych zadań, jakie ktos podejmujący się przekładu może napotkać. Zdecydowanie sugeruję wzięcie się za coś znacznie prostszego i spróbowanie raz jeszcze za kilka lat. A na razie ocena: 2.

Grenadier

2003-04-28 15:31

Sory, ale po przeczytaniu kilku poematów mnie zemgliło lekko i piszę to tutaj, chociaą ten poemat akurat nie jest najgorszy. Ostatnio poematy stały się strefa zrzutu wszystkiego, co spod ręki wyjdzie. Panowie (Panie na szczęście jeszcze trzymają fason) więcej samokrytyki! Kiedyś publikowane tu były utwory, któe w jakis posób nawiązaywały bądź do Osady, bądź do Hirołsów, bodź do Fantazy. A teraz? W niektórych zupełnie nie ma klimatu...
A co do Wysp. Niezłe, chociaż tłumaczenie lekko chropowate mi się zdaje.

marred

2003-04-28 18:22

Wziac slownik do reki i przetlumaczyc to ja tez potrafie... Tlumaczenie doslowne, bez proby odejscia od oryginalnego tekstu, proby wprowadzenia jakichs rymow. Bardziej to wyglada, jak tekst dla tych, ktorzy nie znaja angielskiego i nie potrafia sobie przetlumaczyc. Moja ocena, to dwojka.

Starless (2003-04-28):
Marred marred - nie wszystkie wiersze aby być dobre muszą mieć rymy - tu nie było rymów w oryginale bo to nie wiersz przede wszystkim a słowa do muzyki. A słowa do muzyki tłumaczy się raczej dosłownie a nie wymyśla nie wiadomo co. Dlatego Twoje zarzuty są bezpodstawne.

Ururam Tururam

2003-04-28 21:09

...że się wtrącę:

Słowa do muzyki należy tłumaczyć tak, aby idealnie zachować dopasowanie ich do muzyki po dokonaniu przekładu. Zatem tłumaczenie dosłowne raczej odpada... Chyba że chodzi jedynie o przekazanie znaczenia - ale wtedy to już nie poezja.

skryty

2003-04-30 22:25

Tłumaczenie dosłowne raczej nie odda wartości tekstu. Wystarczy popatrzeć jak brzmi już sam początek: "Opłynięta ziemia i okrążone drzewa przez morze," - nie wiem jak odbierają to inni, ale coś tu brzmi nieco fałszywą nutą. W języku polskim, jako jednym z nielicznych można zmieniać szyk słów zachowując pierwotne brzmienie zdania, niestety nie zawsze takie przestawianie odnosi pożądany skutek. W przytoczonym przeze mnie początku "Wysp" widać to dość dokładnie. Po polsku bardziej byłoby "Ziemia i drzewa otoczone morzem" - spisałem to z tekstu polskiego bo w angielskim to chyba jest bardziej jako: "Strumień Ziemi i drzewo otoczone morzem". Za dobry w angliku nie jestem, więc pewnie dałoby się to przedstawić nieco ładniej...

To co zostało zamieszczone tutaj może być tekstem pierwotnym tłumaczenia, który należy jeszcze dopracować. Jako utwór kompletny nie zachwyca swoją kontrukcją, ani wymową. Efekt psują takie zgrzyty jak: "Teren i polana czekają tylko na deszcz". Nie wiem czy Starless będzie jeszcze pracował nad tym przekładem, czy uzna, że taka dosłowność jest wskazana. W obecnym stadium nie mogę niestety wystawić nic poza trójką, co też robię, mając nadzieję, że wkrótce będę mógł z czystym sumieniem dać więcej.

Starless (2003-05-05):
Witam!

Popracuję nad tym jak znajdę trochę czasu ;) Teraz ten bazzzar, bazzar, bazzar ;)

Faramir

2003-05-07 17:39

Hehhe, Starlessie - widzę, że lubisz morską tematykę, heh... że tak powiem... tłumaczem najlepszym nie jestem - na pewno nie zachowałbym tego, co powinienem:)

Ale muszę przyznać, że czytało się nienajgorzej...

Tylko uwarzajcie, bym sam nie zaczął tłumaczyć - Blind Guardianu! ;))

Trójka...

Farmerus

2003-05-08 10:46

Jako, ze z angielskim za bardzo się nie lubię, trudno jest mi ocenić jakość przekłądu. Zdam się w tej materii na poprzedników.

Jednak samo dziełko, czyta się wcale przyjemnie. Co prawda bark rytmu denerwuje, a sens wciąż umyka, ale źle nie jest, a dokładniej...
...jak dla mnie jest na: 3

Pozdrawiam

Morgraf

2006-10-15 12:20

Słabe tłumaczenie, równie dobrze mogłeś zrezygnować z wersów i zapisać całość jako akapit prozy, a chyba nie o to chodzi w tłumaczeniu piosenek (i poezji ogólnie).

Tullusion

2008-07-14 21:47

Najchętniej za sam przekład postawiłbym Ci czwórkę, ale za straszliwą grafomanię tekstu dwa. Nie wiem, z czego wynikają tak niefortunne określenia jak "wysokie ściany pogody, które odłączają się od przypływu" czy "welon mego ponurego i ograniczonego świtu", wybitnie wręcz napuszone i wypchane trocinami.

Jako, że rulonów pomiętych nie traktuję szkiełkiem i okiem, skupiając się raczej na odczuciach i impresjach, wyciągnę z tych dwóch not średnią - trójczynkę - i taką też dostawię obok innych ocen.

Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1