Misterne RękopisyZagubiony w Cieniu czyli życiorys Valturmana |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 | |
---|---|
Saruman2003-06-04 08:24 |
żadne ładne... nawet bardzo Rozumiem sens powtarzania połowy opowieści ,no ale tak znowu wiele nie napisałeś.Ocena między 4 ,a 5 .
Schludne ,ładny język brak potyczek gramartycznych ,w odmianie i budowie zdania ,odnalazłem tylko jedną literówkę.Pewnie inni znajdą znacznie więcej błędów ,ale mi się w zupełności podoba. |
Valturman2003-06-04 10:00 |
cytcyt Ten tekst zamieszczam tutaj jedynie w celu pełnego przedstawienia mojej postaci osadnikom, bo w moim profilu znajduje sie jedynie sktót. Nie spodziewam sie wielu ocen, tym bardziej pozytywnych, ale nie one były moim celem gdy pisałem tę histirię. W opowiadaniu tym starałem zawrzeć, elementy, które wpłyneły i krztałotowały do tej pory postać Valturmana |
Farmerus2003-06-04 19:26 |
Jejq...
Na prawdę mi przykro Valturmanie, ale mimo mej całej sympatii tak do Ciebie jak i do Świerszcza...
Txt ten byłby dobrym szkicem, nie powiem, ale na opowiadanie niezbyt się nadaje. A oto dlaczego:
1) Jest suche. Sprawozdanie a nie opowiadanie.
Pozdrawiam i przepraszam Valturman (2003-07-28): |
Faramir2003-06-04 19:36 |
"Jego klinga długa prawie ma metr" na
"zabłysną" zabłysnąć
"do póki" - dopóki
Aluzji tutaj od cholery! Choćby Arrakis! ;)
Poza tym nie rozumiem czemu w połowie tej opowieści zaczyna się ona od początku... czyżby Gren wciśnął i jeden raz za dużo ctrl+v? :P
A jeśli chodzi o całą opowieść. Bardziej pasowałoby to na szkic. I to całkiem niezły skic!
Ale tutaj jest to zbyt suche. Szkic byłby dobry, opowiadanie przeciętne.
|
marred2003-06-05 08:14 |
Sam nie wiem, co o tym myslec... Z jednej strony doczekalem sie opowiesci o takim samym numerze, co moj profil (197) :). Z drugiej jednak strony po przeczytaniu newsa oczekiwalem czegos wiecej... Myslalem, ze bedzie napisane, dlaczego aqrat swierszcz, a nie komar, mucha czy pszczola...
Technicznie brak dialogow i troche za slabe opisy. Poza tym nie bylo ani jednego cytniecia! ;).
Jednak wystawiam mocno naciagana troje |
Starless2003-06-11 23:02 |
Pierwszym słowami jakie cisnęły mi się na usta, kiedy próbowałem krótko określić opowiadanie, które właśnie przeczytałem to "przegięta fantasy". Dziwi mnie też podróż Valturmana przez światy, która dla mnie zupełnie kupy się nie trzyma. Teraz tak są dwie możliwości jeśli chodzi o nazewnictwo niektórych postaci jakie Valturman spotkał w czasie swojej podróży. Pierwsza możliwość to taka, że autor opowiadania celowo używa nazw postaci, które figurują w innych powieściach (Star Wars, Star Trek). Jeśli tak, to co ma wspólnego z fantasy wojownik Sith (czarny rycerz Jedi Knight) czy Klingon (rasa ze Star Treka)?. Przecież to czysta sci-fi. Jak władca klingonski może podarować mu miecz skoro to rasa ze Star Treka czyli dalekiej przyszłości (powinnien mu raczej podarować laser rifle). Poza tym nazwa Random kojarzy mi sie z popularnym angielskim słowem - "różne", "mieszane", natomiast Amber - wpierw z wydawnictwem książkowym a później królestwem Amberu. Psuje to klimat oraz oryginalność opowiadania.
Znalazłem też pomieszanie czasów w opisie wyglądu Valturmana:
"U boku ma przypasany miecz ukryty w pochwie z dziwnego czarnego tworzywa, które zdawało się pochłaniać każdy padający nań promień słońca. Miecz został stworzony z bladoniebieskiego kryształu. Jego klinga długa prawie ma metr i lekko wygięta, była trwalsza i ostrzejsza nawet od legendarnych mieczy i toporów wykuwanych przez krasnoludy. W czasie walki miecz potrafił zabłysną jasnym światłem, jakby oddawał energię ukradzioną słońcu, a wtedy bez trudu mógł przebić nawet zbroję z mithrilu." - zasada: czas musi być taki sam w czasie ciągłego opisu: teraźniejszy, przeszły lub przyszły a nie że zaczynasz "u boku ma przypasany miecz..." a dalej leci "...jego klinga długa prawie na metr i lekko wygięta, była ostrzejsza...." -teraz już nie jest?.;"...w czasie walki miecz potrafił..." - to teraz już nie potrafi?. Do poprawki.
Styl języka i konstrukcja zdań O.K.
Wyrazy "niefantastyczne": (mój nowy element recenzji - szczegóły - recenzja "Xafira" Greandiera.
*Sith, Klingon, Random
Ocena: 3+
Pozdrawiam Cię Valturmanie! Valturman (2003-12-27): |
tse tse2003-06-20 14:50 |
Ocenka 3 słabiutkie
Na opowiadanie - słabiutkie 3
To tyle niech powyższe wystarczy za komentarz. Valturman (2003-06-22): |
Eartless2003-07-14 03:53 |
Coś ostatnio mam pecha do opowiadań, za które się zabieram...
Nie moge jakoś trafić czegoś dobrego. Tak to czasem bywa, ale przejdźmy może do oceny dzieła. Więc...
Brak mi słów.
Szczerze mówiąc, gdybym miał oceniać to w sferze historii to jest nienajgorsza, ale jeśli patrzeć na to na równi z resztą dzieł to wypada bardzo blado...
Do tego te nawiązania... Star Trek, Dragon Ball i kupa więcej strasznie psują klimat. Mogło być owiele lepiej.
Nie lubię tego typu prozy...
Pozdrawiam i zachęcam do pisania bardziej ciekawych dzieł, a już na pewno opowiadań, a nie tego typu rzeczy! Valturman (2003-08-02): |
Aiwelosse2003-08-27 01:27 |
Dziwne miejsce na szkic postaci... Ale cóż, sam tego chciałeś...
Dwa jest. Bo pozbawione specjalnych praw logiki, bo skrótowe, bo napisane mocno nudnawym stylem. A ja, jak to już dziś gdzies pisałem, nudzić się nie lubię.
Ale tak na marginesie musze stwierdzić, że jako szkic prezentuje się to wcale poprawnie :) Szkicowi wystawiłbym 4+...
Na pewno nie chcesz zmienić kategorii? :) |
Eartless2003-08-30 03:34 |
Przeczytałem twoje dzieło, bo myslałem, że to opowiadanie...
Ale skoro jest w miejscu, gdzie go nie powinno być, bo traktujesz je jako szkic, to po co je tutaj zamieszczasz do oceny?
Oceniłem to pod względem opowiadania...
pozdrawiam |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 |