Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 3
Grenadier

2003-05-02 00:16

O fabule - proszę bardzo. Do 13 kartki ocena była na maks. Rozwijało się doskonale, chociaż śmiałem się raczej skąpo, ale nie o to chodziło. Warsztatowo bez zarzutu, przemyslane i tak dalej. 13 kartka - humor z wyżyn zleciał do koszar i to na poziom latryny. Mnie to nie bawi po prostu...

Sandro (2003-05-02):
Bałem się tego...

Cóż - Twoja opinia wiele dla mnie znaczy. Co byś powiedział na wyrzucenie rozdziałów 13-15? I co Wy wszyscy byście powiedzieli? Muszę tylko wymyślić co z tą klątwą...

A może jakieś inne sugestie? Przebudowy tej sceny? Hmm...

marred

2003-05-02 09:33

Moze by tak klatwa bekania (chociaz w sumie nie wiele to zmieni), albo klatwa kichania i rozsiewania zarazkow SARS...

Eru

2003-05-02 16:08

(poieram Marreda)albo klątwa nietrzymania moczu i ...;klątwa odmłodnienia ciała z zachowaniem umyśły; klątwapostarzenia umysłu, postarzenia ciała itp. itd.;

Co do fabuły jest bardzo dobra i nierozumiem Grenadiera,
na poważnie: fabuła jest bardzo dobra i, jeżeli nie których nie śmieszy(bo to jest historia która ma śmieszyć, a nie zaciekawiać fabułą) to już nie nasza i nie twojaa, Sandro, wina

*dodane póżniej*
to były Żarty, Grenadierze, zresztą jużto poprawiam

Grenadier (2003-05-04):
Eru, co masz na myśli?

Starless

2003-05-02 19:32

Niestety mam podobne odczucia po przeczytaniu tego opowiadania, które wyraził powyżej Greandier. Do 12 rozdziału opowiadanie świetne, napisane dobrym językiem, bez większych błędów. Nawet mi się podobało, choć nie jestem zwolennikiem ani komedii czy parodii fantasy - wręcz nie lubie tego gatunku.
No ale po przeczytaniu rozdziału 13 i następnych, zawiodłem się. Mnie to też nie bawi. Można napisać, że ktoś tam pierdnął (tak jak to np. ujął Sapkowski o Zawiszy w swym najnowszym dziele) ale żeby pisać o tym przez kilka rozdziałów to przesada i brało mnie na wymioty zamiast rozśmieszać. Ocena 4+.

Pozdrawiam

Ann (2003-05-06):
Tak się składa akurat, że mistrz Sapkowski opisywał tą przypadłość w dłuższym fragmencie niż całe toopowiadanie. Poza tym nie rozumiem tego oburzenia, bo przecietnego Polaka powinno bardziej dotknąć tykanie Zawiszy - bohatera w końcu naszego.
Ale w końcu to Mistrz Sapkowski...

mordekai

2003-05-03 13:33

Być może wrodzona odporność na pierdzenie, ale mnie ten rozdział nie przeszkadzał. Zwariowany jak cała opowieść. Cóż gusta się różnią.

Ode mnie 5 bo jednak nie jest to wybitne arcydzieło. Ot takie lekkie opowiadanko na rozweselenie.

Sandro (2003-05-13):
Zgadzam się w 100% - lekkie opowiadanko na rozweselenie, w żadnym wypadku nie sposób mówić o tym, jako o arcydziele.

Pozdrawiam.

Faramir

2003-05-03 18:02

Że tak powiem... Gren się już przez to opowiadnaie przewinął, i wielu błędów nie ma do wykazania... ogólnie wielu błędów nie było... zdziwiło mnie tylko jedno...

... jakoś wątpię by w tamtych czasach był druk... czyżby Gutenberg w tamtym świecie pojawił się wczesniej?:) Raczej wylany mag czytał drubniejsze pismo, a nie druk ;))

Poza tym... czasami jest śmiesznie, czasami nie... dla przykładu ecie pecie mnie rozbroiło, a do pierdzenia zastrzeżeń NIE mam. Może być!

Ale w niektórych rozdziałach humor występuje śladowo:(

A w opowiadaniu humorystycznym to się zdarzyć nie powinno!

Są wzloty, są upadki...

Nie wiem co wystawić, 4 (mocne) czy 5 (słabiutkie) muszę się zastanowić, jak na razie daję to cosik niższego... Muszę to przemyśleć...

Sandro (2003-05-03):
Przepraszam, ale w jakich czasach? Kiedy wcześniej? To nie jest ani wcześniej ani później, to jest gdzie indziej zupoełnie :-). Niemniej rozumiem o co chodzi, i chyba poprawię (z tymże nie chce mi się w tym momencie).

W których rozdziałach brak humoru?

I prośba do wszystkich, którzy czytali: powiedzcie proszę, czy Perypetie byłyby lepsze bez tego pierdzenia, z czymś innym na to miejsce? Bo już sam nie wiem, co myśleć...

Farmerus

2003-05-05 21:49

Heh...

Prawie jakbym czytrał Galadora. Nie wiem czy to zamierzone, ale widzę pewne podobieństwo stylów. Lekkie, łatwe i przyjemne pisanie...

Pomysł ciekawy, wykonanie dobre, styl galadorowy (czyt: dobry), błędów brak...

Tylko jakoś tego humoru za mało. Nie wiem jak inni, ale ja poza kilkoma uśmiechami i jednym marnym parsknięciem (hehe) przeczytałem całość praktycznie bez emocji. Mimio tego, ze nie było zbyt długie, były chwile, ze się nudziłem, a i akcję potrafiłem łatwo przewidzieć (choć przyznam, ze nie zawsze :-D),

W kazdym razie, dzieło jest dobre, nawet więcej, ale do piąteczki troszkę brakuje. Tak więc...
...wystawiłem: 4+ (plus duży, masywny wręcz)

Pozdrawiam

Sandro (2003-05-13):
Ha, ja nawet w pewnym momencie bałem się, zeby nikt nie posądził mnie o plagiat stylu :-). Bo rzeczywiście wychodziło mi dość Galadorowo. Staram sie jednak, aby każde moje dzieło pisane było w inny sposób (to w końcu radosne początki mej twórczości, muszę sprawdzic w czym najlepiej sie czuję). I Pierwszy Nekromanta, i Golem, i Perypetie, a także moje kolejne dzieło - wszystko innym stylem pisane.

Nie można trafić w każdy humor - cieszę się nawet z tych kilku Twoich uśmiechów. Byłbym wdzięczny, jakbyś powiedział mi, przy których momentach one nastąpiły.

I dzięki za czwórkę z masywnym (bombowe określenie!;-)) plusem.

Yoko

2003-05-08 13:00

Doprawdy uśmiałam się jak (prawie) nigdy dotąd! Wystawiłam szósteczkę za niesamowity dowcip i humor. Szczególnie podobały mi się odniesienia (niestety nieliczne) do innych znanych dzieł fantasy. Pogratulować geniuszu!

Sandro (2003-05-13):
Dzięki Yoko! A co do odniesień - to wprowadzałem je w zasadzie bez wcześniejszego pomyślunku, w trakcie pisania. Ot tak - uznałem, że będą zabawne. Często jednak jest tak, ze rzeczy niezamierzone są najlepsze. A dlaczego tak mało - cóż, wychodzą na jaw moje karygodne braki w znajomosci klasyki tego gatunku :-).

hadżdżi Dawud az Gossarah

2003-05-13 11:57

Śmieszne, miłe i w czytaniu przyjemne.

Miejscami rubaszne a'la Rabelais.
Niektóre aluzje zbyt grubymi nićmi szyte.
Ocena (naciągana) bardzo dobra.

Sandro (2003-05-13):
Nie wiesz nawet z jakim napięciem czekałem na Twoją ocenę :-). Nie wiesz też jak bardzo mnie cieszy pozytywna opinia, i tak wysoka ocena z Twojej strony. Piątka od hadżdżiego, choćby i naciągana, to nie byle co!

Dzięki!

P.S. Małe pytanko - jakie wrażenia po rozdziałach 13-16?

Sandro

2003-05-13 14:07

Zapraszam wszystkich do mego stolika w Bajaniach.

Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 3