Jesteś na 3 stronie. Przejdź do: 1 2 3
Ion

2003-05-18 21:57

Kiedy spojrzałem po raz pierwszy na opowiadanie udeżyła mnie ilość rozdziałów. Nie w stylu"o rany aż tyle?" tylko "o rany tyle za jednym zamachem?". Lubię długie opowiadania, ale po kilku rozdziałach poczułem się nieco oszukany z powodu ich objetości. Jednak pod końciec stwierdziłem że sjest to ciekawy zabieg(w stosunku do tego właśnie opowiadania). Całość jest humorystyczna, nie żebym tarzał się po podłodze ze śmiechu, ale nie mniej jest to humor. Zgadzam się z Farmerusem ze styl podobny do Galadora. Nie plagiat, ale podobieństwo. Podobają mi się słowa autora(kursywa) więc co wystawić? Nie było to mocno poruszające. Jednak było dobrą rozrywką. A że jest to opowiadanie nieco odmienne od twych dotychczasowych: 5

Codhringher

2003-05-22 10:21

Ciężko dodać coś odkrywczego - opowiadanie się miło czyta, całkiem śmieszne, choć Karbanasa bardziej przypadła mi do gustu. Ogólnie dobra robota, ale nie jest to dzieło, które pozostaje w pamięci na dłużej, jak na przykład Golem - ot przeczytać, pośmiać się, zapomnieć - bez urazy :)

Podobał mi się styl - znalazłem tylko jeden błąd:
"Nie musi nawet w ostatniej chwili przechylać szali zwycięstwa bitw" - bitew

Co do kontrowersyjnych rozdziałów - moim zdaniem autorowi udało się napisać te fragmenty na tyle zręcznie, że humor klozetowy nie razi specjalnie w oczy.

Sulia

2003-07-13 00:15

Przeczytałam :) i specjalnie nie zapadło mi w pamięć. Warsztat pisarski jak zwykle bez zarzutu. Tylko, że czegoś mi w opowiadaniu zabrakło. Starałam się odnaleźć humor, ale mi się nie udało (może to przez poźną porę). Po poprostu nie było porywające. Solidne, mocne jak stal ;) ale inne Twoje dzieła bardziej mi się podobają. Wychodzi 4.

Valturman

2003-07-31 21:47

Genialne.
Pyton łamane przez Mela Broks. Zupełmie jakbym czytał scenarusz chłopców w rajtuzach i Dżaberłoki

DruidKot

2004-01-05 22:41

Miodzio... Śmieszne, bombastyczne, genialne... itd. itp.

Dopatrzyłem się błędu... We fragmencie gdzie Mociumpan wywala bohatera jest zdanie:
"A Vixel wzruszył ramionami, otworzył je i poszedł sobie." Wynika z tego, że Vixel otworzył ramiona, a nie drzwi... Popraw to ;)

Ogólnie szósteczka. Piękny fragment o pierdzeniu... :D

Danio

2004-06-21 16:49

Uważam, że ten tekst jest bardzu ubogi we wszelkie środdki literackie. Nie podoba mi się również styl którym pisane jest to opowiadanie. Po za tym jak dla mnie jest to nudne opowiadanie. No cuż może innym się to podoba ale mi nie.

Danio

2004-06-22 12:16

To opowiadanie jest ubogie w środki poetyckie. Przy czym brakuje opisów przez co nie dajesz wyobrażenia tego świata w którym dzieje się akcja. Ta opowieść składa się głównie z obleśnych tekstów. Jak np. "zawody w pierdzeniu" i kilku gorszych rzeczy których nie wymienie. Człowieku są pewne granice przesady! Poza tym brak tu dobrej fabuły. Uważam również, że jest to nieudana podróba szreka

Sandro (2004-06-28):
Ech...
No cóż, nie znasz się :-)

Iscandel

2004-07-06 18:10

Opowiadanko lekkie, bardzo humorystyczne, przyjemne nia za długie (a szkoda) i co tu dużo mówić nad ocenką musze się baaaardzo zastanowić
hmmm 4 czy 5
4 czy 5
4 czy 5
rzut monetą
i masz 5 :D

Ps troche niekonwencjonalny sposób stawiania ocenki ale za to nie męczący :P

Pozdro

Mastorious

2005-01-07 23:59

Naprawdę ciekawe opowiadanie. Byłaby 4 gdyby nie ten humor, więc 5 jest a nawet 5+ (chociaż go nie widać).

Jesteś na 3 stronie. Przejdź do: 1 2 3