Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2
DruidKot

2004-05-23 18:39

Brawo, Ghost!

Bardzo dobre opowiadanko, z dużą szansą na wybicie się w górę! Dopracowane, bez błędów, literówek, nielogiczności.

Mocna piątka, czekam na ciąg dalszy. Mam nadzieję, że nie zepsujesz tak dobrze zapowiadającej się powieści.
Jeszcze raz: mocna piątka, z dużą szansą na szóstkę.
Oby tak dalej,
Pozdrawiam :)

Ghost (2004-05-23):
Dziękuję. Debiut i już pierwsza piątka :D

DruidKot

2004-05-23 20:38

Echhh... A miało nie być gorzej...

Masa powtórzeń, czasem wieje banałem i sztucznością...
Pierwszy rozdział zasługiwał na 5+ - te dwa na 4-...
Niestety, piątkę zmieniam na czwórkę. Popraw, pomyśl... Może jeszcze będzie lepiej...

Ghost (2004-05-24):
Aj... Aj... Aj... Cóż, kto nigdy nie doświadczył goryczy przegranej nie jest w stanie w pełni docenić zwycięstwa ;)

Nami

2004-05-23 20:40

Oto moje uwagi:

rozdział I
1) dialog jest dziwnie zrobiony, da się przecierz go przesunąć tak aby był w kolejnej linijce...
2)"Drugi głos był wysokim, smukłym..." - jak głos może być kimś? to mnie zastanawia ;) chyba powinno być: drugi głos należał do wysokiego, smukłego..
3)"zwisał mu długi[...]Zwisał on na [...]" to pierwsze można zastąpić: miał przypięty do pasa, albo przytroczony do pasa...
4)"Trzeci głos siedział w fotelu" to samo co ptk. 2
5) zle się czyta ten dialog :( naprawdę nie wiadomo co kto powiedział...
6)"wybił się nią z okna[...]wybił się z okna - powtórzenia i to blisko siebie.
7)"wyszeptał mag [...]Mag dobiegł do złodziejaszka " ; czarownik to chyba to samo co mag :)

rozdział II
1)"chwycił za miecz [...]wystawił miecz w stronę : może broń, oręż :)
2)"Trolle zaczęły się smażyć[...]wyskoczył na trolle : potwory, stwory, odmieńcy...
3)"chlupały krwią" może broczyły krwią...
4)"sypały się w proch[...]kupa prochu" przemiały się w proch... + powtórzenie
5) "popatrzał to na zwłoki, i to na młodego druida" - patrzył na to na zwłoki to na młodego driuda
6)"iść na wyrywanie" jakoś mi to nie pasuje...
7)"również łowczynia nagród" rownież łowczyni nagród
8)Całą - chyba powinno być "cała"

rozdział III
1)"wyprowadzą was " czemu was? jak reszta stała przed gospodą?
2)"na zewnątrz czekał" powinno być chyba "czekali" bo jest wśród nich kobieta.
3)"czym szybkim ruchem wyjął miecz zza pazuchy i ściągnął włócznię z pleców. Aavil chwycił za sejmitar i bicz, Sozue chwycił halabardę, w drugiej zaś ściskał kuszę, a Anishayan wyjęła łuk" przepraszam - oni są wszyscy no oprócz tej pani dwuręczni??? a tak w ogóle to nie zabardzo poręcznie jest trzymać halabarde a w drugiej ręce kusze, szczególnie ze kusza jest dwuręczna.
4)"Barbarzyńca chwycił halabardę, wziął nią potężny zamach " z co w tym momencie z kuszą?

Narazie ocena dostateczna... prosze o poprawienie tych dialogów bo naprawdę trudno jest rozpoznać kto, co mówi.

Pozdrawiam.

P.S
Hubi czytaj rozdział II 7) :D jest też i to z łowczynią :)

Ghost (2004-05-24):
Uj uj uj... Na baty mi się zebrało... Ale patrząc na błędy wytknięte przez Ciebie i Kota to baty jak najbardziej słuszne. Błędy poprawię, bo po spojrzeniu na rozdziały za drugim razu są rzeczywiście widoczne...

Hubertus

2004-05-23 21:01

Ciekawie się zapowiada Ghost, jest wartka akcja, zabawne nawet dialogi, "wybuchowe" osobowości, jednym słowem jest potencjał.

Ale nad warsztatem musisz popracowac jeszcze, pierwszy rozdział to powtórzenie na powtorzeniu i masa niejasności, Nami dobrze pokazała Ci błędy

ja dodam jeszcze że powinno być łowczyni a nie łowczynia :P

no, stawiam 4 na zachęte ale popraw to wszystko...;)

Ghost (2004-05-24):
żowczynia? :O Nie kojarzę... Tam było chyba złodziejka, albo przynajmniej coś w tym stylu. W każdym razie błędy poprawię i postaram się następne rozdziały napisać bez błędów. Thx :D

Nami

2004-05-24 18:00

rozdział IV
1) nie trzeba wymieniać ich imion jak wędrują :) można napisać czwórka poszukiwaczy przygód, czwórka podróżników, kompanów...
2)"elf podniósł" z dużej
3) "Po jakichś piętnastu minutach, ognisko było rozpalone, a obok każdego leżał upieczony, dorodny dzik" lepiej brzmi po kilkunastu minutach bo to psuje nastrój :)

więcej uwag nie mam i podwyższam ocenę bo poprawiłeś błędy i czwarty rozdział najbardziej mi się podoba :)

Ghost (2004-05-24):
Poprawiłem się. Tylko trzy błędy, z czego tylko jeden jest poważniejszy. Dzięki :D

Hubertus

2004-05-24 20:05

Nieźle Ghost, ten rozdział lepszy technicznie i równie ciekawy, rozwijasz sie... brawo :)

podwyższam ocenę na 4+ :P :))

Ghost (2004-05-24):
Staram się, che, che, che... Dzięki za słowa uznania :D

Hubertus

2004-05-24 20:34

Ehm... pisane na szybko i są powtórzenia tabliczka jest ze 4 razy w jednym akapicie tak samo z pochodnią, a i ten kawałek terenu który się rozsunął nie brzmi najlepiej....

Do fabuły i dialogów niemam zastrzeżeń, przyjemnie się czyta :)

Ghost (2004-05-24):
Krótko: poprawione! :D

Mirabell

2004-05-24 22:24

żokej, najpierw wyliczanka:

roz 1

Pierwszy okazał się mężczyzną w czerwono-szarych szatach- okazał się BYĆ mężczyzną.

miał bicz pokryty krwią- hę? krew nie emalia, to raz i to brzmi jakby właśnie kogoś wychłostał, to dwa.

Trzeci głos był własnością mężczyzny, który siedział w fotelu, i próbował drzemać- bez przecinka

? Niech to diabli... Ciemno trochę... - powtórzenie, oni wszyscy tych samych przekleństw używają?

roz. 2

W stronę czarownika i dziewczyny zbliżały się tumany odmieńców- tumany mogą być kurzu, a nie odmieńców

- HEJA! Smacznego, brzydale! - druid rzucił w stronę trolli ciałem- czyim? swoim? musisz to napisać, bo dziwnie brzmi. No i to "Heja"

Ale następnym razem, jak będziesz chciała odregaować na mnie, celuj w brzuch. Przynajmniej oszczędzi mi to braku smaku na kilka godzin...- raz, że przypadkowych rymów się unika, dwa, że nie wiem, czy ten cios w brzuch na dobre by mu wyszedł, szczególnie jeśli ona wiedziała, gdzie i jak uderzyć :P

rzekł Elwin, i ukłonił się- nie stawia się przecinka przed "i"

Przepraszam, pewnie zabijecie mnie za to pytanie...-ile ona ma lat? ten tekst kompletnie nie ma sensu...

roz. 3

Przenieśmy się do baru- gdzie? to oberża w końcu czy bar? w jakiej epocej jesteśmy?

albo moi ochroniarze- czyli to chyba jednak wiek XX, Nowy Jork, porachunki mafii :P

dwaj wysocy, elegancko ubrani mięśniacy- niezbyt dobre słowo...

Cała czwórka wyszła przez wschodnią bramę, , nie wiedząc jednak, że cały czas jest obserwowana...- dwa przecinki.

Przyznam się, że po tych trzech rozdziałach odchciało mi się sprawdzania. Za dużo tych błędów. Heh, przede wszystkim dialogi są drętwe. Oni nic nie orbią, tylko obrzucają się oblegami albo rzucają tekstami, które w zamierzeniu miały być zabawne. Wszelkie dyskusje dusisz w zarodku, bohaterowie nie mają żadnych cech indywidualnych, wyglądają na rozkrzyczaną bandę bezmózgowych zabijaków. Przygody też dziwne- nic tylko ktoś ich napada. Nie ma żadnych tajemnic, po piątym rozdziale nie wiemy praktycznie nic o fabule. Mnie to nie wciągnęło, przykro mi. Musisz bardziej popracować nad stylem, pisać dłuższe, ale za to bardziej treściwe rozdziały, dopracowywać dialogi. I nie staraj się, żeby byli zblazowanymi awanturnikami, tylko pracuj nad fabułą, bo moment dołączenia się dziewczyny był tak lakonicznie napisany, że na pewno mało kto to przyłączenie się uwierzył. Od tak, wybiła mu zęba i poprosiła, żeby ją przyjęi, a oni od razu pewnie.

No nic, wyżyłam się trochę, mam nadzieję, że Cię to nie zniechęci. Pisz dalej, na razie ocena dostateczna, mam nadzieję, że najbliższe rozdziały będą lepsze.

Ghost (2004-05-25):
Czemu miałbym się zniechęcać? Ja zachęcam do krytykowania mojego dzieła, bo raz, że wazelina mimo że przyjemna, to jednak jest TYLKO przyjemna, a dwa, krytykowanie "Przygód..." pozwoli mi uniknąć błędów w następnych rozdziałach. Błędy poprawię tak szybko, jak to możliwe.

Nami

2004-05-26 06:52

Ghost za szybko piszesz... coraz mniej mi się podoba to co tworzysz. Nie śpiesz się - nikt Cię nie goni. Nie jesteś pisarzem, któy ma do jakiegoś terminu stworzyć powieść. Ocena leci w dół.
Opisujesz wszystko lakonicznie i z pod oka... w ten sposób traci na wartości opowiadanie.

Dopisane później: to daj przeczytać komuś te kilka rozdziałów niech Ci je poprawi :P

Ghost (2004-05-26):
Nie o to chodzi, że za szybko piszę, tylko ja mam kilka rozdziałów już na dysku, ja je umieszczam ;) Ale ten styl pisania widać tylko obniża oceny. Ale dzięki za słowa krytyki :D

Damiaen

2004-06-02 18:52

Hmmm, cóż mógłbym napisać. Mógłbym przede wszystkiem napisać dużo, ale postaram się swe odczucia sklecić w jak najbardziej skompresowanej formę...

Zapewne większość z osadników miała do czynienia ze znabym i lubianym (tfu!) serialem "Świat według Kiepskich". Zakładam, że tak. Ale dlaczego o tym głupowatym tworze niemniej inteligentych autorów wspominam? Bo podobnie jak "Przygody..." opiera się na dwóch filarach - niewybrednym humorze typu "ej dziadu, zejdź mi z drogi, bo jak nie, to tak ci przyfasolę, iż znajdziesz się na księżycu" i wszechobecnej głupocie bohaterów przejawiającej się w każdym czynie.

A dla mnie to za mało (bądź też za dużo, tyle, że w tym przypadku idiotyzmu). Nie potrafię się śmiać, gdy w piątym rozdziale po raz dziesiąty czytam, iż tytułowy Elwin odgraża się swoim współtowarzyszom okropnymi tortorami używając do tego w dodatku słów dobrze znanych bywalcom spod sklepu monopolowego.

Trzy... z szansami na czwórkę, bo styl da się wytrzymać... :D

Ghost (2004-06-03):
Dziękuję za ocenę :D
A "Świata według Kiepskich" nie oglądałem, nie oglądam i nie mam zamiaru oglądać. Może i swojskie, ale swojszczyzny nie cierpię :P
A nad humorem popracuję bo tak zerknąłem na opowiadanko, spojrzałem na siebie, znów spojrzałem na opowiadanko i znów na siebie, po czym pobiegłem do toalety... Sensacja (żołądkowa)! Nie potrzebnie na siebie patrzałem :P
Buraki poprawie, styl poprawię, opowiadanko poprawię. Za krytykę dziękuję, bo tylko dzięki niej mam szansę się wybić.

Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2