Misterne RękopisyPrzygody Elwina Grumbellgasta |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 | |
---|---|
DruidKot2004-05-23 18:39 |
Brawo, Ghost!
Bardzo dobre opowiadanko, z dużą szansą na wybicie się w górę! Dopracowane, bez błędów, literówek, nielogiczności.
Mocna piątka, czekam na ciąg dalszy. Mam nadzieję, że nie zepsujesz tak dobrze zapowiadającej się powieści.
Ghost (2004-05-23): |
DruidKot2004-05-23 20:38 |
Echhh... A miało nie być gorzej...
Masa powtórzeń, czasem wieje banałem i sztucznością...
Ghost (2004-05-24): |
Nami2004-05-23 20:40 |
Oto moje uwagi:
rozdział I
rozdział II
rozdział III
Narazie ocena dostateczna... prosze o poprawienie tych dialogów bo naprawdę trudno jest rozpoznać kto, co mówi.
Pozdrawiam.
P.S
Ghost (2004-05-24): |
Hubertus2004-05-23 21:01 |
Ciekawie się zapowiada Ghost, jest wartka akcja, zabawne nawet dialogi, "wybuchowe" osobowości, jednym słowem jest potencjał.
Ale nad warsztatem musisz popracowac jeszcze, pierwszy rozdział to powtórzenie na powtorzeniu i masa niejasności, Nami dobrze pokazała Ci błędy
ja dodam jeszcze że powinno być łowczyni a nie łowczynia :P
no, stawiam 4 na zachęte ale popraw to wszystko...;) Ghost (2004-05-24): |
Nami2004-05-24 18:00 |
rozdział IV
więcej uwag nie mam i podwyższam ocenę bo poprawiłeś błędy i czwarty rozdział najbardziej mi się podoba :) Ghost (2004-05-24): |
Hubertus2004-05-24 20:05 |
Nieźle Ghost, ten rozdział lepszy technicznie i równie ciekawy, rozwijasz sie... brawo :)
podwyższam ocenę na 4+ :P :)) Ghost (2004-05-24): |
Hubertus2004-05-24 20:34 |
Ehm... pisane na szybko i są powtórzenia tabliczka jest ze 4 razy w jednym akapicie tak samo z pochodnią, a i ten kawałek terenu który się rozsunął nie brzmi najlepiej....
Do fabuły i dialogów niemam zastrzeżeń, przyjemnie się czyta :) Ghost (2004-05-24): |
Mirabell2004-05-24 22:24 |
żokej, najpierw wyliczanka:
roz 1
Pierwszy okazał się mężczyzną w czerwono-szarych szatach- okazał się BYĂâ mężczyzną.
miał bicz pokryty krwią- hę? krew nie emalia, to raz i to brzmi jakby właśnie kogoś wychłostał, to dwa.
Trzeci głos był własnością mężczyzny, który siedział w fotelu, i próbował drzemać- bez przecinka
? Niech to diabli... Ciemno trochę... - powtórzenie, oni wszyscy tych samych przekleństw używają?
roz. 2
W stronę czarownika i dziewczyny zbliżały się tumany odmieńców- tumany mogą być kurzu, a nie odmieńców
- HEJA! Smacznego, brzydale! - druid rzucił w stronę trolli ciałem- czyim? swoim? musisz to napisać, bo dziwnie brzmi. No i to "Heja"
Ale następnym razem, jak będziesz chciała odregaować na mnie, celuj w brzuch. Przynajmniej oszczędzi mi to braku smaku na kilka godzin...- raz, że przypadkowych rymów się unika, dwa, że nie wiem, czy ten cios w brzuch na dobre by mu wyszedł, szczególnie jeśli ona wiedziała, gdzie i jak uderzyć :P
rzekł Elwin, i ukłonił się- nie stawia się przecinka przed "i"
Przepraszam, pewnie zabijecie mnie za to pytanie...-ile ona ma lat? ten tekst kompletnie nie ma sensu...
roz. 3
Przenieśmy się do baru- gdzie? to oberża w końcu czy bar? w jakiej epocej jesteśmy?
albo moi ochroniarze- czyli to chyba jednak wiek XX, Nowy Jork, porachunki mafii :P
dwaj wysocy, elegancko ubrani mięśniacy- niezbyt dobre słowo...
Cała czwórka wyszła przez wschodnią bramę, , nie wiedząc jednak, że cały czas jest obserwowana...- dwa przecinki.
Przyznam się, że po tych trzech rozdziałach odchciało mi się sprawdzania. Za dużo tych błędów. Heh, przede wszystkim dialogi są drętwe. Oni nic nie orbią, tylko obrzucają się oblegami albo rzucają tekstami, które w zamierzeniu miały być zabawne. Wszelkie dyskusje dusisz w zarodku, bohaterowie nie mają żadnych cech indywidualnych, wyglądają na rozkrzyczaną bandę bezmózgowych zabijaków. Przygody też dziwne- nic tylko ktoś ich napada. Nie ma żadnych tajemnic, po piątym rozdziale nie wiemy praktycznie nic o fabule. Mnie to nie wciągnęło, przykro mi. Musisz bardziej popracować nad stylem, pisać dłuższe, ale za to bardziej treściwe rozdziały, dopracowywać dialogi. I nie staraj się, żeby byli zblazowanymi awanturnikami, tylko pracuj nad fabułą, bo moment dołączenia się dziewczyny był tak lakonicznie napisany, że na pewno mało kto to przyłączenie się uwierzył. Od tak, wybiła mu zęba i poprosiła, żeby ją przyjęi, a oni od razu pewnie.
No nic, wyżyłam się trochę, mam nadzieję, że Cię to nie zniechęci. Pisz dalej, na razie ocena dostateczna, mam nadzieję, że najbliższe rozdziały będą lepsze. Ghost (2004-05-25): |
Nami2004-05-26 06:52 |
Ghost za szybko piszesz... coraz mniej mi się podoba to co tworzysz. Nie śpiesz się - nikt Cię nie goni. Nie jesteś pisarzem, któy ma do jakiegoś terminu stworzyć powieść. Ocena leci w dół.
Dopisane później: to daj przeczytać komuś te kilka rozdziałów niech Ci je poprawi :P Ghost (2004-05-26): |
Damiaen2004-06-02 18:52 |
Hmmm, cóż mógłbym napisać. Mógłbym przede wszystkiem napisać dużo, ale postaram się swe odczucia sklecić w jak najbardziej skompresowanej formę...
Zapewne większość z osadników miała do czynienia ze znabym i lubianym (tfu!) serialem "Świat według Kiepskich". Zakładam, że tak. Ale dlaczego o tym głupowatym tworze niemniej inteligentych autorów wspominam? Bo podobnie jak "Przygody..." opiera się na dwóch filarach - niewybrednym humorze typu "ej dziadu, zejdź mi z drogi, bo jak nie, to tak ci przyfasolę, iż znajdziesz się na księżycu" i wszechobecnej głupocie bohaterów przejawiającej się w każdym czynie.
A dla mnie to za mało (bądź też za dużo, tyle, że w tym przypadku idiotyzmu). Nie potrafię się śmiać, gdy w piątym rozdziale po raz dziesiąty czytam, iż tytułowy Elwin odgraża się swoim współtowarzyszom okropnymi tortorami używając do tego w dodatku słów dobrze znanych bywalcom spod sklepu monopolowego.
Trzy... z szansami na czwórkę, bo styl da się wytrzymać... :D Ghost (2004-06-03): |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 |