Misterne RękopisyPrzygody Elwina Grumbellgasta |
Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 | |
---|---|
Damiaen2004-06-08 18:32 |
Hmmm... Przeczytałem dzisiaj jeszcze raz (dodam tylko, iż dowiedziałem się, że na koniec roku mogę mieć średnią 4,4 :D) i... stawiam czwórkę.
Może miałem zły humor kiedy czytałem "Przygody..." pierwszy raz, ale nie są takie złe. Ta historia z końmi była niezła... :D Ghost (2004-06-08): |
Guinea2004-06-13 12:28 |
Mam kilka zarzutów co do tego opowiadania...
1. Nie wiadomo o co tak właściwie chodzi.
Ocena: 4. Słabe. Jak nadal nie będzie o nic chodzić to spadnie :P. Ghost (2004-06-13): |
Aiwelosse2004-06-27 12:31 |
Jako że mamy niedzielę, a do tego wakacje, święto jest podwójne. Święto podwójne zaś wypada uczić, dajmy na to, lekturą. Na przykład czegoś, co ma rozdziałów pięć.
Pierwszy błąd mamy już w na wątłęj przestrzenie pierwszych trzech linijek. W intrze piszesz, że miasto "spi", a później, w linijce trzeciej, głos Ci ciszę "przerwał". Mieszasz czasy, a tego robić nie wolno. Za to się dostaje 1 i przychodzi z rodzicami.
Jeśli chodzi o rozdział drugi to czuję się trochę zszokowany rozmiarami bitwy z chmarą księżycowych trolli: trójka ludzi, jeden miecz, dwa czary, jedna nekrofilia - i po zabawie? Ja rozumiem, że to mogą być dość kliwe zwierzątka - ale jak na coś, co rozwaliło potężną bramę, to się dają pokonać wyjątkowo łatwo. Podłożyły się?
Rozdział trzeci: co robią w dzień na dachu księzycowe trolle? Nie chodzi mi o to, że to dość surrealistyczny obraz - raczej o to, że ubiło je światł księzyca, a słoneczne już nie ubija. Wytłumaczysz czemu?
Rozdział czwarty: tak mi się nasunęło już przy pierwszym spotkaniu z trollami - skoro się topią od księżyca, to po kiego grzyba w nocy chcą łazić? Masochiści?
A co do dżdżownicy: nie chcę przesadnie marudzić, ale czy już wbicie włóczni nie powinno poirytować dżdżownicy? Mnie by poirytowało.
Zresztą, poirytowany się czuję. Ogólnie rzecz biorąc to mamy tu straszliwy po prostu chaos: co chwilę ktoś wyłazi zza krzaków, klnie, kłóci się, topi się w księzycowym blasku i rusza w dalszą podróż. Strasznie pogmatwane.
Za pierwsze pięc rozdziałów: 3 na szynach. Ghost (2004-10-14): |
Iscandel2004-07-06 17:15 |
No no no no Ghost chyba twoje pierwsze opowiadanko co prawda jest pare błędów,niedomówień i sprzeczności jednym słowem lekki chaos, ale kto powiedział że takie coś może się nie podobać (szczególnie takiemu dziwnemu osobikowi jak ja :D), irytują mnie tylko dwie rzeczy po pierwsze trole i światło księżycowe/ a możeby tak napisać magiczne światło ksieżycowe coś w rodzaju czaru, wtedy nikt by się już tego nie czepiał ;), a druga sprawa to za szybko przyjeli tą Elfke do drużyny no dobra może nie za szybko ją przyjeli tylko za szybko to się skończyło przydałby się tam jakiś sarkazm miedzy członkami drużyny albo szepty wyjaśniające dlaczego to tak szybko poszło ;) puki co narazie masz ode mnie 4 może nawet z lekkim plusem wiec staraj się dalej a nóz ocenka podskoczy w góre.
Pozdro od Isca i czekam na dalszy ciąg ;) Ghost (2004-07-06): |
Ghost2004-08-08 14:42 |
Dodałem nowy rozdział. Całkowicie luźna atmosfera. Życzę miłego czytania :) |
Ururam Tururam2004-10-11 16:31 |
Hmmm.
Przy pierwszym rozdziale co chwila stawało mi przed oczami zdanie "Nagle jeden z obecnych słyszał kiedyś legendę o mglistych elfach". Ze stylem nie najlepiej. Zaś co do treści: z czterech możliowości: sensownego sensu, sensownego bezsensu, bezsensownego sensu i bezsensownego bezsensu mamy tu bezsensowny sens - czyli akcja nie klei się do kupy. Też nie najlepiej... Ghost (2004-10-14): |
Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 |