Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "Leniwe pogawędki" |
---|
Nabu8.01.2005Post ID: 12483 |
- Oj, moja głowa ! - stęknął druid, niezdarnie próbując podnieść się z podłogi. - Nie wiem, jak jest w innych karczmach, ale w tej posadzka jest nad wyraz twarda i mało przyjazna dla gości. |
Sharra8.01.2005Post ID: 12484 |
W oczach Sharwyn znów zaigrały złowieszcze ogniki. Wzięła wiadro pomyj i wylała je na głowę druida. |
Nabu8.01.2005Post ID: 12485 |
- O żesz... ! - zaskoczony druid zerwał się z łóżka i przerażonymi oczami zaczął rozglądać się w poszukiwaniu sprawcy tej niezbyt miłej niespodzianki. |
Włodarz Hellburn8.01.2005Post ID: 12486 |
Była 12. Hellburna obudziły promienie słońca, które widniało na niebie w całej swej okazałości. Usiadł na ławie, przetarł oczy... |
Dragonthan8.01.2005Post ID: 12487 |
Dragonthan spojrzał na Hellburna. |
Fristron8.01.2005Post ID: 12488 |
- Hihi.. - myślał Fristron - Przeziębiony demon, wściekła kobitka i śmierdzący mag... Wszystko naraz... oto prawdziwa balanga Imperialna! |
Włodarz Hellburn9.01.2005Post ID: 12489 |
- To właśnie mnie wyróżnia spośród wszystkich istot piekielnych. Jestem ifytem czystej krwi, a jednak wydaję się taki... "ludzki"... sam nie wiem czemu... |
Nabu10.01.2005Post ID: 12490 |
- Ciiiiii... - Nabu rozejrzał się trwożliwie. - Miałem zaszczyt porozmawiać sobie z szlachetną Sharwyn i to właśnie ona zaszczyciła mnie tym prezentem. No cóż, raz cię budzi świergot ptaków, a innym razem kubeł pomyj. Jednym słowem - dzień jak codzień, drogi Dragothanie - dokończył przemoczony druid. |
Hisime11.01.2005Post ID: 12491 |
Hisime wynurzyla się ze swojego ciemnego kąta i podeszła do oberżysty. |
Nagash11.01.2005Post ID: 12492 |
Wtedy Nagash ocknął sie z drzemki i co mu się jeszcze nigdy nie zdarzyło podszedł do lady i zamówił jakiś trunek, wszyscy patrzyli na niego ze zdziwieniem a on jak gdyby nigdy nic wypił wszystko i z powrotem zasnął w kącie. Podczas gdy cały napój wylewał mu się z pustego szkieletu na szatę ... był cały mokry lecz mimo to nikt go nie obudził. |
Davoth12.01.2005Post ID: 12493 |
Davoth niczym cień wyłonił się z kąta oberży i podszedł do lady. Zamówił kolejny dzban piwa i ruszył w kierunku swojej kryjówki. Gdy już był w połowie drogi zauważył scenkę z nekromantą. |
Mistrz Islington13.01.2005Post ID: 12494 |
Islington wielkim kopniakiem wbił do karczmy rozglądając się za kimś znajomym. -Dragonthan! Den! Heja! - Isli natychmiast przywitał się z dragonem i przysiadł się do Dena. - Co to za nowe towarzycho? - spytał przyjaciela - Dłygo mnie nie było. Kto, by przypuszczał, że zatnę się w wychodku. - zaśmiał się głośno. Zamówił kielich wina i zanurzył się w rozmowie z Denem |
Amran13.01.2005Post ID: 12495 |
Chwilę później, po tym jak do oberży wszedł Islington, drzwi ponownie się otworzyły, a w nich pojawił się Amran. |
Dragonthan13.01.2005Post ID: 12496 |
- A ci dwaj skąd tu sie wzieli? - myślał Drag - Islingtonowi dopisuje humor, widać że miał jakieś udane łowy... hehe... - zaśmiał się łowca, rozkoszując się winem... |
Denadareth13.01.2005Post ID: 12497 |
Denadareth oderwał spojrzenie od Cyry przywitał się z Amranem i Islingtonem. - Dobrze was widzieć przyjaciele - zagaił smok zamawiając przy okazji po kuflu piwa dla towarzyszy (sam wziął sok jabłkowy, Cyra zaś wciąż piła kawę) - dawno was tu nie było... zresztą ja i tak wszystko ostatnio przespałem. Powiedzcie jak u was życie leci ? - |
Fristron13.01.2005Post ID: 12498 |
Fristron poszedł do ciemnego kąta gdzie chichotać mógł do woli. Po chwili dostał jednak czkawki. Znał na to sposób obry, jak na wszystko inne: Syrenki. Po chwili z trunkiem zasiadł samotnie przy stoliku i pogrążył się - jak to częso bywało - w zamyśleniu. *Syrenki...* - wokół tego przedniego trunku wszystko się kręciło. Po pierwszej przyszła kolej na drugą, trzecią, czwartą, ósmą, dwunastą kolejkę.... wybił kufel za dużo. Wstał, chwilę walczył z samym sobą, próbując wydobyć jakiś dźwięk. W końcu chrząknął cicho i upadł na ziemię. |
Mistrz Islington13.01.2005Post ID: 12499 |
- O tak Dragonthanie! Łowy były niezwykle udane - uśmiechnął się Isli. Wszyscy wiedzieli, że wcale nie polował na smoki. |
Dragonthan13.01.2005Post ID: 12500 |
- Jak to co mu sie stało? Przerosło to jego siły... hehe... lepiej połóżmy go na ławie, nim ktoś go zdepta... - rzekł Drag po czym razem z Islim podnieśli Fristona i połozyli go na ławie pod ścianą. |
Nabu13.01.2005Post ID: 12501 |
Po kilkunastu minutach druid wysunął ostrożnie głowę z pokoiku obok baru i rozejrzał się po karczmie. Wyglądało na to, że wszyscy są zajęci swoimi sprawami. |
Mistrz Islington13.01.2005Post ID: 12502 |
- Widzę, że wiele się zmieniło odkąd byłem tu ostatni raz - powiedział Islington Dragonthanowi patrząc w kierunku uciekającego Nabu |