Gorące DysputySłowo pisane - literatura - "[Andrzej Pilipiuk] - twórczość" |
---|
Strażnik słów Moandor30.04.2008Post ID: 27285 |
Bardzo twórczy autor, na rynku pojawiło się jak dotąd wiele jego powieści. Gdzieś wspomniano o 19 tomach Pana Samochodzika. By wspomnieć tylko niektóre z twórczości pana Andrzeja: Operacja Dzień Wskrzeszenia, Kuzynki, Dziedziczki, Księżniczka, Norweski dziennik tomów 3, Kroniki Jakuba Wędrowycza, Oko jelenia i inne. Moje osobiste wrażenie. Pilipiuk ma bujną wyobraźnie, pomysłów jak mało kto, lecz pisze za prosto. Lekkie historyki na jeden raz w większości. Jego twórczość jest jak lekki karabinek w porównaniu do ciężkiego dukajowego działa. |
Kanclerz Grenadier30.04.2008Post ID: 27305 |
Rzeczywiście, można odnieść takie wrażenie. Ale mnie osobiście urzeka - biorąc na warsztat serie o Kruszewskich - klimat Krakowa. Obraz miasta jest w zasadzie naszkicowany, to na moja wyobraźnię oddziałuje. Gorzej z sama historia, chociaż wczytując się można odnaleźć w niej, podobnie jak chyba we wszystkich jego dziełach (Samochodzika nie czytałem, mam przed sobą jeszcze Norweski Dziennik) tęsknota za uporządkowanym światem według starych, konserwatywnych, ale pewnych moralnie zasad. To wszystko jest także w Wędrowyczu. |
Hetman jOjO30.04.2008Post ID: 27320 |
Mam podobne - do Kanclerskich - odczucia. Ale np. Operacja Dzień wskrzeszenia nie budzi w mnie żadnych pozytywnych uczuć, wręcz rozczarowanie. Nieco publicystyki Pilipiuka czytałem, znam Jego credo twórcze - pisać, pisać, aż coś się trafi... Ale niestety, nie mam cierpliwości... Kuzynki (i inne z tego cyklu) mię ciekawią właśnie przez tło (historyczne, obyczajowe itp. Niestety historia jest nie dla mnie - raczej dla odbiorcy nastoletniego (z akcentem na płeć nadobną...) |
Tarnum22.05.2008Post ID: 28288 |
Właśnie skończyłem pierwszy z planowanych... pi razy oko, siedmiu tomów (bo sam autor nie wie) serii "Oko Jelenia". |
MiB22.05.2008Post ID: 28312 |
Witam! Niedawno skończyłem trylogię pań Kruszewskich, którą pochłonąłem jednym tchem. Jednak silną stroną utworów jest tło opowiadanych historii - Kraków, czy później Kruszewice - oraz wstawki historyczne. Pozdrawiam |
Strażnik słów Moandor22.05.2008Post ID: 28313 |
No właśnie, czyta się szybko, jednym tchem. Ale od jakiegoś czasu na takie książki, których jedyną zaletą jest to, że fajnie się czyta, ograniczam fundusze. Przewinęło mi się przez ręce jeszcze pare książek Pilipiuka, ale nie miałem czasu ich przeczytać. Jeden tom Wędrowycza, Czerwona Gorączka i 2000 i trochę kroków. Po wcześniejszych lekturach nie czułem działania od kolejnych książek Pilipiuka jakichś sił przyciągania. |
Leryn29.05.2008Post ID: 28696 |
Urzekł mnie styl Pilipiuka. Kiedy czytałam "Kuzynki" miałam dziwne wrażenie, jakby to działo się naprawdę :) Przeczytałam tę książkę jednym tchem. Bardzo mi się spodobała. A postaci mnie wprost urzekły, szczególnie Sędziwój. :) |
Szmaragdowa5.06.2008Post ID: 29012 |
Ja pochodzę z Pilipiukowych stron, więc czuję lokalnie patriotyczną sympatię do jego scenerii, języka i wyłapywanych niuansów, szczególnie w książkach o egzorcyście i bimbrowniku;) "Norweskie Dzienniki" - podziwiam przemyślaną i dobrze skonstruowaną fabułę. Świetnie się czyta. "Operacja Dzień Wskrzeszenia" - chyba najmniej przeze mnie lubiana, acz znać styl Pilipiuka i w niej. "Czerwona gorączka" - opowiadania, gładko wchodzą;) Polecam wydanie - wizualnie ciekawe, kartki jakby pochlapane świeżą krwią, nie wiadomo, czy należy do jakiejś dziennikarskiej hieny, czy ubeckiej kanalii.;> |
Asmodeusz6.06.2008Post ID: 29029 |
Ja z Pilipiukowych książek czytałem serię Wędrowycza, "Czerwoną gorączkę" oraz "Operację Dzień Wskrzeszenia" i wszystkie zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. "Operację..." wciągnąłem niemalże jednego dnia, do Wędrowycza często wracam co już może świadczyć o odczuciach związanych z tymi ksiązkami. Według mnie styl pisania Pilipiuka urzeka. Nie tylko są to ksiązki "na jeden raz" ale także takie do których z przyjemnością się wraca w wolnej chwili ( szczególnie do Wędrowycza). Ktoś może wysnuć zarzut, że książki Pilipuka nie są ksiązkami wysokich lotów, ale przypatrzywszy się książkom, np Terry'ego Pratchetta widać iż język także nie jest zbytnio wyszukany. Te ksiązki pisane są po to by bawić czytelnika i według mnie spełniają swe zadanie znakomicie. |
Strażnik słów Moandor30.08.2008Post ID: 33680 |
A czy czytał ktoś najnowszy cykl Pilipiuka: Oko jelenia? |
Tabris12.04.2009Post ID: 43160 |
Ktoś tak. Najpierw przeczytałem "Kuzynki" a teraz Oko Jelenia, jednak zacząłem nieco nietypowo od drugiego tomu. Jak napisał Grenadier autor tęskni do dawnych czasów, tylko szczerze wątpię, czy takie istniały. Aluzje, szczególnie obecne w "Kuzynkach" odbierałem jako tanie sztuczki, aby pokazać kogo autor lubi, kogo nie. Jako, że Oko Jelenia opisuje głównie przeszłość jest tego mniej. |
Strażnik słów Moandor6.06.2009Post ID: 44721 |
Niedawno wyszedł nowy zbiór opowiadań Pilipiuka pt. Rzeźnik drzew. Zwrócił moją uwagę w księgarni i postanowiłem go sobie kupić i przeczytać. Kilkanaście opowiadań o różnej (nie-wędrowyczowej) tematyce, z przewagą klimatów wschodnich i wiejskich. Czy ktoś już ów zbiorek miał w rękach? |
Tabris9.08.2009Post ID: 46800 |
Ktoś tak. Przeczytałem kilka krótszych opowiadań z tytułowym włącznie, robią dobre wrażenie. W opisie pewnego autora znalazła się następująca refleksja na temat fenomenu pisarstwa Pilipiuka; w jego wykreowanych rzeczywistości zadziwiająco często dochodzi do Happy Endu, dość powiedzieć, że w tworzonym cyklu "Oko Jelenia" wszyscy łotrzy są karani, nomen omen największe oprychy przez powieszenie. Czy to SB-ek, czy duński namiestnik ich kres będzie marny. Ba, możemy sprawić, że do Września nie dojdzie i jednym telefonem powstrzymać natarcie Braci zza Buga. My, czyli Polacy; duma narodowa to ważna rzecz u tego pisarza. |
Ghulk11.08.2009Post ID: 46879 |
Tak, przyznam się, że ja miałem. |
Dinah29.08.2009Post ID: 47944 |
Ja również miałam przyjemność. Wydanie w twardej oprawie jest przepiękne, czytanie to prawdziwa uczta dla oczu. Zgadzam się ze spostrzeżeniem Tabrisa, ma rację. |
Ghulk30.08.2009Post ID: 47987 |
Antologia ""Niech żyje Polska. Hura!". Choć o ile pamiętam, Bunt szewców został zmieniony względem tamtego wydania? |