Oberża pod Rozbrykanym OgremBaśniowe Gawędy - "Jeszcze bardziej leniwe pogawędki" |
---|
Durin10.07.2008Post ID: 31006 |
- A co straszliwego przytrafiło się jaskini? - wtrącił się w rozmowę Durin . |
Bubeusz12.07.2008Post ID: 31109 |
-Widzisz, w tej mieszance nie ma ani grama zwykłego tytoniu...- uśmiechnął się Bubeusz. Nie sądzę, by Ci zasmakowało. Ale użyczyć, naturalnie, mogę.- wyjął z saszetki skórzany woreczek z ziołową mieszanką - tylko nie radzę palić za dużo od razu.- dodał ostrzegawczym tonem, lecz wciąż się uśmiechając. Następnie zwrócił spojrzenie ku Durionowi. |
Archidyplomata Kameliasz12.07.2008Post ID: 31112 |
- Oj, Durinie, mnie jeszcze wtedy tu nie było, ale słyszałem niejedno o Ciszy... Paskudna sprawa... Jedyne, co wtedy w Jaskini się rozrastało, to pajęczyny w rogach budynków i kurz na obumarłym drzewie, które niegdyś było Osadą... |
Durin12.07.2008Post ID: 31124 |
- A to musiała być straszna historia, a z tego co mówisz jaskinia w ogóle nie przypominała tej, do której przybyłem. - Powiedział |
Archidyplomata Kameliasz13.07.2008Post ID: 31134 |
Niestety, to co mówisz jest prawdą, Durinie. - powiedział Aries do krasnoluda. - Niegdyśś Osada, ba! cala Jaskinia była miejscem dużo piękniejszym, bardziej majestatycznym itepe itede od tej, nowej Jaskini... |
Fergard17.07.2008Post ID: 31310 |
- Ale my, mieszkający od niedawna w Osadzie... Już chyba nigdy nie ujrzymy dawnej świetności Jaskini, czy chociaż Osady. - Dokończył za Ariesa Fergard "Jaszczurzy Golem" Stratoavis, po czym upił z kubka Kwaśnej Smoczej. - Potrzebne byłyby lata, żeby wyglądało to tak, jak dawniej. A poza tym brakuje dawnych mieszkańców... Toć to z dawnych mieszkańców została zaledwie garstka. Teraz zamiast porządnych Osadników, co drugi popełnia błędy ortograficzne w prostych zdaniach... Świat schodzi na psy, cena żywności rośnie, polityka to teatr żałosnych szuj i aktorzynów bez talentu, poza tym Zjednoczone Królestwa Grandall i Haltesee patrzą łakomym okiem na ziemie naszego Imperatora... Ale chyba trochę przesadziłem, prawda? - Półbies zakończył monolog, a Kameliasz i Durin wpatrywali się w niego dziwnie... |
Tabris17.07.2008Post ID: 31343 |
Jak świat schodzi na psy, a rosną ceny żywności, to niedługo ludzie zaczną jeść psinę! Strzeż nas Mahadevo! |
Bubeusz25.07.2008Post ID: 31704 |
-Aj przestańcie, bo gadamy jak takie stare dziady.- zaśmiał się Bubeusz, sprowadzając na siebie dziwny wzrok zgromadzonych. Wszak sam był takim starym dziadem. Ale nie przejął się tym zbyt bardzo, kontynuując: |
Hellscream23.09.2008Post ID: 34326 |
Hellscream zajrzał do oberży. Na te smutne, wymizerowane, plotące trzy po trzy twarzyczki...Jakby tu rozruszać towarzyszy? Krzesłem? Hm...to jest plan! Ale nie, lepiej nie...Z tymi rozważaniami Hells dosiadł się do stałej kompanii - Ariesa, Fergarda i Tabrisa. |
Archidyplomata Kameliasz24.09.2008Post ID: 34347 |
- Wspominamy stare dobre czasy kiedy Mahadeva był litościwy i dawał sprawny serwer, a setki wyjątkowych ludzi spędzało czas w Osadzie... - Aries rozpływał się w marzeniach. Szybko jednak wrócił na ziemię. - Co do krzesła, radziłbym uważać. Nie wszystkie są chętne do współpracy... - ćwierćsmok spojrzał ukradkiem na swój obolały gluteus maximus. |
Bubeusz18.10.2008Post ID: 35330 |
-Oj tak, odkąd cny Ilness opuścił posadę karczmarza, cała ta oberża nie przeżywa najlepszych czasów...- westchnął Bubeusz w zamyśleniu. - Ja się za nic nie biorę, bo nie mam na to ani czasu, ani chęci, ani kompetencji. Jestem czarodziejem i wciąż czekam, aż wróci ten, kogo tu zastępuję... |
Laysander19.11.2008Post ID: 36936 |
Drzwi do Oberży otworzyły się, a w nich pojawił się Laysander - Od niedawna znany w osadzie. |
Fergard19.11.2008Post ID: 36949 |
Jak się chwilę później okazało, tym nieszczęśnikiem był... Gol. Wyjął topór z tyłu głowy, przeczyścił go, po czym zmniejszył magicznie i schował do sakwy. "A nóż sprzeda się go na bazarku za kilka sztuk złota...", pomyślał z zadowoleniem. |
Laysander19.11.2008Post ID: 36952 |
Kiedy Lay załapał, że na stoliku przy którym siedzi jest szczur wielkości czaszki, powstał i podszedł do stolika, z którego dochodził pocieszający głos. |
Fergard19.11.2008Post ID: 36954 |
- Ja nie mam nic przeciwko, a wy panowie? - Zapytał Gol swoich współtowarzyszy. |
Kordan20.11.2008Post ID: 36967 |
Do oberży weszła jeszcze jedna osoba. Blady jak ściana osobnik w skórzanym stroju. Gość wyglądał na mocno zmęczonego i niewyspanego. Jego wzrok był chłodniejszy niż uśmiech komornika. Strasznie wyglądał. Wszyscy zamilkli widząc ten nieumarły pomiot. Dopiero Hell, który siedział plecami do wejścia, odwrócił się i zawołał serdecznie: |
Laysander20.11.2008Post ID: 36976 |
Laysander usiadł i zaproponował towarzyszom, że postawi im jakieś żarło z popitką. Wszyscy się zgodzili i obiecując rewanż poprosili o karty dań. Kiedy zauważył jak długo koledzy zastanawiają się nad wyborem jedzenia, sam poprosił o udko z Feniksa w sosie czosnkowym, miód książęcy i Minotaura. |
Tabris20.11.2008Post ID: 36984 |
-Strasz nas leiej Psiną z octem... |
Laysander20.11.2008Post ID: 36992 |
- Eh światowcy się znaleźli... Będę Was straszył kociną z cukrem! |
Fergard15.12.2008Post ID: 38064 |
- CZYM?! - Zapytał przerażony JG, usiłując nie zwymiotować. - Kociną z cukrem?! Lay, to jest... obrzydliwe. Kocinę doprawia się cynamonem i kilkoma goździkami, ale nie cukrem! Toż to brak gustu. - Wzrok zebranych powędrował na półdemona, który przezornie schował się za pergaminem. |