Gorące Dysputy

Ostatnio bardzo rozsmakowałam się w naszym rodzimym Dukaju. Kto zna tego autora ten wie, że stylistycznie jego książki są... dukajowe, ale jednak dość różne. Najbardziej przypadła mi do gustu "Perfekcyjna niedoskonałość" (a mówią, że fani Dukaja dzielą się na fanów "Lodu" i "Innych pieśni", heh) i z niecierpliwością czekam na pozostałe dwie części trylogii. Nie zanosi się jednak na to, żeby imć pan Dukaj uraczył nas nimi zbyt prędko, wobec czego w międzyczasie wyszukuję sobie autorów i pozycje w stylu podobnym do "Perfekcyjnej".

I tu następuje moment zgrzytania zębami -- jeden ze znajomych polecił mi "Accelerando" i na tym lista się kończy. Czy naprawdę nikt nie pisze twardej science-fiction, w której tworzy własne światy i tak pokręcone zasady fizyki, że czytanie wymaga 100% skupienia i momentami jest wręcz męczące?

Polećcie mi coś albo zmuście Dukaja do napisania pozostałych części :).

Zapytałem się Tellura - mego starego, dobrego przyjaciela - znawcy hard S-F, co on mógłby polecić i dostałem nazwiska paru autorów:
- koniecznie Greg Egan, powieści: "Permutaton City" i inne;
- Charles Stross od "Accelerando" napisał też przyzwoite "Iron Sunrise";
- Neal Stephenson "Anathem" bodaj. Albo jakoś inaczej. Ogólnie Stephenson też;
- Z polskich pisarzy: Michał Protasiuk;
- No i powiedz jej, że Jacek Dukaj w czasopiśmie Czas Fantastyki ma felietony, w których poleca różne powieści w jego guście;
- I pozdrów ode mnie :).

Zasięgnąłem rady znajomego miłośnika hard sf polecił mi cykl Xeelee Stephena Baxtera. Z innych autorów polecił Reynoldsa i Hamiltona.

Dziękuję za sugestie :). W najbliższym czasie postaram się poszukać podanych przez Was pozycji :).