Oberża pod Rozbrykanym Ogrem

Zatęchłe Archiwum - "Czerwone Ulice"

Osada 'Pazur Behemota' > Zatęchłe Archiwum > Czerwone Ulice
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Fergard

Fergard

26.03.2012
Post ID: 68494

Choć może wydawać się to dziwne, Origarus nigdy nie posiadało bardziej rozwiniętego aparatu prostytucji. Kwestia ta poruszona została dopiero po Końcu, jakieś dwadzieścia lat temu. Od tego czasu w Dzielnicy Biedoty powstał długi trakt, drugi najważniejszy w tym miejscu - Czerwone Ulice. To tutaj spragnieni wrażeń cielesnych mężczyźni i kobiety mogą posmakować w płci przeciwnej, swojej, a także - dla tych obdarzonych większą fantazją - w zwierzętach, trupach czy nawet nieożywionych przedmiotach. Ze względu na chmurę kontrowersji unoszącą się wokół najstarszego zawodu świata, Czerwone Ulice zlokalizowane są w Dzielnicy Biedoty, aby "nie gorszyć porządnych obywateli". Tak się jednak składa, że także i ci porządni obywatele zachodzą tu, kiedy dziewki z Łaźni nie wystarczają na zaspokojenie ich pragnień.

Czerwone Ulice (dla sprostowania, to pojedyncza droga) przecinają się z Prospektem Luthera Łamacza Głów, czyniąc go miejscem względnie bezpiecznym (jak na standardy Dzielnicy Biedoty), niemniej jednak administracja Czerwonych Ulic posiada swoje sposoby wyganiania nieproszonych gości. Prócz tego, jak większość kontrowersyjnych czy podejrzanych biznesów, także ten objęty jest protektoratem tajemniczej Girizy, origaryjskiej organizacji przestępczej, o której wiadomo jedynie tyle, że istnieje.

Szefową Czerwonych Ulic jest Cassandra Alexis Varena, gnollica-nimfomanka pochodząca z kariatyckiego plemienia Srebrnej Łapy (podobno bardzo bliska znajoma Luny Silverbright). Zawsze w asyście dwóch monstrualnych gnolli-ochroniarzy (którzy zapewne służą jej też na inne sposoby), uśmiecha się figlarnie, witając kolejnych gości. Osobiście zarządza najbardziej luksusową częścią Czerwonych Ulic. Wbrew utartym przesądom, ladacznice(i, cytując Ulrykę Oldonree z piwiarni "Pod Głupim Pączkiem", "męskie dziwki") nie są bynajmniej przez Cassandrę traktowane przedmiotowo, ale otaczane przyzwoitą opieką i (niemal) matczyną miłością. Choć jej poprzedniczka dopuszczała sprzedaż kobiet i mężczyzn na własność co zamożniejszym klientom, Varena mówi stanowcze "nie" od czasu afery Magdaleny Niradej sprzed czterech lat (kiedy to jej właściciel, rzekomo stateczny mieszczanin z dzielnicy Handlowej, zaćwiczył ją na śmierć), chyba że jest pewna, że ma do czynienia z kimś rozsądnym. Ona sama nie "pracuje bezpośrednio", aczkolwiek... Nigdy nic nie wiadomo.

Zastępczynią Cassandry jest jej młodsza siostra, Valencia Pistis Varena. W przeciwieństwie do figlarnej, chutliwej pierworodnej; Valencia jest poważna, od razu przechodzi do konkretów i nie poświęca czasu adoratorom (a takich znajduje się wielu). Choć młoda i niedoświadczona (w sensie pracy biurowej, rzecz jasna), jest poważana i uznawana za dobrą, zaradną siostrę. Zarządza ona częścią Czerwonych Ulic wyznaczoną specjalnie na potrzeby pań.

Skarbnikiem i zarządcą sekcji dla zoofilów jest Himler Gunsche, naznaczony człowiek o rozsądnym spojrzeniu i racjonalnym podejściu do życia. Wita gości uprzejmym skinieniem głowy, ale zazwyczaj nie poświęca im większej uwagi. Masochista, który zdecydował się na posrebrzane klamki w drzwiach i szafach swego biura. Ani na krok nie odstępuje go jego osobisty ochroniarz, Ezekiel Goldbaum, podobno ponury muszkieter ze Straży Prawnej na emeryturze.

Miłośnicy nekrofilii i stosunków z przedmiotami nieożywionymi dzielą jedną sekcję na skraju ulicy. Zarządza nią Alphonso de La Rosa-Velasquez, zubożały szlachcic z Imperium Rotyldańskiego i były poszukiwacz przygód. Ze względu na fakt, że ledwie dwie przecznice dalej znajdują się pierwsze domy slumsów, zawsze chodzi uzbrojony w morgensztern i dwa pistolety. Pomimo tego jest dość sympatycznym człowiekiem, skorym do popijawy w lokalnym szynku czy poplotkowania o bzdurach.

Od czasu do czasu po Czerwonych Ulicach sunie pojedyncza kobieca sylwetka o srebrnych włosach. To elfka Sigma, według opinii "publicznej": Kochanka Cassandry. W rzeczywistości, o czym wie dobra połowa Dzielnicy Biedoty, Sigma jest lokalną reprezentantką interesów Girizy w Czerwonych Ulicach. To z nią pierwszą spotkają się najemnicy, jeżeli zdecydują się na zagłębienie się w interesy złodziejskiej organizacji...

Cennik:
Godzinny pobyt z ladacznicą: Od 80 Tynfów do nawet 1 Aurusa(zależy od "standardów" i "opinii" danej ladacznicy, każda ladacznica podliczana jest osobno)
+każde dodatkowe pół godziny: 10% ceny domyślnej
Jeżeli ladacznica jest tej samej płci: 250 Tynfów do domyślnej ceny(nie wlicza się w "nadgodziny")
Godzinny pobyt ze zwierzęciem(wybór dowolny): Od 30 Tynfów do 20 Agnusów(zależy od "egzotyki" i "stanu" zwierzęcia)
+każde dodatkowe pół godziny: 50 Tynfów do ceny domyślnej(nie wlicza się w "nadgodziny")
Godzinny pobyt z trupem: Od 5 Tynfów do 75 Tynfów(zależy od stanu zachowania trupa)
+każde dodatkowe pół godziny: 2 Tynfy do ceny domyślnej(nie wlicza się w "nadgodziny")
Godzina pobytu w "Różanym Pokoju"(dla amatorów auto-stosunku): Od 10 Tynfów do 1 Agnusa(zależy od jakości urządzeń użytych)
+każde dodatkowe pół godziny: 25 Tynfów do ceny domyślnej