Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4
Ilness

2002-11-29 15:16

Bardzo dobre opowiadanie, nie zauważyłem błędów. Czekam na dalszy ciąg który będzie mam nadzieję równie dobry i wciągający. 6

Faramir

2002-11-29 17:23

Po pierwsze dziekuję Ci Ilnessie.

A po drugie: WWalkerze mam do Ciebie pytanie.
Jakie warunki musi spełnić opowiadanie żeby z Nieśmiałych Debiutów dostać się do Misternych rękopisów? Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź!

Tarband

2002-11-29 22:32

Szkoda tylko daję słowo
że się nie wział za teściową.

Serc niewieścich jest łamaczem,
każda już przez niego płacze.

Sprytny jednak jest ten czlowiek,
nikt z goniących się nie dowie,
że u najgorszego wroga,

jego baza wypadowa.

Faramir

2002-11-30 09:23

Tak, tak, za to więcej się wyjaśni jak kolejny rozdział... opublikuje (eee... do rymów się nie nadaję! :)). Ale zobaczysz co będzie dalej, mam nadzieję, że spodoba Ci się. I innym też zresztą :)

Ilness

2002-11-30 10:09

Dokładnie, kolejny rozdział jest zaiste ciekawy...To trzeba przyznać...Wszyscy tylko z utęsknieniem czekamy na fantasy, no ale skoro autor uspokaja że będzie, no to cóż, możnatylko czekać i czytać...

Faramir

2002-11-30 10:12

Tak, tak będzie, a juz niedługo i kolejne części! Mam wenę więc obawiać się nie musicie! A jak obiecywałem, że bedzie fantasy tak obiecuję, tylko trochę cierpliwości...

Ilness

2002-11-30 10:14

Dokładnie, moi komentatorzy...dajcie chwilę wytchnienia Faramirowi...zapewniam was że ciężko pracuje i się stara!

Faramir

2002-11-30 16:49

Poprawiłem błąd, który wytknął mi sandro prz ognisku, teraz jest już opis głównego bohatera i można sobie wyobrazić jak on wygląda :)

Ilness

2002-11-30 18:39

To nie jest aż takie ważne...liczy się dusza, nie wygląd, no ale jeśli ktoś chce...uważam że wygląd postaci jest bardzo ważny w długich opowiadaniach, ale w takim nie jest konieczny...

Faramir (2002-12-01):
a ja planuję, żeby to było właśnie długie opowiadanie :-)

PS. Hurra, mogę odpowiadać! :)

Grenadier

2002-12-02 17:18

No cóż, ja nie będę aż tak miły, bo troszkę wpadek było mimo wszystko. Ale po kolei.
- heheheh, Whiteguy?

- "Przebiegający osobnicy nawet nie spojrzeli na ukrywającego się w cieniu faceta. "Patałachy!", przebiegło przez głowę ukrywającemu się..." - wiadomo, że przez głowę ukrywającego się. Zamień to na "mu", a unikniesz zbędnego powtórzenia.

- słowo "przyjaciel" dwa razy obok siebie. Nie ma w tym momencie potrzeby kładzenia jakiegoś nacisku na to, że był to przyjaciel, więc jest błędem.

- "Do drzwi gospody zapukał jakiś człowiek. Po chwili ktoś je otworzył. Wchodząc do izby przybysz, spostrzegając kogoś, zawołał z radością:" - jakiś i kogoś. To jest błąd, bo zdania właściwie nie mają podmiotów.

- i nastepne dwa wersy - "przybyłem", "przybyłeś" i kawałek dalej "przybyłego". A jest tyle innych wyrazów zastępczych.

- "Po prostu wino tolerowane na weselach, jednak w węższym gronie podanie go mogłoby być uznane za afekt, za przejaw skąpstwa." - niby wszystko jasne, ale nie do końca. Przesądza o tym wadliwe użycie słowa "afekt". Afekt to "silne wzburzenie, przy którym dochodzi do przewagi emocji nad rozumem". Jasne, można się wk... na kiepskie wino, ale bez przesady. Poza tym w pierwszym członie zdania chyba czegoś brakuje...

- kto nie znalazł literówek niech się zgłosi. Pokażę...

- "To zdarzenie nie odebrało mu jednak zapału..." - słowo zdarzenie jest zbędne. Poza tym niepotrzebnie na końcu tego akapitu powtarzasz, że facet był gruby i przez to niezgrabny. To już wiemy.

- a kto to jest Arhwim. Bo ja się tylko mgliście domyślam z tego pokręconego zdania.

- "W bełkocie jaki wypadał się z krtani..." - nie po polsku. WOGóle im dalej tym gorzej. Początek był o wiele lepszy.

- "Nikt nawet nie zareagował gdy wybiegł on na dwór, wszyscy byli zbytnio zdziwieni." Po pierwsze - "on" jest niepotrzebne. Po drugie - zdziwienie jest reakcją, więc zdanie nie ma sensu w tej chwili.

- "Mam już dość! Dosyć mam tej nieustającej wojny, czas z tym skończyć!" Pomyślał rozgorączkowany." - generalna uwaga do Ciebie i innych autorów. Po cytacie czyjejś myśli i wypowiedzi daje się przewaznie myślnik i małą literę. Zgrabniej wygląda.

- Dosyć osobliwy sposób zawierania paktu w tajemnicy. Po dogadaniu się Arhorn i ten drugi wymordowali eskortę by nie było świadków? I jak się okazało miałem rację, do bani tajemnica...

- "To znaczy chodzi o to, że on po prostu nie lubi bezczynności" - brak jedności czasu. Poprzednie zndanie jest w czasie przeszłym, więc i to powinno takie być. Nic nie wskazuje na to, by miało być inaczej.

- "Zapewne zabolało go co dało się poznać po krzyku jaki towarzyszył zetknięciem się jego twarzy z opasłym tomiskiem ..." - dowcip ci się udał, ale zepsułeś go gramatyką polską. Chodzi o słowo "zetknięciem się".

- "Nawet nie przechodziło mu przez myśl o rześkości powietrza." - znowu skrót myślowy. A brakuje odpowiedzi na pytanie "co mu nie przechodziło przez myśl?"

- "kilka zagród, kilka chat" - czyli innymi słowy kilka aut, kilka samochodów. To jest to samo. Zamiast drugiego kilka wpisz "zwykłych".

- widzę, że rozminął się z inteligencją na tej pustawej drodze, na której ciągle ktoś go mijał. Ja myślałem, że wiadomo za co go ścigali...

- "widać było, że zamiarów dobrych nie mieli. Można powiedzieć, że było wręcz odwrotnie" - wiesz co, za takie zdanie u mnie firmie dostaje się po premii. "Woda nie jest sucha. Można powidzieć że wręcz odwrotnie, jest mokra". Sorki za złośliwść, ale za bardzo się upajasz swoimi zdaniami i wychodzą Ci potworki. Np. chwile dalej jest o tym zapachu z gęby. Ani to śmieszne ani do czytania. Do tego momentu wahałem się czy Ci dać 4 czy 5, teraz niestety wybór mam inny.

- "Sześciu mimo, że niezbyt inteligentnych mężczyzn zbliżyło się do Arhorna". A co by było, gdyby nie byli inteligentni. Nie zbliżyli by się?

- bełt strzały? Odkryłeś nowe uzbrojenie. Bełt jest pociskiem do kuszy czyli innymi słowy jest strzałą.

To w sumie nie jest złe opowiadanie, ale liczba potknięć zmuszają mnie do oceny "3" czyli "nic cpecjalnego". Historyjka jest dosyć ciekawa, ale momentami zbyt chaotyczna i niepotrzebnie udziwniona. Np. dyskusja chłopów jest za długa i niczego nie wnosi. Ponadto - dlaczego uważasz, że wszyscy chłopi to debile?

Faramir (2002-12-11):
O mój Boże! Jak pierwszy raz zobaczyłem ten komentarz to tylko te słowa cisnęły mi się na usta. No ale nic, dobry komentarz nigdy nie jest zły :) Co prawda sam nie spodziewałem się, że mogę popełnić, aż taką liczbę błędów ale... Od tego są inni, w tym ty Grenadierze. Odpowiem na twój komentarz. Mam nadzieję, że po poprawieniu opowiadania mogę liczyć na poprawienie oceny... Choć nie jest to najważniejsze...

A więc po kolei.

-Whiteguy? Zabieg zupełnie planowany, nie uważam tego za błędu.
-To co zauważyłeś poprawiłem, jest 'mu' zamiast tego-co-tam-było.
-'Przyjaciela' poprawiłem, już nie ma powtórzenia.
-Tam gdzie zdanie właściwie nie miały podmiotu już go chyba mają :)
-"Przybyć" jest już mniej.
-Zamiast 'afekt' jest 'despekt'
-A więc poproszę o te literówki, niech wszystko zwali się na mnie za jednym zamachem...
-'Zdarzenie' usunąłem a grubość faceta jeszcze zostawiłem, może później...
-'Arhwim'. Właśnie chodziło mi o ten skrót, chyba rzeczywiście jest tu błąd - przeoczyłem to (jak widzę dużo innyh spraw też :( ) ale poprawiłem. O ile się nie mylę powinno być 'Arhim'
-Z tym bełkotem też trochę pozmieniałem
-Mam nadzieje, ze teraz to zdanie z 'zdziwieniem' będzie już bardziej zrozumiałe i poprawne.
Teraz rozdział drugi...
-Poprawiłem w kilku miejscach to z myślnikami, resztą zrobię potem.
-Sposób zawierania sojuszu? Teraz już mam nadzieję, nikt nie powei, że eskorta została wymordowana.
-Zdania podane przez ciebie są już w jednakowym czasie.
-Uff, chcociaż jeden żart mi się udał :) Ale mam nadzieję, że teraz zdanie wygląda dobrze.
-Czy zdanie "Nawet nie przechodziła mu przez myśl rześkość powietrza" Będzie dobre?
-Zagrody i chaty są już zmienione według twego pomysłu.
-Hmm... Coś mi tam rzeczywiście nie wyszło z pustością drogi:) Ale poprawię to dopiero potem... teraz mam czasu mało, a chcę skończyć tą odpowiedź na twój komentarz. Aha, to powiedz za co go ściagali według ciebie? Chętnie poznam twe zdanie.
Rozdział trzeci.
-Gratuluje premii:) A na serio to się nie obrażam, takie komentarze pomagają mi poparawić swoje błędy, przez co uczę się na nich. A poza trzeba przyznać że w moim opowiadaniu napisałem nie mało błędów. Można powiedzieć, że wręcz dużo :). Ech, teraz zaczynam się śmiać sam z siebie. Tak jak wtedy gdy ty także zauważyłeś, że napisałem, że na bagnie była kawaleria... Ech, sam nie wiem skąd mi się biorą takie błedy! :) Oddech chłopów usunąłem całkowicie.
-Ten błąd "mimo, że niezbyt inteligentni" poprawiłem.
-Bełt też zniknął.
-Nie uważam, że wszyscy chłopi to debile! Ależ skąd, tylok, że tak zrobiłem na potrzeby opowiadania. Tak wyszło ale nie odzwierciedla to mojego do nich nastawienia! A to ich rozmowa? Ech, to miało być śmieszne :( Ale chyba nie wyszło...
Coś widzę, że mam tutaj dużo potknięć i przed opublikowaniem następnych części pomyślę, poczytam i posprawdzam więcej razy! Mam nadzieję, że następne części będą lepsze...
A teraz chciałem Ci podziekować za komentarz, bardzo go sobie cenię, naprawdę! I mam nadzieję, że w przyszłości, dzięki temu co ty mi pokazujesz z moimi błędami, będę już lepszym 'opowiadaczem'. Więc dzięki, jeżeli jeszcze coś zauważyłeś to mów! Uwagi jak najbardziej mile widziane! I dzięki za zauważone błędy, teraz gdy trochę ich wyelininowałem będzie się lepiej czytało.
A czy twoją ocenę dało by się podwyższyć? Nie żeby tak zależało mi na ocenach ale... Sam chyba rozumiesz.
Kończę bo mi się ta odpowiedź z lekka rozrosła!
Z poszanowaniem
Faramir

Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4