Misterne RękopisyNajstarsi |
Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4 | |
---|---|
Guinea2002-07-08 15:06 Komentarz z czasów Tawerny. |
Co do imion: jeśli Guinea niezbyt pasuje do konwencji, możesz nadać mi bardziej elfie imię, a Guinea będzie potem minstrelskim pseudonimem artystycznym, czy czymś w tym guście :). Tak ogólnie ciąg dalszy mi się podoba, a że wydorośleję później to się domyśliłem, a przynajmniej miałem taką nadzieję :). |
Grenadier2002-07-09 01:26 Komentarz z czasów Tawerny. |
O niebiosa - moja delikatna sugestia została wysłuchana. Dzięki za gwiazdki między "rozdziałami" ;)
WWalker (2002-07-09): |
Grenadier2002-07-16 02:35 Komentarz z czasów Tawerny. |
No dobra, ale ja uprę się przy swoim, bo "nie zahaczyć o gałęzie gęsto zarastających obraną trasę malin" znaczy, że te maliny gdzieś szły bo to była ich trasa. Zmusiłeś mnie, bym przeczytał to jeszcze raz - no i zgadza się "trasa malin". WWalker (2002-07-16): |
Morgraf2002-07-23 23:44 Komentarz z czasów Tawerny. |
Wyjątkowo Wnikliwa i Złośliwa Recenzja Wyjątkowo Udanego Opowiadania Wyjątkowo Utalentowanego Autora (WWZRWUOWUA)
przyłącze się do ogólnego głosu przeciw imionom jaskiniowym. zasadniczo wprowadzają pewien dysonans. przy pierwszym czytaniu tak mnie zaskoczyły że aż przerwałem czytanie żeby przemyśleć ten problem, zastanawiałem się nawet czy przeczytać ich jaskiniowe biografie by znaleźć jakieś powiązanie. Aczkolwiek wystąpię teraz w ich obronie, otóż rażą one być może nas, bo znamy postacie które się pod nimi kryją, zwykły czytelnik prawdopodobnie potraktował by je jak zwykłe imiona. Przydało by się je natomiast nieco "udźwięcznić"(ależ niefortunne słowo:)), to znaczy by były łatwe do wypowiedzenia. Ksywki internetowe są zwykle wymyślane pod kątem pisania i ich wizualnego efektu (do mnie na przykład nikt per Morgraf nie mówi, a pisze już wielu), na takim Guinei można sobie język połamać (może usunąć "u"?, chyba że jest bezdźwięczne to przepraszam zainteresowanego. A może to się czyta z francuska prze "ł"?), imiona zwykle są krótkie i płynne w wymowie by jak najlepiej spełniały swoją funkcję, o ile nazwiska były i są udziwniane o tyle imię jest proste jak drut. Gutek natomiast nie pasuje do klimatu, albo tylko mi się tak wydaje.
przejdźmy do opowiadania.
W części gdzie narracje prowadzisz z punktu widzenia Guinei dostrzegłem małą słowną nieadekwatność. zdanie:
Jedyny poważny błąd treściowy jaki udało mi się znaleźć to zachowanie młodego elfa. Chłopak jest po prostu chamski i to w stosunku do starszej i wyżej sytuowanej osoby. wiem że ludzi młodzi bywają krnąbrni ale to już chyba przesada. Ja się pytam kto go wychowywał? Kto nauczył go takiego słownictwa? Ta rzyć to chyba zaczerpnięta od rzeczonych orków? Bo w elfiej społeczności to wydaje mi się wysoka kultura panuje, czyż nie?
Skrytykowałem to jeszcze trochę pochwalę.
Całościowo treści nie oceniam bo opowiadanie nie skończone (nieskończone:)). Może ogólnie tylko pochwale za nastrój, budowałeś go dobrze. Forma publikacji krótkimi treściami wyszła opowieści na dobre, a co ważniejsze nawet po zebraniu i czytaniu jednym sumptem nie traci wiele z klimatu niepewności, grozy.
Dałem 5 bo zasłużyłeś, a jak pociągniesz jeszcze z raz tyle i nie zdołasz mnie znudzić (to trudne:)) to powyższe nawet na 6.
WWalker (2002-07-24): |
Lopez2002-07-24 09:22 Komentarz z czasów Tawerny. |
Morgrafie: czy to na pewno ty napisałeś ten komentarz?
|
Morgraf2002-07-26 00:30 Komentarz z czasów Tawerny. |
Lopezie wskazałeś mi moje powołanie!:)
|
Grenadier2002-07-26 08:24 Komentarz z czasów Tawerny. |
Nie do końca zgadzam się z uwagami Morgrafa, ale autor opowiadania sam się lepiej broni ;) Cieszy mnie natomiast to, że M. także zauważył zmianę stylu w trakcie powstawania tej opowieści. Nie jestem osamotniony - stawiam kolejkę... |
Rastlin Arch2002-08-13 14:29 Komentarz z czasów Tawerny. |
styl dobry
|
Aerilien2002-11-03 17:12 |
Opowieść bardzo mi się podoba, szczególnie monolog Guinei. Razi mnie trochę imię Veronika (zbyt polskie...), ale to pewnie dlatego, że przyzwyczaiłam się do bardziej elfich nazw :). Kiedy dalszy ciąg? |
Ingham2002-11-18 18:15 |
Bardzo długo zastanawiałem się nad daniem oceny.
opowidanie na początku miało jakiś polot. Potem zacząłeś się chyba za bardzo zaplątywać, w tym co piszesz.
Nie będę wytykał teraz szczegółowych blędów, bo nie wypada uczniowi poprawiać mistrza (tylko go najwyżej strącić całkowicie z piedestału, kiedy przyjdzie pora:), a opowieść czytałem ze 4 miesiące temu.
Czekałem na ciąg dalszy, żeby móc się upewnić, co do oceny.
Chociaż nie jestem do końca przekonany, to stawiam 6, jako zachętę na dalszy ciąg.
Prowadź dalej Bardzie! |
Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4 |