Jesteś na 3 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4
Faramir

2002-12-16 13:25

Cudo, cudo, cudo!
Tak to mogę określić w skrócie. To opowiadaie jest po prostu wspaniałe. Jak dotąd uważałem Polowanie na Lazurowego Smoka za najlepsze opowiadanie ale jeszcze przedtem nie czytałem tego tutaj. A Najstarsi są opowiadanień świetnym! I nie waham się zmienić zdania, że to oni są dla mnie najlepsi w tej chwili!

Bo to opowiadanie ma taki ciekawy klimat, na początku wywyższania się elfów nad ludźmi, jednak i pokory z ich strony. Taki klimat spodobał mi się i to bardzo!
Tak samo jak podobało mi się użyte słownictwo, praktycznie nie zauważyłem żadnych powtórek, wszędzie badzo ładnie zamieniałeś wyrazy na ich synonimy.

Musze przyznać, że trudno pisze się taką recenzję, gdzie nie ma się czego przyczepić, płyną same pochwały i co? I autor może popaść w samouwielbiebie :). Więc żeby nie było tak różowo.

Znalazłem jeden, maciupeńki błąd. W tym zdaniu poniżej.

"Po polanie kręciło się trzech orków. Czwarty siedział w pobliżu spętanych wierzchowców. tych było dziesięć"

Jest to pod koniec rozdziału 4. Chyba sam widzisz błąd. Mała litera po kropce (Psigarnij kropka ;)) ale to jest absolutnie malutki błąd! Ja go nie uważam za coś poważnego, wręcz nie zareagował bym na niego ale chciałem isęc zegoś przyczepić, żeby nie było, ze z opustymi rękami oceniam twoje opowiadanie :).
Ale to na pewno nie obniży oceny :)

Ale wracajmy do chwalenia...
Czytając to absolutnie się nie nudziłem, choć opowiadanie nie jest krótkie (jak na normy Osady) to kiedy zaczniemy je czytać to oderwać się nie można! Ja ma początku jakoś się nie kwapiłem by zacząć to czytać, sam nie wiem czemu. Ale jak już zacząłem to... bardzo miło się rozczarowałem. Ale w końcu oceny świadczą same za siebie.

Szczególnie spodobała mi się ta relacja Guinei dla Veroniki. I to jak się czasami plątał w słowach :) Czy to jest prawdziwe? Czy Guinea tak naprawdę się zachowuje? Żartuje oczywiście!

Czas spędzony przy czytaniu tego opowiadania zupełnie mi się nie dłużył, a i końcówka (jak na razie) jest ciekawa. Ogólnie całe opowiadanie trzyma równy poziom, który ja chciałbym mieć choćby w jednym swoim opowiadaniu :)
No cóż, widać mam się od kogo teraz uczyć...

Jeszcze taka jedna sprawa, która mi nie pasuje. A mianowicie Gutek. Rozumiem, ze to jest z, jakby, dedykacją dla niego. Ale niezbyt to jego imię tutaj pasuje. Ale to także nie jest taki błąd. W końcu pewnie każdy by chciał by go ktos umieścił w swoim opowiadaniu. Czyli mimo, że nie pasuje do końca to jednak rozumiem, że tak powinno zostać. I nie winię za to autora!

Czyli w podsumowaniu małym napisze tak:
Opowiadanie najlepsze, jakie dotąd czytałem w Osadzie, 6 należy się absolutnie!
Za fabułę dałbym tutaj 5
A za wykonanie 10 co najmniej Mistrzu :)
Więc razem wychodzi nam średnia 7,5. Niestety takiej noty nie ma więc zostaje mi zaznaczyć 6 i polecić to wszystkim!

Samuel

2002-12-30 17:09

No Faramir sam już ocenił to co i ja chciałem powiedieć tak trzymaj ! Zastanawiam się czemu ta opowiastka nie jest na pierwszym miejscu? Przecież jest naprawde wspaniała. Polecam!!!!

Saruman

2003-01-08 17:56

Mistrzu!!! Twoje opowiadanie jest naprawde dobre unikaj powtórzeń i słów nie pasujacych do realiów fantasy i psujacych klimat.Oby tak dalej!!Jedna z lepszych w osadzie.Niestety nie mogę dać 6.Mogło by być ciekawsze i niektóre kawałki są trochę chaotyczne.Czekam na dalszy ciąg ,popraw trochę jeszcze klimat.

Waylander

2003-01-08 19:33

Chylę czoła i niecierpliwie czekam na dalszą część.
Z takim piórem to książki pisać, udzielać się byle aktywnie

ma_trix

2003-02-20 15:42

Bardzo fajne, ale czegoś mu brakuje... Chyba tylko tego, że nie jest napisana przez Sapkowskiego :)
Ogólnie dobrze, podoba mi się połączenie elf + drzewo + łuk + strzała = śmierć

Lory

2003-02-28 20:26

Opowiadanko jest ciekawe i wciągające
jednak dla mnie za częste są 'skoki czasowe',
również i akcji.

Melkior

2003-03-04 23:49

Opowiadanie zapowiada się bardzo dobrze, specjalnie nie szukałem, więc i nie znalazłem poważnych błędów. Jednak nieco denerwujące jest to "poszatkowanie" na malutkie kawałeczki. Może dało by się jakoś je ze sobą połączyć, bo ciągłe przeskoki w czasie są męczące. Ale może się czepiam, bo to zdaje się ma być coś dłuższego. Co do imion, to jest to raczej kwestia gustu czy komuś się podobają, czy nie. Moim zdaniem mogą być jakie są.

Jenova

2003-03-08 19:23

Bardzo ciekawe opowiadanie. Zasługuje na 6 a nawet 7 :) Nie dopatrzyłam się błędów i za to należą Ci się gratulacje. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.

Farmerus

2003-04-22 11:30

Dopiero po czterech miesiącach mojej bytności w Osadzie wziąłem się za owo dzieło. Dzieło-cudo, jak mawiają liczni...

Nie zawiodłem się. Kunszt Minstrela kolejny raz dał znać o sobie. Wspaniałe opisy; ciekawy i porywający styl pisania; wciągająca fabuła; niezwykła (jak na Osadę) budowa dzieła - to tylko niektóre z atutów.
I choć treści jest tak niewiele (wszak jak na razie to jedynie opis, choć z różnych stron i punktów widzenia, jednego incydentu) opowieść już fascynuje. Więc co się będzie dizało dalej?
W kazdym razie, utwór jest świetny i rokuje nadzieję na coś dłuższego, ciekawego i (może) wybitnego. Mam przynajmniej taką nadzieję.

Zarzut. Tylko jeden, w dodatku przez większość (prawie na pewno) postrzegany jako zaleta.
Imiona. A raczej imię.
WWalker, to fajny nick Osadowy i nie tylko, ale jako imię... No nie pasuje. Te dwie wielkie litery... Znaczenie (dobre, ale nasuwające od razu skojarzenie z wujkami Busch'em, Blair'em i ich ferajną) słowa...
Nie wiem, czy innych też, ale mnie to razi. Choć oczywiście jets to marna i nie ważna obiekcja i ani trochę nie zaważyła na mojej końcowej ocenie.

Którą jest: 5+ (plus)

Szóstka będzie może, kiedy treści się więcej znajdzie, nie objętośvciowo a merytorycznie. Poprostu muszę się upewnić, ze opowieść będzie rzeczywiscie tak dobra, jak się zapowiada. Wszak to jeno początek, a przed nami (mam nadzieję) jeszcze długa droga...

Pozdrawiam

Starless

2003-08-16 15:38

Witam!

Opowiadanie bardzo, ale to bardzo dobre. Ma w sobie klimat i wciąga czytelnika. Ja sam nie mogłem się od niego oderwać, bowiem napisane jest przystępnym i pięknym językiem. Ocena jaką mu wystawie, jest w pełni obiektywna, bowiem przed przeczytaniem tego dzieła, zupełnie nic o nim nie wiedziałem.

Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.

Na razie ocena najwyższa: 6.

Jesteś na 3 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4