Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2
Starless

2003-07-30 02:04

Czy wyście powariowali z tymi komentarzami? Faramirku napisałeś zaledwie kawałek opowiadania a tu takie komentarze (2 razy dłuższe niż pierwszy rozdział ;)).

Zalążek ;) Twego opowiadania przeczytałem kilka dni temu. Z tego co pamiętam, podobało mi się ono nawet. W czasie czytania przypomniały mi się filmy "Thing" ("Coś") z Rusellem w roli głównej oraz "Alien". Ma to zapewne związek z tym "czymś" co zabija istoty żywe bez ostrzeżenia. Tyle pamiętam na razie. Ocena 5-.

Zapowiada się to na najlepsze Twoje opowiadanie z dotychczasowych przeze mnie przeczytanych. Byleby reszta fabuły była dobra.

Pozdrovienia z Chicago.

Faramir (2003-07-30):
Dziękuję:).

Jeśli chodzi o komentarze... to wina Sama:P. On zaczął, ja się tylko bronie - niech wyjaśnień udziela on:).

Samuel

2003-07-30 06:38

Długością komentarzy chcę by Faramir wiedział, że nawet do szczegółów da się doczepić...

... a za najlepszą opowiastkę Faramira to uważam Arhorna... a czy to pobije Arhorna...

...się okaże :)

Aha.. Faramirze.. za te bitwy i wyjaśnienia to 4 mogę postawić...

... Więc dam :)

Faramir (2003-07-30):
Sam, dziękuje, widze że walka popłaca;). Serio! :)

Ururam Tururam

2003-08-07 12:13

Najpierw warsztatowo:

1) Jeśli zamajaczyły góry z wierzchołkami ukrytymi w ciemnoszarych chmurach, to koliduje to z wcześniej wspomnianą ciemnością. Może lepsze od ciemności byłoby swiatło przedświtu.

2) Dwoje postaci - niegramatyczne. Dwie postaci lub dwie postacie.

3) No i jesli postacie - to stawiały kroki a nie stawiali.

4) Czarny punkt z poświatą potężnego ogniska?? Że jak?!

5) No i raz widoczny raz nie. Tak jakby wioska uciekała przed nimi.

6) "rzucił kilka słów [...] z czego większość porwał nagły podmuch wiatru"; "Cała ich dalsza rozmowa uleciała w powietrzu"; - Tak, teraz już jestem pewien na 100% - doskonalisz się w grafomanii! Tylko - po co?

7) A tak poza tym, to kto słyszał te ich słowa?

8) Słaby wzrok mieli, że dopiero po dłuższym czasie dostrzegli mnóstwo ciał leżących w ogromnym ogniu...

9) Doszedłem do pierwszych trzech gwiazdek, ocena grawituje pomiędzy jedynką a dwójką. Ech...

10) "można było zobaczyć niewielką mieścinę, która dumnie dzierżyła miano królewskiej stolicy. Nic zresztą dziwnego, północ nie była bogatym obszarem" - była dumna z tego, że nie była bogata? Pewnie nie, ale tak z tego wynika.

11) "Dynastia Abewegów" - a be we gie de je jo że. ;-) No, wreszcie cos mnie rozbawiło!

12) "A w swej komnacie zlana potem Naliroka Abeweg obudziła się z krzykiem. Wrzask ten niczym grzmot przetoczył się po zamku." - A w umyśle obraz dwumetrowej herod-baby mającej imadło w paluszkach. Skoro potrafiła krzyknąć grzmiącym głosem... No i ciekawe, co na to Karolina?

13) Drugie gwiazdki osiągnięte. Ciut lepiej, ale niewiele.

14) Końcowa część trzyma lepszy poziom, ale nieco za bardzo przypomina "Bajkę o Strachu i Sławie".

Ostatecznie za mocno rozczarowującą całość pierwszego rozdziału: 2.

Infero

2003-11-12 10:24

Boje sie cokolwiek napisać (epopeje tu w komentarzach powstawały ).Trudno mi było się połapać w tym tekście. Znalazło się też kilka błedów, ale widze , że UT już je wcześniej wyłapał ( o wiele więcej niż ja) więc nie bede ich powtarzać. Treść ( z tego co skojarzyłam ) zapowiada się ciekawie i ma mroczny klimat (co bardzo lubię).U mnie masz 3, ale poczekamy , zobaczymy...
Pozdrawiam

Hexe

2004-03-01 21:11

Witam,

opowiadanie bardzo fajne, przypadło mi wielce do gustu. Parę przecinków czepiać bym się mogła, ale może któś zwrócił Ci na nie uwagę, więc powtarzać się nie chcę.

Zwarte, krótkie, a treściwe. I wszystko w porządku. Językowo bardzo dobre. Chociaż, mam pewne zastrzeżenie, ale to do słownika pójdę wpierw zajrzeć... chwilka... ha! I tu się okazuje, że to ja byłam w błędzie (swoją drogą, dobrze wiedzieć :). No nic....

Piątkę wystawiam z czystym sumieniem.

Pozdrawiam,
Hexe

Faramir (2004-03-03):
Hehe, dzięki, ja już nawet o tym opowiadaniu zapomniałem :)

Sir Wookash:
To bardzo niedobrze :)

Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2