Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2
Farmerus

2003-06-26 09:58

Nim skończę czytać i zapomnę, kilka uwag:

pisze się "pięć palców", a nie "palcy"

Skoro przybysz wystawił pięć palców, oznacza to chyba, że będzie pięcu gości spało na górze. Przybyszy było sześciu, z czego jeden miał spać przy koniach. Więc jest O.K. Ale...
"Postać udała sie śladami pierwszej, dołączając do kolejnych czterech podążąjących już schodami w górę."

Czyli szło na górę pięciu, a jeden już na górze był. To razem sześć. Plus jeden na dworze to siedem. Skąd ich się nagle tylu wzięło?

A...
i jeszcze o tej ciemności i o tym, ze im ona nie przeszkadzła:-). Ja rozumiem, że oni mogą widzieć w ciemności, albo nawet działać na zasadach echosondy i wykrywać pnie drzew i nierówności. Ale konie mieli normalne, a to konie, a nie jeśdźcy decydują, gdzie postawią kopytko. Więc to, ze ludzie widzą dobrze, nie ma tu nic do rzeczy. Koń i tak skręciłby sobie nogę (a pewnie i kark podczas upadku), podczas galopu nocą przez las.
No chyba, ze konie też miały echosondę :-D.

A. I jeszcze jedno.
Zadziwiające mają tam alkohole. Kilka łyków i od razu plamy czarne przed oczami. Masakra. To musiał być chyba metanol, czy jakoś tak... :-)

Jeszcze wracam do liczebności mnichów. Rozumiem, że ci z początku, są tymi samymi co z legendy Taranisa. Tylko tu jest ich sześciu, a tam ośmiu. To przeoczenie czy zamierzony efekt?

No i skończyłem.

Muszę przyznać, że opwiadanie przypadło mi do gustu. Czyta sie przyjemnie i mocno wciąga. Umiejetnie wprowadzasz nastrój tajemniczości, co bardzo uatrakcyjnia opowieść.
Żonglerka bohaterami jest za to trochę dzwna (najpierw obserwujemy mnichów, potem karczmaża, potem Gudhro a na końcu głównym bohaterem zostaje Taranis), ale w sumie także przydaje opowieści ciekawego posmaku.

Za całokształt masz ode mnie póki co mocne: 4

Pozdrawiam

Melkior (2003-07-02):
Palce poprawiłem.
Mnisi faktycznie się rozmnożyli na schodach (albo to błąd pomiaru;)). Powinno trzech wchodzić po schodach.
O koniach i alkoholu jeszcze będzie.
Tamtych ośmiu jest ok.
Dzięki. Takie komentarze są bardzo pomocne.

Faramir

2003-07-16 12:46

1) "Mówili do mnnie" - mnie

2) "Mimo, iż pora pyła wczesna w karczmie panował ścisk" - była, nie pyłą:). Poza tym przecinek po 'wczesna'

3) "zwaliło mnie z nóg i tak trzymało aż do rana:)" - rozumiem, że chciałeś emotikonką zwrócić uwagę na żart, że karczmarz się upił, a podaje taką właśnie historię, ale można by to zrobić w inny sposób, bez netowych zapożyczeń. Bo emotikonki mi nie pasią do powieści.

4) "za 3 dni" - jakoś tak lepiej w opowieściach lepiej wygląda, jeśli liczby pisze się słownie.

5) "załatwiwć" - o jedno "w" za dużo;).

6) "przegiem rzeki" - ehehe, 'p' z 'b' mylimy :PPP.

7) "jeddnak" - wiadomo:)

W sumie to ciąg dalszy trochę gorszy od tego początku o mnichach. Ale też niezłe. Mnie tam to odpowiada, tylko proszę, wrzuć opowiadanie do Worda przed publikacją, bo takie błędy jak "jeddnak" , "załatwiwć" to Word może wyeliminować.

Ale ogólnie jest dobrze. I ocena też pozostaje dobra:).

PS. i wywal te emotikonki! Obrzydliwe!

Melkior (2003-09-11):
Ten kawałek dopisałem w nocy "na szybko" przed wakacyjnym wyjazdem. Stąd te błędy. Dzięki za czujność teraz będę miał mniej roboty;). Co do łorda, to staram się tego nie dotykać - wolę sam trochę pogłówkować, bo w końcu zapomnę, jak się prawidłowo pisze. Emotikonkę wywalam, jako, że to już drugi głos w tej sprawie.
A za błędy z literką d tudzież jej brakiem odpowiada moja klawiatura, w której ten właśnie klawisz się zacina:)

Aiwelosse

2003-09-02 20:49

O Eru... Taki fajny tytuł, tak nieciekawa zawartość...

O fabule nie będę pisac, bo fabuły jeszcze nie ma. Jak się pojawi, to ją ocenię. I zmieni ona obecną ocenę, być może znacząco.

Póki co jest dwa. Bo napisane jest to jakoś tak nieciekawie, tak... banalnie i wtórne? Bohater patrzy sobie w niebo i przypomina mu się dzieciństwo, zakapturzeni mnisi rodem z Barad-dur obserwują dzielnego bohatera z ukrycia, a on sam z ukrycia, niczym Aragorn w "Rozbrykanym Kucyku" obserwuje gwarną karczmę... To po prostu już było...

Dlatego na razie jest dwa. talkże za to, wyjątkowo brzydkie, urwanie. Ale mam nadzieję ocenę niedługo podnieść :)

P.S. (dodane później)
To nie z powodu braku akcji ocena jest tak niska - fabuły nie oceniałem w ogóle. Dwa jest dlatego, że styl mnie nie zachwycił i dlatego, że wiele elementów z tego opowiadania pamiętam z innych opowieści fantasy. Jakie elementy? Napisałem powyżej.
Pozdrawiam :)

Melkior (2003-09-21):
No tak wszyscy chcą samej akcji. Jakieś opisy i już jest nuda. Aż się boję dopisać jeszcze kawałka wprowadzenia bohaterów:(...
Do P.S.
No tak w zasadzie to napisano już tyle różnych tekstów, że w KAŻDYM opowiadaniu można odnaleźć elementy z innych dzieł. Patrząc w ten sposób to najlepiej wcale nie zaczynać.
To dobrze, że potrafisz odnaleźć podobieństwa, zapewniam jednak, że nie wzorowałem się specjalnie na innych dziełach. Po prostu opowiadanko wygląda jak wygląda i nic nie poradzę, że gdzieś kiedyś ktoś napisał kawałek tekstu, który w jakimśtam procencie przypomina moje opowiadanko. Po prostu wolę pisać tak, jak ja widzę tę historię, zamiast na siłę modelować wszystkie teksty, aby przypadkiem jakiś fragment nie był podobny do innego mi znanego. Moim znaniem ciekawe opowiadanie nie musi koniecznie zawierać samych nowości i nigdzie nie spotykanych zachowań bohaterów. Poszczególne klasy postaci mogą się zachowywać tak, jak się tego od nich oczekuje a mimo to opowiadanie może być dobre {dałbym tu jakiś przykład, ale od jakiegoś czasu nie miałem okazji przeczytać osadowych opowiadań:( }. Chociaż wiem o co chodzi w przestawionym zarzucie, to myślę, że stanie się on nieprawdziwy, jak tylko rozwinie się akcja. {Może wreszcie znajdę chwilę czasu, żeby popracować nad dalszym ciągiem...}.

Tullusion

2008-08-26 19:25

Bardzo skondensowane, skupione ciasno wokół jednej, góra kilku postaci opowiadanie. Nie zarejestrowałem poważniejszych wpadek językowych czy ortograficznych poza dziwnym przełamaniem jednego zdania kropką w samym jego środku. W kontekście tym boli zatem tak po macoszemu potraktowanie akapitów, ważnych przecież gwarantów spójności i czytelności tekstu. Dlatego też do czwórki dojdzie minusik. Szkoda, że zostało pomięte...

Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2