Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 3
Rajst

2002-08-28 10:34

Komentarz z czasów Tawerny.

Zatem witaj czepialski :). Czytałeś już IKS-a, jest tam słowo i o Tobie piękny nieznajomy :) mistrzu miecza (Cykada tak jakby?) ;)

Giater

2002-08-28 21:04

Komentarz z czasów Tawerny.

Z zasady unikam komentowania. Jednak tym razem postanowiłem skreślić (wystukać) kilka słów:

1. Opowiadanie utrzymane jest w klimacie horroru. Horroru, bo poznajemy bohatera jako normalnego człowieka, by na zakończenie dowiedzieć się, że od kilku godzin on nie żyje. Niestety, napięcie które rośnie podczas czytania jest zbyt małe. A wprowadzona postać starca nasunęła dalszy przebieg akcji. Mniej więcej takiego zakończenia się spodziewałem.
2. Razi i odrzuca mnie taka ilość wulgaryzmów. Bohater tak naprawdę jest antybohaterem. Dla takiego prymitywu tego typu słownictwo jest oczywiście naturalnym, jednak wprowadzony opis ?zaklął szpetnie? jest lepszy od podania tego przekleństwa. Od czasu do czasu, dla pikanterii można jedno czy dwa mocniejsze słowa przemycić, ale co za dużo, to...
3. W opowiadaniu, bohater przedstawiony jest jako ON. Często zadnia odnoszą się do NIEGO i nie ma w nich jasno postawionego podmiotu (tak chyba się to w zdaniu nazywa). Styl ten powoduje zamieszanie i śmieszne pomyłki w interpretacji np. podczas rozmowy ze starcem. Zmusza też do domyślania się o kim ?mowa?.
4. Wpadka z 10 minutami przechodzącymi w bliżej nie określony, dłuższy czas jest nader jasna. Chodź z drugiej strony, można to uznać za efekt celowy (początkowo tak to odebrałem) ? bohater idzie, niby blisko, a tu idzie i idziei... Gdyby dodać trochę niepokoju wywołanego takim obrotem sprawy, to z ?wpadki? można uzyskać ciekawy element, podgrzewający atmosferę.
5. Końcówka, gdy bohater odkrywa prawdę, gdy spostrzega swój ?kopiec kamieni? (mogiłę) jest dobra. Przestawienie sposobu ?podania? tej opowieści na zgodny z chronologią dałoby efekt wprost katastrofalny dla całości ? wtedy może byłoby to opowiadanie akcji, a nie horror, ale czy o to chodzi mości Rajście? I jeszcze jedno: ? Ta banda? nie uciekała, ale goniła.
6. Przez moment zastanawiałem się ?co z mieszkańcami? Karczmarzem, jego córką itd.? Ale czy to ważne?

Rajst

2002-08-29 16:44

Komentarz z czasów Tawerny.

Chyba nie zrozumiałeś, mości Giater, mojego komentarza. Nie zgadzam się, że zabrakłoby grozy gdyby w odmienny trochę sposób opisać to całe zajście. To że byłoby więcej akcji to dobrze (przynajmniej ja tak uważam) i wcale nie musiałoby zatracać sensu horroru, ponieważ horror zacząłby się dopiero później.
A co się tyczy tego kto był ściganym a kto zwierzyną, cóż ja wywnioskowałem z tego zdania: ?(...)Wtedy pojawili się tamci. Jakim cudem dotarli tu tak szybko? Wiedzieli, kogo mają przed sobą.(...)?, że jednak byli gonieni przez jakąś inną bandę i w dodatku myśleli, iż zdołali im uciec na tyle daleko, że przynajmniej tę noc mogą w spokoju się zabawić w jakiejś tam karczmie. Tak ja to odebrałem, ale czy to ważne? Mogłoby przecież to wszystko tak właśnie wyglądać ? są gonieni, uciekają, myślą, że zdołali zgubić pościg, nic z tego tamci ich dopadają, zaczyna się rzeź, mieszkańcy wioski również giną, potem są z nich zombi, on ma chwilowe wizje utrzymane to wszystko w klimacie pomieszania jawy i snu etc. etc. finał jest oczywiście taki sam ale za to ile akcji i grozy ? prawdziwy horror nieprawdaż :)

Giater

2002-08-29 23:53

Komentarz z czasów Tawerny.

Nie.

Rajst

2002-08-30 16:31

Komentarz z czasów Tawerny.

Co Nie i dlaczego Nie!

Grenadier

2002-09-03 04:35

Komentarz z czasów Tawerny.

Panowie! Mówcie WIELKIMI LITERAMI i p o w o l i bo się gubię. O co chodzi? ;)

Sandro

2002-10-31 21:32

Zasadniczo nie oceniam literówek i potknięć stylistycznych, obchodzi mnie fabuła. A fabuła tej opowieści jest świetna. Naprawdę, trzyma w napięciu, powiem więcej, wciąga. A zakończenie! Ha, zakończenie to majstersztyk! Słowem, wielkie 5 (tutaj komentarze poniżej osłabiły mój entuzjazm, poza tym niepotrzebne te wulgaryzmy, tak by było 6)

Irma Whisperwall

2002-11-07 20:53

Bardzo ciekawe, sporo lepsze od "Po prostu służba...". Pomysł naprawdę dobry, a chociaż motywy nieco wyświechtane (np. opustoszała wioska, tajemniczy starzec, spotkanie na cmentarzu), to wszystko to zgrabnie napisane. Jednak, jak większość opowiadań Wodza, za krótkie i nieco za mało "głębokie".

Aerilien

2002-11-10 19:20

Trochę rażą mnie przekleństwa, ale opowiadanie jest niezłe. Świetne, nieprzewidywalne zakończenie.

Faramir

2002-12-01 16:43

Fabuła świetna! Naprawdę, dobry pomysł a i później wykonanie niezgorsze. Tych kilka błędó? To się może zdarzyć każdemu, gdy ja opublikowałem moje opowiadanie to aż się zdziwiłem, że mogłem czasami takie błędy zrobić! :)
Ale ogólnie to to opowiadanie mnie się podoba - na 5 zasługuje i tyle, głównie za dobrą fabułę. Co jest zreszta w opowiadaniach najważniejsze!

Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 3