Jesteś na 3 stronie. Przejdź do: 1 2 3
Lobo

2002-12-08 18:21

Normalnie dałbym 3, ale coś mnie tchnęło na cztery jako że to jedyne dzieło z wulgaryzmami:)

Gremlin

2002-12-08 22:50

Hmmm... opowiadanie jest ... dobre, i tyle nic więcej.
Mało wciągające, ale oryginalne i odważne(tj. wulgaryzmy:-)).
Mimo wszystko wiele słabsze od "Nieudany spacer po parku", czy "Po prostu służba...".
Daje 4, bo się należy.

Ilness

2002-12-15 12:49

Nawet ciekawy pomysł. Mostawić czwórkę za zbyt sztywny styl. Jednakże postawiłem trójkę za słownictwo: bluźniłeś. Sądzę że dałoby się to zastąpić wieloma innymi słowami. Tzn. rozumiem gdyby było to raz, ale aż tyle?! Naprawdę, są wyrazy które nie wyrażają tego tak bezpośrednio...

Farmerus

2002-12-16 15:22

Świetne opowiadanie.

Ciekawy pomysł i akcja. Mimo że krótkie, zdążyło mnie bardzo wciągnąć. Umiejętnie wprowadziłeś nastrój grozy i tajemniczośći. Stosujesz świetne słownictwo, dobrane do sytuacji.
Mnie osobiście opowiadanko trzymało w napięciu, i nie mogłem się doczekać każdej kolejnej linijki.

Masz talent mosci panie

moja ocena: 6 (wystawione z wielką przyjemnością)

pozdrawiam

P.S. Tak sobie poczytałem poprzednie komentarze i...
...ludzie nie róbcie sobie jaj !!!
Żeby obniżać ocenę za wulgaryzmy ???!!!???

Wy wyobrażacie sobie że pospolici chłopi i ludzie prości (jak bohater opowiadania) mówili kwiecistą i deilkatną mową arystokracji ?
Właśnie użyte słownictwo wprowadza realizm, i uświadami nam strach bohatera. Dla mnie oczywistym jest, że zwłaszcza w takich czasach pospólstwo bluźnilo i klęło jak szewce.

Ehh...
Nie czujecie blues'a :-).

Farmerus

2002-12-16 16:41

Nie daje mi to spokoju, więc wrócę jeszcze do tego.
Czy wszyscy którym przeszkadzał realizm opowiadania (czyt. wulgaryzmy) na prawdę uważają, że aby opowiadanie zasłużyło na ich wysoką ocenąm ma ono być sztuczne? Udawane? Ze specjalnie ukrwaną brutalnością i niemiłą powierzchownością ludzi z marginesu jakim był ów rębajło?

Wolelibyście, żeby w sytuacji w jakiej się znalazł, gdzie nie ma jego towarzyszy, jest calkowicie sam, bezbronny na nieznanym terenie, gdzie nie ma nawet zwykłych ludzi których możnaby zapytać co się dzieje, samotny i przerażony...
...więc chcecie żeby on powiedział:

- Jejku, kurcze pieczone co się dzieje, rety ?!?

Nie uwazacie że to nie brzmi zbt klimatycznie?
To do zabijaki nie pasuje !

JA sam, który praktycznie w ogóle nie przeklinam, w sytuacji w jakiej on się znalazł, na pewno bym sobie przekleństw nie załował...
...to byłoby jedyne co mógłbym robić.

A każdy z Was, komu to przeszkadza chyba nie dorósł do rzeczywistości i do tego aby docenić dobre opowiadanie.

Przykro mi za te słowa, ale jakoś mi to na wątrobie leżało.
Nie miejcie mi tego za złe.
Wiem, że są tu ludzie w różnym wieku (w tym młodzi), oraz kobiety, które to może razić. ALe taki jest świat.
Nie karajcie WODZA za to że wiernie przedstawił naszą niedoskonałą rzeczywistość.

Oceny za nic nie zmienię.
To jedno z najleszych opowiadań na tej stronie!!!

Saruman

2003-01-02 18:25

Powtórzę jeszcze raz niektóre uwagi kolegów.

Masz w opowiadaniu niezgodnośc czasu,psujące styl wulgaryzmy( za dużo ich ,kilka można przypomnieć ),
2 literowki wykryłem ( wielmoża powinno być wielmoże lub wielmożny i schlali się powinno być szlajali się )

Opowieść ciekawa ,dość dobry styl,niebanalna historia
,fajny nomysl na bohatera.Szkoda ,że nie da się wystawić -5 albo +4 ,a dałbym.

hadżdżi Dawud az Gossarah

2003-02-27 09:32

Opowiadanie może nie wybitne, ale z pewnością bardzo dobre.
Niezwykle wyraziste, plastyczne opisy.
Lekkie braki w warstwie dialogowej.
Ocena bardzo dobra.

Sir Tomi

2003-03-05 21:08

Nieźle Wodzu, całkiem nieźle! Fajnie się to czyta, akcja nie jest z góry przewidywalna. Jedynie ten wstęp był troszkę przydługawy (minimalnie).

marred

2003-07-13 13:21

Powiem tak: malo mi sie podobalo, smetne, nie ciekawe... Wystawilbym trojke, ale ze wzgledu na przeklenstwa ocena musi spasc w dol. Serce mi sie kraje, ale tylko ocena mierna.

Tabris

2010-12-27 22:51

Opowiadanie jest ciekawe, w sumie napisane całkowicie pod jedną scenę, gdy bohater dowiaduje się, że on też. Wcześniej próby stworzenia klimatu ghrozy, opis opustoszałej wioski. Język zdaje się naturalny, wulgaryzmy o tyle zauważalne, o ile unika ich się w Osadzie.
Pierwsze wrażenie nakazywałoby dać trzy, ale zważywszy na ciekawy koncept na końcu, który jest kluczem do opowiadanie będzie... 4. Szkoda, że nie ma 4+, bo pasowałaby jak ulał taka ocena.

Jesteś na 3 stronie. Przejdź do: 1 2 3