Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1
Aiwelosse

2004-09-04 15:52

Ciri: cieszę się, żeś wróciła. Tym bardziej, że powracasz z wierszem - a ja twoje wiersze, nie powiem, czytać to zawsze chętny żem był.
Po tej lekturze chęc ta nie zgaśnie ni trochę. :)

Ciężko jest pisac o miłości. No bo o miłości to już było tyle, że jakiekolwiek oryginalne podejście się wydaje niemal niemożliwe: sztandar banału zaraz łopoce złowrogo. Więc trza przed nim uciekać: w szczerość, prostolinijność - lub przeciwnie, w alegorię.
No i Tobie wyszło.

żadna ta opowieść. ładnie się ją czyta, zwłaszcza, gdy do drugiego dna docierasz. Podoba mi się zwłaszcza to, że wszystko w tym wierszu ma ten swój podwójny sens - nic nie jest doczepione na siłę, ani od strony dosłownej, ani od tej, co metaforyczna. Lubię język, którym piszesz: jest i bogaty i naturalny - trochę, przy zachowaniu proporcji, jakbym Staffa czytał. To pozwala nawet przymknąc oko na czesem lekko górnolotne wyrażenia w stylu "chłód samotności" czy "pustka odrzucenia". Warsztat tez masz zupełnie, zupełnie przyzwoity, rytm niemal zawsze stabilny (raz się łamie, propozycja w PeeSie), rymy na równie co rytm stabilnym poziomie (dwa wyjątki: fali-dali, zostawać-dawać). Czyli, summa summarum, jestem na tak :)

Wystawiam piątkę. Lubię takie rzeczy :)

Pozdrawiam, Aiwe

PS. To załamanie rytmu: I wołając, by w niej zaczęło nowe życie. Sprawę załatwi przestawienie szyku: I wołając, by nowe w niej zaczęło życie.. I już jest dobrze :)

Cirilla (2004-09-04):
Dzięki! :) Za wyczerpujący komentarz, miłe słowa i warsztatową radę, z której nie omieszkam skorzystać ;) A co do górnolotnych wyrażeń - cieszę się, że przymykasz na nie oko, bo jakoś nie potrafię się ich wyzbyć, chociaż ciągle próbuję... Lubią mnie chyba :P

DruidKot

2004-09-06 14:16

Śliczne!

Znacznie lepsze od poprzednich Twoich wierszy, które też stały na wysokim poziomie. Czekam na więcej :).

Hmmm... W newsie Aiwe pisał, że wiersz zbiera dobre noty znanych krytyków. Mówił o sobie? :P

Pozdrawiam :)

Mirabell (2004-09-06):
My Grododzierżca? ;)))

Cirilla:
Cieszę się, że Ci się podobało, dziękuję bardzo! :)
Więcej owszem, pojawi się, i to wkrótce.

A Aiwe chyba rzeczywiście mowił o sobie. Cóż, dobra nota jest, on do krytyków się niewątpliwie zalicza i to rzeczywiście znanych w naszej czcigodnej społeczności Osadowej - wszystko by się zgadzało, tylko ta liczba mnoga... :P Ale nie wgłębiajmy się w szczegóły ;)

Ururam Tururam

2004-09-07 13:02

Wzruszyć takiego geronta jak ja, co to niejedno przeczytał - nieczęsto i nie każdemu się zdarza.
I choć mam pewne uwagi co do formy wiersza, pozostawię je dla siebie nie nawołując do żadnych zmian, by przypadkiem nie zburzyły tak pieknej całości.

Hexe

2004-09-07 18:40

Witam,

O!

Jeśli więcej takich cudeniek na swej drodze będę napotykać, to nie dość, że do poezji jako takiej się przekonam, to jeszcze wierszokletką sama zostanę :).

O warsztacie już się Aiwe wypowiedział i ja się pod jego zdaniem podpisuję obiema łapkami (że tak łatwiej :P). Może i treść górnolotna, ale doprawdy, poruszająca. Na tyle, że zauroczona sześć wystawiłam.

I - oczywiście - czekam na więcej!

Pozdrawiam,
Hexe

jOjO

2004-09-08 23:34

no to zaiste czarowny wieczór
drugi Twój wiersz dziś czytam
i równie mie i ten zaczarował
ach, jak to miło!

dziękuję!

Mirabell

2004-09-09 20:21

Ja bym tu pewnie dłuuugi komentarz napisała, ale inni zrobili to za mnie :]

Więc krótko: piękne. I ujęcie tematu i sama opowiastka, i styl... no po prostu cudeńko :)

Eartless

2004-09-23 22:12

Przeczytałem dwa razy ten wiersz...
Coż nie wiem jak to napisać, więc napisze w prost.
Przeciętny wiersz według mnie. Pierwsze co odrazu rzuca się mi w oczy to rymowanie wiersza. Jakoś nie mogę się przekonać do tego. Jest to powiem lekko drażniące.

Cóż co do samego przekazu w wierszu jest on prosty i oczywisty na pierwszy rzut oka. Jedno co mi utkwiło w pamięci to twoje słowa po gwiazdkach :p

Cóż wystawiam trójkę. Według mnie język wiersza nie był na tyle stylistycznie dopracowany, aby móc dać więcej. Brakuje mi tu tego czegoś, co by skłaniało do ponownego przeczytania...

Pozdrawiam i życzę powodzenia przy pisaniu kolejnych wierszy!

Faramir

2004-10-06 20:17

Zachwyciłem się podczas tego wiersza tylko ra, i było to raczej zachwycenie się stylem. "(...)na dnie den dali" - wyszło genialnie. Ale poza tym - to mię ten wiersz nie wzrusza. Przeczytałem, owszem, zrozumiałem, myślę że tak. A po wszystkim wydaje mi się to zwykłą historią miłosną, zwykłym wierszem i nie czuje tu żadnej podniosłości. Ot, walka z konformizmem, hipokryzją także - dla mnie to jest, niestety, nic oryginalnego. Nie uważaj jednak, że wiersz w ogóle mi się nie podobał. Bo mi się podobał. Ale, niestety, bez szczypty boskości. Dlatego na cztery. Z plusem.

Ururam Tururam (2004-10-08):
Hehe, jak to z gustami bywa!
Faramir zachwyca się czymś, co ja uznaję za wpadkę (nie zmieniającą oceny). Acha, nie napisąłem wcześniej, więc teraz coby wątpliwości nie było - dałem 6.

Eon

2004-11-18 23:19

Wiersz po prostu świetny..

W swej prostocie - uroczy.
W szczerości - ujmujący.

No i wydmy podwodne...

Sir Tomi

2006-10-27 16:03

Bardzo to piękne, harmonijne i głębokie. Się podobało!

Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1