Misterne RękopisyTOMiK |
Jesteś na 4 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4 | |
---|---|
Faramir2004-05-03 11:47 |
O! Ciąg dalszy utworów mamy. To i komentarzy ciąg dalszy nastąpić powinien. :)
Mędrzec
Cóż, do mnie ten utworek nie przemawia. Sposób przekazania ukrytego znaczenia w pierwszych literach - owszem - ciekawym i oryginalnym jest (choć uprzedził Cię w nim marred). Postępowanie to, w głównej mierze dzięki owemu "nie wiem nic", przypomina mi nieco postawe Sokratesa, który z podobnego założenia wychodził i na którym się opierał. Jednakże - mimo tego wszystkiego - utwór nie zachwycił mnie specjalnie. Cztery.
Bez pisemnej zgody
Nawet fajnie napisane i dość ciekawe, ale - po raz kolejny - nie zapada w pamięć. Ot, przeciętniak, ani przesadnie dobry, ani zły. Do przeczytania i - niestety - zapomnienia. Cztery minus.
Chochoł w klatce
Powinno wstrząsać, a mnie pozostawiło obojętnym. Brakowało mi tu czegoś, co sprawiłoby, że naprawdę przejąłbym się tym. A tak pozostaje to - dla mnie - tylko zwykłym tekstem o kilku zamkniętych w klatce zwierzętach napisanym bez - wybacz - polotu. Słabe trzy. PS. Aiwe ma rację - brak dosłowności bardzo by temu utworowi pomógł.
Cisza
Nie wiem co powiedzieć o tym utworze. Nie ma w nim nic przesadnie słabego, ale jednocześnie nie ma w nim kompletnie nic mnie interesującego. Kompletnie bez żadnych emocji przechodzę obok niego :(. Tylko dwa.
Akt tworzenia
A ten wiersz coś w sobie ma. Nie potrafię określić co dokładnie - jakąś nieuchwytną atmosferę, jakieś ciepło... Po prostu mi się spodobał. Cztery +.
Całość jest trochę gorsza niż część poprzednia, jednak ogólnie jest całkiem całkiem przyjemnie. Utrzymuję czwórkę za całość. |
Jesteś na 4 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4 |